Rady Programowej TVP SA
W związku z uchwałą Rady Programowej TVP SA, próbującą podsumować
pracę II kadencji Rady, niżej podpisani, którzy uważają tę uchwałę
za niepełną, pragną zwrócić uwagę opinii publicznej na następujące
istotne fakty, pominięte w tym dokumencie.
1. W trakcie tej kadencji miał miejsce postępujący paraliż
funkcji publicznej TVP SA. Obserwowaliśmy z roku na rok w czasie
naszej czteroletniej kadencji, jak polityka medialna uprawiana przez
środowiska związane z SLD i UW coraz mocniej wpływała na kształt
programów TVP SA. Wizja świata kształtowana przez telewizję stawała
się coraz bardziej jednostronna, a nawet fałszywa. Przykładem jest
emisja filmu N. Whitney o Janie Pawle II, gdzie poglądy wrogie wobec
Kościoła nie zostały skonfrontowane w sposób rzeczowy ze stanowiskiem
wykładającym doktrynę i społeczną naukę Kościoła.
Szczególnie w okresie kampanii wyborczych telewizja
publiczna
stawała się politycznym narzędziem SLD. Odnotowywaliśmy
obniżenie
standardów zawodowych u części dziennikarzy, a tym samym
obniżenie
autorytetu TVP SA jako instytucji zaufania publicznego (
skandal z
reportażem, w którym dyrektor Radia Maryja - o. T. Rydzyk
został
przedstawiony jako sprawca pobicia dziennikarza; skandal
z programem
red. P. Gembarowskiego z udziałem M. Krzaklewskiego
oraz emisja Dramatu
w trzech aktach, który miał skompromitować
Prawo i Sprawiedliwość)
.
2. Drugą niepokojącą tendencją jest stałe obniżanie
poziomu
artystycznego programów telewizyjnych, wynikające z bezkrytycznego
przyjęcia tezy, że tylko programy schlebiające najniższym gustom
mogą odwoływać się do szerszej widowni. Różne telewizje publiczne
na świecie wybierają różne metody konkurowania z telewizjami komercyjnymi.
Ta, którą wybiera TVP SA, jest metodą niszczącą misyjny charakter
telewizji publicznej. Telewizja, za którą ludzie płacą abonament,
ściga się z Polsatem i TVN. Przejawia się to m.in. w zmniejszeniu
polskiej produkcji filmowej - szczególnie filmu artystycznego - i
teatralnej, a także w drastycznie obniżonej liczbie premier Teatru
Telewizji, również w przesunięciu na gorszą godzinę spektakli Teatru
Telewizji.
Telewizja ma wymiar edukacyjny i w dzisiejszym czasie
dla ludzi spoza wielkich metropolii stanowi najczęściej jedyną szansę
dostępu do dóbr kulturalnych. Świadomość tego faktu powinna wpływać
na odpowiedzialność obywatelską ludzi, którzy tworzą program telewizji
publicznej. Rada Programowa, nagradzając programy uświadamiające
nasze wspólne dziedzictwo kulturowe, budujące duchową i cywilizacyjną
tożsamość, wskazywała drogę, którą telewizja publiczna mogłaby iść.
Takim programem były Małe ojczyzny (nagroda Rady Programowej w 2001
r.), dziś już nieobecne na antenie.
Niepokojącym zjawiskiem jest komercjalizacja programów
kulturalnych. Coraz mniej pieniędzy i coraz gorsze czasy antenowe
przeznaczane są dla pozycji naprawdę ważkich artystycznie, których
promowanie jest obowiązkiem telewizji publicznej, a na którą wszyscy
łożymy pieniądze w postaci podatku (abonament telewizyjny).
W dokumentach Rady Programowej znajdują się uchwały
i
interwencje dotyczące wartościowych programów, które kolejno
znikały
z anteny, bez istotnych powodów, choć były chętnie oglądane
m.in.:
Swojskie klimaty, Kultura duchowa narodu, Ojciec Leon zaprasza,
Opinie,
Fronda, Wódko, pozwól żyć, także popularne programy dla
dzieci, np.
Domowe przedszkole.
3. Szczególnie zagrożone są w telewizji publicznej tradycyjne
wartości kulturowe - wartości rodzinne, które dotąd były podstawą
budowania ładu społecznego. Zwracaliśmy uwagę również na niepokojące
eksperymenty z pogranicza psychologii i socjotechniki na antenie
telewizji publicznej, w których usiłuje się doprowadzić do zmiany
systemu uniwersalnych wartości moralnych m.in. przez trening widowni
w studiu i telewidzów. Jednym z takich programów jest Decyzja należy
do ciebie.
4. Zasiadając w Radzie Programowej jako reprezentanci
społeczeństwa, przywiązywaliśmy wielką wagę do głosów widzów i organizacji
obywatelskich wypowiadających się na temat różnych punktów programów
TVP SA. Za najważniejszą sprawę uważamy fakt, że Rada Programowa
jednoznacznie zakwestionowała wymowę obyczajową, moralną i kulturową
serialu I. Cywińskiej Boża podszewka, który wzbudził niespotykanych
rozmiarów protesty telewidzów. W naszej uchwale uznaliśmy za niezbędne,
by władze telewizji publicznej przeprosiły wszystkich, którzy poczuli
się urażeni serialem. W odpowiedzi władze TVP SA próbowały tak zinterpretować
statut Spółki TVP SA, by uniemożliwić Radzie ocenę bieżącego programu.
Za przejaw arogancji wobec widzów uważamy obecne powtórne emitowanie
tego serialu.
5. Jedną z nielicznych udanych bezpośrednich interwencji
było uzyskanie decyzji Dyrektora Programu I o zaprzestaniu emisji
pasma filmów erotycznych.
6. Zwracaliśmy uwagę na obecność w telewizji publicznej
nieuzasadnionej ilości obrazów przemocy, co jest groźne dla psychiki
odbiorców, głównie najmłodszych. Postulowaliśmy, żeby w TVP SA znalazł
się program edukacyjny o tym, jak bronić się przed tymi zagrożeniami
w mediach.
7. Z satysfakcją odnotowujemy tegoroczną nagrodę Rady
Programowej dla Ziarna - programu dla dzieci - tym bardziej, że pomysł
ten wyszedł z naszego środowiska.
Warszawa, 4 lutego 2002 r.
Pomóż w rozwoju naszego portalu