Zbliżający się, pierwszy w okresie powojennym, Kongres Akcji
Katolickiej, który odbędzie się w Poznaniu w dniach 23-25 listopada
br., skłania do refleksji nad jej funkcjonowaniem oraz do wyciągnięcia
wniosków z dotychczasowej działalności. Dla wszystkich, którzy -
choćby pobieżnie - zapoznali się z jej statutem, jest oczywiste,
że stowarzyszenie nasze stwarza katolikom świeckim, zrzeszonym w
nim, nieograniczone wręcz możliwości działania we wszystkich sferach
życia, znacznie większe niż innym działającym u nas organizacjom
katolickim. Dlatego dziś nie można już pytać: po co i dlaczego Akcja
Katolicka?, ale - jaka Akcja? Pytanie to jest o tyle istotniejsze,
iż Akcja znajduje się ciągle w fazie reaktywowania działalności i
tworzenia zarazem nowych struktur, mechanizmów i sposobów działania.
To, jaki teraz wybierze model działania, zadecyduje na długie lata
o jej miejscu i znaczeniu oraz roli w Kościele i życiu społecznym
kraju.
Dotychczasowa działalność oddziałów parafialnych Akcji
Katolickiej pozwala wyróżnić dwa diametralnie różne modele jej funkcjonowania.
Pierwszy z nich - defensywny, przypominający stylem działania Kluby
Inteligencji Katolickiej z czasów PRL-u, charakteryzuje się m.in.
wąskim i elitarnym kręgiem członków oraz ograniczonym zasięgiem lub
wręcz zakonspirowaniem swoich działań. Cała ich działalność skupia
się na zaspokajaniu własnych - intelektualnych i duchowych potrzeb
członków. Unika się przy tym z reguły zaangażowania w problemy społeczne
i życiowe mieszkańców parafii. Jeśli dodatkowo osoby kierujące nimi,
ze względu na wielość pełnionych dodatkowo funkcji i stanowisk, nie
mają możliwości pełnego zaangażowania się w ich działanie, to funkcjonowanie
takich oddziałów bardzo szybko zamiera, a wielu jego członków zrażonych
biernością ich organizacji odchodzi z Akcji Katolickiej.
Model ten - pożyteczny i cenny w państwie totalitarnym
przez sam fakt niezależności organizacyjnej, w systemie demokratycznym
jest nieefektywny i wręcz niebezpieczny. Wobec powszechnej konkurencji,
także wśród organizacji społecznych, w nowym systemie grupy bierne
i zamknięte skazane są na stopniową marginalizację i upadek. Jest
on szkodliwy nie tylko ze względu na marnotrawienie wielu szans i
możliwości oraz ludzkiej energii i czasu, ale przede wszystkim dlatego,
że oddziałom parafialnym realizującym ten model działania grozi samolikwidacja,
a całej idei odrodzenia Akcji Katolickiej - kompromitacja.
Drugi, przeciwstawny - ofensywny model jej funkcjonowania,
stawia na pierwszym miejscu aktywność i otwartość oraz nawiązuje
do działań przedwojennej, liczącej blisko milion członków, Akcji
Katolickiej. Charakteryzuje się on m.in. permanentnym zabieganiem
o nowych członków, nagłaśnianiem założeń programowych i działań wszelkimi
możliwymi sposobami oraz konkretnymi i licznymi przedsięwzięciami
skierowanymi przede wszystkim na zewnątrz - do ludzi potrzebujących
pomocy, skrzywdzonych, zagubionych i wątpiących w sprawach wiary.
Każdy członek takiego oddziału ma swoje konkretne zadania i działa
w ramach zespołów roboczych, np. informacyjnego, dobroczynnego, oświatowego
i innych - w zależności od lokalnych potrzeb. Najskuteczniejszy bowiem
sposób zachęcania do wstępowania w szeregi Akcji Katolickiej to reklama
przez konkretne jej działania.
Tak funkcjonująca Akcja interesuje się na bieżąco życiem
społecznym, reagując szybko i zdecydowanie na wszelkie zagrożenia
wiary i moralności chrześcijańskiej. Nie może ona stronić od spraw
trudnych i drażliwych. W przypadkach dyskryminowania Kościoła lub
prześladowania ludzi wierzących Akcja Katolicka powinna jako pierwsza
stanąć w ich obronie - nawet za cenę popadnięcia w konflikt z instytucjami
lub władzami różnego szczebla. Powinna być ona bowiem awangardą i
opoką Kościoła, a jej członkowie solą ludzi wierzących. Przy tym
jej działalność powinna skupiać się nie tyle na krytyce istniejącego
zła, co na zapobieganiu i przeciwdziałaniu jemu przez np. zakładanie
katolickich szkół i przedszkoli, prowadzenie świetlic, bibliotek
i klubów parafialnych, pośrednictwo pracy, parafialne telefony zaufania
itp.
Osoby kierujące parafialnymi oddziałami Akcji Katolickiej
powinny być wzorem dla członków swojej organizacji - gorliwymi katolikami,
zaangażowanymi w działalność społeczną i stawiającymi aktywność w
stowarzyszeniu na pierwszym miejscu w swojej działalności publicznej.
Dzięki wymogowi konkretnego działania wszystkich członków oddziału,
bardzo szybko rezygnują z przynależności do Akcji różnego rodzaju
karierowicze i ludzie przypadkowi. Natomiast zbudowany przez bogatą
i skuteczną działalność prestiż oddziału sprawia, że jest on atrakcyjny
dla wszystkich katolików, którzy czują się odpowiedzialni za Kościół.
Natomiast duża liczba członków oddziału, zapewniająca poczucie bezpieczeństwa
i znaczenia organizacji, zwiększa możliwości działania i jego skuteczność,
co sprawia, że Akcja Katolicka przyciąga do siebie wciąż nowych członków.
Akcja Katolicka jest wielką szansą i skarbem dla wszystkich
odpowiedzialnych i aktywnych katolików. Dlatego dziś tak łatwo zrozumieć,
dlaczego w czasach PRL-u zakazana była nie tylko jej działalność,
ale nawet mówienie i pisanie o niej. Dziś wykorzystanie tak ogromnych
możliwości, jakie stwarza dla wszystkich katolików świeckich Akcja
Katolicka, zależy przede wszystkim od wyboru właściwego modelu jej
działania. Tylko aktywna, zaangażowana społecznie i otwarta na wszystkich
katolików Akcja może spełnić pokładane w niej ogromne nadzieje i
oczekiwania.
Autor jest członkiem Oddziału Parafialnego Akcji Katolickiej Diecezji Łowickiej w parafii św. Wawrzyńca w Kutnie.
Pomóż w rozwoju naszego portalu