Więc to już ćwierćwiecze, jak jesteś na służbie Niepokalanej
Królowej wszechświata. Winszuję Ci serdecznie tego rycerzowania w
miłości i prawdzie, w polskiej tradycji maryjnej, w natchnieniu wyższej
myśli, w prostym, a przyjaznym słowie do narodu. Morzyłeś się z błędem,
kochając zbłąkanych. Wytykałeś fałsz, szerząc prawdę. Piętnowałeś
występek, wskazując szczęście prawdziwe. Od przyziomu wiodłeś ku
duchowym wyżynom. Wśród największego napięcia, do którego doszedł
chaos moralny świata, głosiłeś zasady pokoju Chrystusowego. Byłeś
zwiastunem nadrzędnej roli Niepokalanej Pani w życiu Kościoła. Z
narodem byłeś w niewoli i wtedy krwią pisałeś wróżby zmartwychwstania.
Wielkość swych zamiarów przypieczętowałeś zgonem bohaterskim swego
Założyciela.
Serdecznie Ci błogosławię na dalszą służbę i apostolskie
powodzenie. Niech z franciszkańskiego obozu, którym rozłożyłeś się
na teresińskich łęgach, naród odbiera w dalszym ciągu przez Ciebie
wskazania tej wszechwładnej Pani, której służbie się poświęciłeś,
która poręcza jego odrodzenie, wielkość i posłannictwo.
Pomóż w rozwoju naszego portalu