Pierwsze pączki zaczęto wypiekać w stolicy Austrii, skąd bardzo szybko przywędrowały do naszego kraju i stały się - głównie w okresie karnawału - ulubionym podwieczorkowym poczęstunkiem. Przygotowanie pączków jest nieco pracochłonne, ale najsmaczniejsze są usmażone w domu. Namawiam więc do powrotu do tradycji, niech w każdej kuchni pachnie wanilią, konfiturami z róży lub domowymi powidłami.
Pączki z zaścianka - przepis na 22-25 pączków
3 szklanki mąki tortowej, 3 żółtka, 3 łyżki cukru pudru, 1/3 kostki (8 dag) masła lub masła roślinnego, 1 i 1/3 szklanki mleka, 3 łyżki słodkiej śmietanki, 4 dag drożdży, szczypta soli, skórka otarta z całej cytryny, 1 kg i kopiasta łyżka smalcu, domowe, dobrze wysmażone powidła, cukier puder z cukrem waniliowym - do posypania.
W ciepłym mleku rozprowadzamy pokruszone drożdże z dodatkiem łyżeczki cukru i łyżki mąki, mieszamy, odstawiamy w ciepłe miejsce do wyrośnięcia. Gdy zaczyn podwoi objętość, dodajemy cukier, żółtka, lekko podgrzaną śmietankę, sól i otartą skórkę z cytryny. Składniki lekko mieszamy, sypiemy przez sito lekko podgrzaną mąkę i wyrabiamy ciasto. Gdy stanie się gładkie i jednolite, wlewamy letni, roztopiony tłuszcz i wyrabiamy kilka minut, aż ciasto będzie lśniące, gładkie i sprężyste. Ciasto powinno być luźne. Gotowe odstawiamy do wyrośnięcia. Porcje ciasta nabieramy łyżką, kładziemy na oprószonej mąką dłoni, formujemy placuszek, nadziewamy powidłami, zlepiamy i układamy zlepioną stroną na stolnicy. Gdy wyrosną, wrzucamy na odpowiednio rozgrzany tłuszcz (powinny luźno pływać) i smażymy, rumieniąc z obu stron. Wyjmujemy łyżką cedzakową na tacę wyłożoną grubą warstwą ligniny - do odsączenia. Następnie układamy na paterze i obficie posypujemy cukrem pudrem z wanilią.
Pączki parzone - Przepis na 22-25 pączków
Pączki przygotowane z parzonego ciasta zachowują świeżość przez
kilka dni.
3 szklanki mąki tortowej, 4 dag drożdży, 8 żółtek, 2
jajka, 1/2 szklanki cukru pudru, 1/2 kostki (12,5 dag) masła lub
masła roślinnego, 2 szklanki mleka, 1 kieliszek aromatycznego rumu,
otarta skórka z całej cytryny, szczypta soli, mąka do posypania stolnicy,
1 kg i kopiasta łyżka smalcu, konfitury z róży lub z wiśni, cukier
puder wymieszany z cukrem waniliowym.
Z pokruszonych drożdży, 1/3 szklanki ciepłego mleka,
łyżeczki cukru i łyżki mąki przygotowujemy zaczyn, odstawiamy w ciepłe
miejsce do wyrośnięcia. Pozostałe mleko zagotowujemy, wrzącym - zaparzamy
szklankę mąki, rozcieramy dokładnie, żeby nie było grudek, masę odstawiamy
do wychłodzenia.
Do letniej, zaparzonej mąki dodajemy wyrośnięte drożdże,
składniki dokładnie mieszamy i ponownie odstawiamy w ciepłe miejsce
do wyrośnięcia. Żółtka oraz jajka ucieramy z cukrem na puch, dodajemy
do wyrośniętego zaczynu, dokładamy sól, skórkę z cytryny i rum. Składniki
łączymy, dodajemy wygrzaną mąkę (siejemy przez sito) i wyrabiamy
ciasto. Gdy jest już gładkie, z pęcherzykami powietrza w środku,
dodajemy roztopiony, letni tłuszcz. Wyrabiamy jeszcze przez kilka
minut i odstawiamy w ciepłe miejsce do wyrośnięcia. Gdy ciasto podwoi
objętość, wyjmujemy łyżką porcje ciasta, nadziewamy lekko podgrzanymi
konfiturami, zlepiamy pączek i odkładamy zlepionym miejscem do dołu
na wysypaną mąką stolnicę. Wyrośnięte - smażymy na bardzo dobrze
rozgrzanym smalcu, rumieniąc z obu stron. Wyjmujemy cedzakową łyżką
na tacę wyłożoną grubą warstwą ligniny, a gdy odsączy się nadmiar
tłuszczu, każdy pączek posypujemy obficie cukrem pudrem i układamy
na paterze.
Rada: Jeżeli w czasie smażenia pączki zbyt mocno się
rumienią, należy wrzucić do tłuszczu 2-3 plastry surowego ziemniaka
lub - od czasu do czasu - wlać do tłuszczu dwie łyżki zimnej wody.
Pomóż w rozwoju naszego portalu