Słowacki parlament przyjął deklarację o niezależności Słowacji od Unii Europejskiej, w przypadku gdyby przyjmowanie jej prawa "zagroziło wartościom chrześcijańskim".
Deklaracja, za którą oprócz prawicy głosowali posłowie opozycyjnego
Ruchu na Rzecz Demokratycznej Słowacji (HZDS) Vladimira Mecziara,
uznaje, iż w sprawie ochrony życia poczętego i aborcji czy przyjęcia
ustawy o rejestrowanym partnerstwie osób tej samej płci decyzje mogą
podejmować tylko parlamenty krajów należących i kandydujących do
UE.
Żadna norma prawna UE nie miałaby także decydować o
sprawach
związanych z ochroną zdrowia, wychowaniem i wykształceniem
- wynika
z deklaracji.
Przewodniczący parlamentu - Rady Narodowej - Jozef Migasz
został zobowiązany do wręczenia deklaracji Parlamentowi Europejskiemu.
Przeciwko deklaracji protestowała lewica. Peter Weiss
z Partii Lewicy Demokratycznej (SDL) zarzucił prawicy, iż chce w
Słowacji wprowadzić "skansen ideologiczny" i że deklaracja jest "
manifestem izolacji i ksenofobii".
Według ostatniego spisu ludności z maja 2001 r., wyznanie
rzymskokatolickie deklarowało 69% obywateli Słowacji - prawie o 10%
więcej niż w 1991 r., 15% - przynależność do innych Kościołów, a
16% uznało się za ateistów.
Pomóż w rozwoju naszego portalu