Św. Katarzyna żyła tylko 33 lata, (1347-1380). Jej główne zasługi
to: wprowadzanie pokoju między nienawidzącymi się rodzinami w Sienie
i w innych miastach, wprowadzanie pokoju między państwem kościelnym
a Florencją i innymi państwami, sprowadzenie papieża z niewoli awiniońskiej
do Rzymu, początek reformy Kościoła.
Katarzyna urodziła się jako przedostatnie z 25 dzieci
w rodzinie. W jej rodzinnym domu był warsztat farbiarski. Tętniło
w nim życie. Katarzyna od dzieciństwa odznaczała się wyjątkową pobożnością.
Gdy miała 6 lat, widziała Jezusa w stroju pontyfikalnym nad bazyliką
Dominikanów. W wieku 7 lat uciekła z domu, aby żyć jako pustelnik
na przedmieściu Sieny (a wieczorem tego samego dnia w sposób cudowny
została przyprowadzona do swojego domu przez anioła). W tym samym
czasie marzyła, aby przebrać się za mężczyznę, zostać dominikaninem
i głosić Ewangelię jak ci ojcowie, których spotykała w kościele dominikańskim
swojego miasta. Gdy miała 7 lat, złożyła ślub dozgonnego dziewictwa.
Jej tryb życia budził podziw i niezrozumienie. Pragnęła całkowicie
oddać się Bogu i tylko z Nim przebywać. Zamykała się w swoim pokoiku.
Rodzina, szczególnie mama, starała się uniemożliwić Katarzynie skupienie,
modlitwę, pokutę i wyrwać ją z tego dziwnego, według innych, trybu
życia. Dla niej jednak był to jedyny możliwy sposób życia. Obcował
z nią Pan Jezus, który ciągle obdarzał ją wielkimi znakami swojego
upodobania i miłości. Miała często wizje, ekstazy i szczególne łaski.
Patrząc na Chrystusa, zrozumiała Jego miłość do ludzi.
Pewnego razu od samego Jezusa otrzymała nakaz opuszczenia swej domowej
celi i poświęcenia się działalności apostolskiej. Wówczas Katarzyna
robiła Mu wymówki. Narzekała, że wyjście z celi spowoduje jakby "
zabłocenie jej nóg na drogach tego świata", co oddali ją od Niego.
Pan Jezus jednak odpowiadał, że zajmowanie się braćmi zamiast oddalić,
jeszcze ściślej ją z Nim zjednoczy. Wtedy zakończyło się ukryte życie
Katarzyny. Nie mając już materialnej celi, potrafiła stworzyć sobie
celę we własnym sercu, gdzie mogła ciągle intymnie obcować z Bogiem.
Umiała zauważyć potrzeby innych ludzi i całą sobą angażować
się i skutecznie pomagać. A wiadomo, że miłość bliźniego zaczyna
się od najbliższego otoczenia. Gdy kazano Katarzynie służyć w rodzinie,
ona wyobrażała sobie, że usługuje Panu Jezusowi (w tacie), Matce
Bożej (w matce) i Apostołom (w braciach i pracownikach warsztatu
ojca).
Powoli szerzyła się sława tej wyjątkowej dziewczyny.
Pukali do jej domu biedni, chorzy, żebracy. Wszystkim pomagała, a
jej pracy towarzyszyły bardzo często cuda. Dała na przykład swój
płaszcz pewnemu żebrakowi, a później, podczas wizji, sam Jezus pojawił
się ubrany w ten płaszcz. Dawała biednym wino czerpane z beczki,
którą jej ojciec wyznaczył; dawała to wino, dawała i dawała, a beczka
była ciągle pełna (jeszcze dziś w jej domu w Sienie pielgrzymi mogą
zobaczyć tę beczkę). Chorzy dotykali jej i odzyskiwali zdrowie.
Czasami potrzebujący wołali ją, czasami, wiedziona swoją
kobiecą wrażliwością, sama rozumiała, że powinna interweniować, i
to robiła. Gdy wybuchł konflikt między państwem kościelnym a Florencją,
władze miasta świadome, że nawet do papieża trafiła wiadomość o sławnej
młodej sienence i że była przez niego bardzo ceniona, zwróciły się
do Katarzyny o pomoc. Poproszono ją, żeby jechała do Awinionu, aby
pertraktować w sprawie pokoju. Papież tam właśnie mieszkał na stałe
od 1305 r.
Pod wpływem Katarzyny papież podjął, po wielu wahaniach,
decyzję i w styczniu 1377 r. powrócił do Rzymu ku wielkiej radości
Katarzyny i wszystkich chrześcijan.
Katarzyna na wszystkie możliwe sposoby przemawiała wtedy
do papieża i dostojników Kościoła, aby prowadzili Kościół do prawdziwej
duchowości ewangelicznej w ówczesnych, trudnych dla Kościoła czasach.
O to się modliła, tym się martwiła, w tej intencji pościła.
Niedługo po powrocie z Awinionu Grzegorz XI zmarł. Został
wtedy wybrany na papieża Bartolomeo Prignano, arcybiskup Bari, który
przyjął imię: Urban VI. Jako święty człowiek miał być odnowicielem
Kościoła. Ale niektórzy kardynałowie zbuntowali się przeciw niemu
i zwołali drugie konklawe, na którym ogłosili, że Urban VI nie jest
prawdziwym papieżem i wybrali antypapieża, Klemensa VII. Tak zaczął
się trudny czas, zwany schizmą zachodnią, z dwoma czy nawet trzema
papieżami jednocześnie. Ten bolesny okres trwał od 1378 do 1417 r.
Katarzyna była wtedy w Toskanii, ale papież wezwał ją
do Rzymu, żeby skorzystać z jej pomocy. Katarzyna walczyła do ostatniego
tchu o jedność Kościoła. Dodawała otuchy i odwagi samemu papieżowi
i wiernym mu kardynałom. Swoją gorliwością rozpalała ich wiarę, ufność
i wytrwałość. Do wierności legalnemu papieżowi nawoływała również
władców państw katolickich.
Pod koniec życia nie miała już siły, a jednak chodziła
do Bazyliki św. Piotra, żeby się modlić za Kościół. Umierała otoczona
przez swoich uczniów, oświadczając, że oddaje życie za Kościół.
Jak nazwać rolę św. Katarzyny w Kościele? Głosicielka
Ewangelii? Nawracająca ludzkie serca? Wprowadzająca pokój? Doradczyni
papieża? Odnowicielka Kościoła? Ona jest tym wszystkim. Dzięki niej
widać, że w Kościele ważna jest tylko świętość.
Pomóż w rozwoju naszego portalu