Ps 19 [18], 2-7 - z Jutrzni na poniedziałek II tygodnia
1. Słońce swoim coraz jaśniejszym blaskiem światła, dobroczynnym
ciepłem swoich promieni zdobyło ludzkość od samego początku. Ludzie
w różny sposób objawiali swoją wdzięczność za to źródło życia i wszelkie
dobra, niekiedy z entuzjazmem, który często wznosił się na szczyty
autentycznej poezji. Ten wspaniały Psalm 19 [18], którego pierwsza
część została przed chwilą odczytana, jest nie tylko modlitewnym
hymnem o wyjątkowym natężeniu, ale również pieśnią poetycką, która
wznosi się ku słońcu i ku jego promieniom, skierowanym ku ziemi.
Psalmista zbliża się do wielkiej rzeszy pieśniarzy starożytnego Bliskiego
Wschodu, którzy wysławiali gwiazdę dnia świecącą na niebiosach, długo
błyszczącą w ich rejonie płomiennym blaskiem. Myślimy tu o słynnym
hymnie ku czci Atona, skomponowanym przez faraona Achmatona w XIV
wieku przed Chrystusem na cześć słonecznej tarczy uważanej za bóstwo.
Jednakże człowiek Biblii ma zdecydowanie odmienny stosunek
do tych słonecznych hymnów: słońce nie jest bogiem, lecz stworzeniem,
które ma służyć jedynemu Bogu i Stwórcy. Wystarczy sięgnąć pamięcią
do słów Księgi Rodzaju: "Bóg rzekł: ´Niechaj powstaną ciała niebieskie,
świecące na sklepieniu nieba, aby oddzielały dzień od nocy, aby wyznaczały
pory roku, dni i lata´. (...) Bóg uczynił dwa duże ciała jaśniejące:
większe, aby rządziło dniem, i mniejsze, aby rządziło nocą. (...)
A widział Bóg, że były dobre" (Rdz 1, 14. 16. 18).
2. Zanim podejmiemy wiersze Psalmu, wybrane przez Liturgię,
spójrzmy na jego całość. Psalm 19 [18] podobny jest do dyptychu.
W pierwszej części (w. 2-7) - tej, która stała się teraz naszą modlitwą
- znajdujemy hymn na cześć Stwórcy, którego tajemnicza wielkość objawia
się w słońcu i w księżycu. W drugiej części Psalmu (w. 8-15) spotykamy
natomiast hymn mądrościowy do Torrah, czyli Prawa Bożego.
Przez obie części Psalmu przebiega wspólna myśl: Bóg
blaskiem słońca oświeca wszechświat i blaskiem swego Słowa zawartym
w Objawieniu biblijnym oświeca ludzkość. Mowa tutaj jakby o podwójnym
świetle: pierwszym jest kosmiczna epifania Stwórcy, drugim jest historyczne
i bezwarunkowe objawienie się Boga Zbawiciela. Nie bez przyczyny
Tora, Słowo Boga, opisane jest obrazami "słonecznymi": "Nakazy Pana
słuszne - radują serce; przykazanie Pana jaśnieje i oświeca oczy" (
Ps 19 [18], 9).
3. Skierujmy teraz naszą uwagę na pierwszą część Psalmu.
Otwiera go cudowna personifikacja niebios, które dla świętego autora
jawią się jako wymowny świadek stwórczego dzieła Boga (w. 2-5). One
bowiem "głoszą", "obwieszczają" cudowne dzieła Boże (por. w. 2).
Również dzień i noc są przedstawione jako posłańcy, którzy przekazują
wspaniałą wiadomość o stworzeniu. Chodzi o świadectwo milczące, które
jednak daje się słyszeć z mocą, jako głos, który przemierza cały
wszechświat.
Dzięki wewnętrznemu spojrzeniu duszy, dzięki intuicji
religijnej, nie ulegającej powierzchownemu rozproszeniu, mężczyzna
i kobieta mogą odkryć, że świat nie jest milczący, ale mówi o Stwórcy.
Jak powiada starożytny mędrzec: "Z wielkości i piękna stworzeń poznaje
się przez podobieństwo ich Stwórcę" (Mdr 13, 5). Również św. Paweł
przypomina Rzymianom, że "od stworzenia świata niewidzialne Jego (
Boga) przymioty - wiekuista Jego potęga oraz bóstwo - stają się widzialne
dla umysłu przez Jego dzieła" (Rz 1, 20).
