Jego ojciec i dziadek pracowali w Watykanie, a ojciec miał szczególną pasję, fotografię, którą przekazał synowi. W 1956 r., gdy Arturo miał 16 lat, został przyjęty do pracy w firmie fotograficznej „Giordani”, będącej na usługach Papieży, ponieważ w tamtych czasach przy „L’Osservatore Romano” nie było sekcji fotograficznej.
Jego zadaniem było dokumentowanie działalności Papieża – wtedy był to Pius XII. I Mari robił to przez 51 lat! Przez prawie 27 lat fotografował Jana Pawła II spędzając u boku Papieża wiele godzin dziennie - stał się prawie „domownikiem” Papieskiego Apartamentu. To jemu zawdzięczamy olbrzymią i unikalną dokumentację fotograficzą pontyfikatu Papieża z Polski, któremu zrobił ponad milion zdjęć. Gdy spotkał się po raz ostatni z umierającym Janem Pawłem II, Ojciec Święty wyszeptał mu do ucha: „Arturo, z serca dziękuję ci za wszystko”.
Od 2007 r. Arturo Mari jest na emeryturze, ale nie powinniśmy zapominać o tym wiernym słudze „naszego” Papieża. A do wyrazów wdzięczności w tych dniach powinniśmy dołączyć szczere życzenia: „Sto lat!”. Plurimus annos, Arturo!
Pomóż w rozwoju naszego portalu