4. Następnie hymn poświęcony jest słońcu. Świecąca kula
opisana jest przez natchnionego poetę jako bohater waleczny, który
wychodzi ze swej komnaty oblubieńczej, gdzie spędził noc, to znaczy
- wychodzi z łona ciemności i rozpoczyna swój niezmordowany bieg
po niebie (w. 6-7). Słońce podobne jest do atlety, który nie zna
odpoczynku czy zmęczenia, co sprawia, że całą naszą planetę ogarnia
jego żar. Słońce zatem porównane jest do oblubieńca, do bohatera,
do mistrza, który z Bożego rozkazu każdego dnia musi wykonywać pracę,
podbój i bieg w przestrzeniach gwiezdnych. Psalmista ukazuje teraz
płonące słońce na pełnym niebie, podczas gdy cała ziemia odziana
jest jego ciepłem, zastygłym powietrzem, i żaden zaułek horyzontu
nie może uciec jego światłu.
5. Słoneczny obraz Psalmu przejęła chrześcijańska liturgia
paschalna dla opisania tryumfalnego wyjścia Chrystusa z ciemności
grobu i Jego wejścia do pełni nowego życia w zmartwychwstaniu.
Liturgia bizantyjska śpiewa podczas Jutrzni w Wielką
Sobotę: "Jak słońce podnosi się po nocy, całe promieniujące w swej
odnowionej jasności, tak również Ty, Słowo, rozbłyśniesz nową jasnością,
gdy po śmierci zostawisz Twoje łoże weselne". Oda (pierwsza) paschalnej
Jutrzni wiąże kosmiczne objawienie z wydarzeniem paschalnym Chrystusa: "
Niech się radują niebiosa i z nim cieszy się ziemia, ponieważ cały
wszechświat, ten widzialny i ten niewidzialny, uczestniczy w tym
święcie: zmartwychwstał Chrystus, nasza wieczna nadzieja". Inna oda (
trzecia) dodaje: "Dzisiaj cały wszechświat, niebiosa, ziemia i otchłanie
są napełnione światłem i całe stworzenie wyśpiewuje zmartwychwstanie
Chrystusa, naszej siły i naszej radości". Inna oda (czwarta) konkluduje: "
Chrystus, nasza Pascha, podniósł się z grobu jako Słońce sprawiedliwości,
rozlewając na nas wszystkich blask swojej miłości".
Liturgia rzymska nie podkreśla tak jak liturgia wschodnia
tego porównania Chrystusa do słońca. Opisuje przede wszystkim kosmiczne
skutki Jego zmartwychwstania, gdy otwiera swój śpiew Jutrzni o poranku
Zmartwychwstania słynnym hymnem: Aurora lucis rutilat, caelum resultat
laudibus, mundus exultans iubilat, gemens infernus ululat - "Już
wschodzi zorza poranna, zabrzmiało niebo weselem i ziemia śpiewa
radośnie, a piekło jęczy w udręce".
6. Interpretacja chrześcijańska Psalmu nie wymazuje jego
podstawowego przesłania, którym jest zaproszenie do odkrycia słowa
Bożego, obecnego w stworzeniu. Oczywiście, jak będzie to powiedziane
w drugiej części Psalmu, istnieje inne i najwyższe Słowo, cenniejsze
od samego światła, słowo Objawienia biblijnego.
Oczywiście, dla tych, którzy mają czujne uszy i oczy
szeroko otwarte, stworzenie stanowi jakby pierwsze objawienie, które
ma swój wymowny język. Objawienie to jest jakby drugą księgą świętą,
w której literami są rozliczne stworzenia obecne we wszechświecie.
Św. Jan Chryzostom stwierdza: "Milczenie niebios jest
głosem silniejszym niż głos trąby: głos ten głośno przemawia do naszych
oczu i naszych uszu o wielkości Tego, który je stworzył" (PG 49,
105). Zaś św. Atanazy stwierdza: "Firmament wypełnia Jego wspaniałość,
Jego piękno, Jego porządek, jest doskonałym kaznodzieją mówiącym
o swoim Stwórcy, którego wymowność napełnia wszechświat" (PG 27,
124).
Z oryginału włoskiego tłumaczył o. Jan Pach - paulin
Pomóż w rozwoju naszego portalu