Choć dziś znamy Azerbejdżan jako kraj w większości muzułmański,
powinniśmy wiedzieć, że wiara Chrystusowa dotarła na te tereny już
pod koniec I wieku, być może za sprawą Apostołów lub ich bezpośrednich
uczniów. Tradycja mówi, że głosili ją tutaj uczniowie Jakuba Młodszego
Apostoła. Oficjalnie przyjęli ją miejscowi władcy albańscy pod koniec
IV wieku. Szerszą chrystianizację uniemożliwiły najpierw silne na
tym obszarze wpływy zoroastryzmu i wewnętrzne walki między miejscowymi
książętami, a od drugiej połowy VII wieku - islam, który wprowadzili
tu siłą Arabowie.
Do wybuchu rewolucji bolszewickiej w listopadzie 1917
r. życie religijne i kontakty między członkami różnych narodów i
religii, choć dalekie od ideału, były w miarę poprawne, gdy jednak
przyszli Sowieci, rozpoczęły się prześladowania, jak w całym ówczesnym
Związku Sowieckim. Stosunkowo najsilniejszy pozostał islam jako wiara
większości miejscowego społeczeństwa, ale i on był zwalczany jako
uosobienie wstecznictwa i przesądów. W pewnym sensie popierane było,
w bardzo ograniczonym zresztą zakresie, prawosławie, gdyż władzom
w Moskwie bardzo zależało na maksymalnym osłabieniu miejscowego żywiołu
narodowego, a rosyjskie prawosławie - z dala od centrum i w sumie
nieliczne - nie stanowiło zagrożenia dla komunizmu.
Odrodzenie religijne rozpoczęło się pod koniec lat osiemdziesiątych,
wraz z nadejściem w całym ówczesnym Kraju Rad procesu demokratyzacji
i procesu przywracania podstawowych praw człowieka i swobód obywatelskich.
Odrodzenie to objęło, oczywiście, przede wszystkim muzułmanów - w
całym kraju zaczęto otwierać nieczynne do tego czasu meczety i budować
nowe. Powstały i nadal powstają szkoły teologiczne, państwo otworzyło
się na kontakty z krajami muzułmańskimi, coraz więcej obywateli pielgrzymuje
do Mekki i Medyny, a i do Azerbejdżanu przybywa coraz więcej gości
- oficjalnych i prywatnych - ze świata islamu. Szczególnie bliskie
więzi łączą Baku z Ankarą ze względu na wielowiekową bliskość kulturową
i językową.
Formalnie konstytucja kraju z 12 listopada 1995 r. ustanowiła
rozdział Kościoła, i w ogóle instytucji religijnych, od państwa i
równouprawnienie wszystkich religii i wyznań. Zakazuje ona propagowania
takich wierzeń i przekonań, które mogłyby poniżać godność ludzką
czy prowadzić do rozpalania waśni międzyetnicznych czy międzyreligijnych.
Państwo ma charakter świecki i nie popiera agresywnych odmian islamu.
W praktyce zasady te nie są w pełni przestrzegane i ludzie
wierzący, a zwłaszcza niemuzułmanie, napotykają w swych działaniach
wiele trudności. Szczególnie w ostatnim półroczu daje się zauważyć
wyraźne usztywnienie władz państwowych wobec organizacji religijnych.
Przejawia się to zwłaszcza w utrudnianiu rejestracji nowych wspólnot
wyznaniowych i przerejestrowywania dawnych. W ub.r. weszła w życie
nowa ustawa wyznaniowa znacznie zaostrzająca warunki tych rejestracji.
Poprzednio w kraju działało oficjalnie 406 wspólnot religijnych,
a obecnie jest zarejestrowanych tylko 125, podczas gdy, według znawców
przedmiotu, w całym Azerbejdżanie istniejen ok. 2 tys. takich wspólnot.
Państwowa Komisja ds. Stosunków z Organizacjami i Stowarzyszeniami
Religijnymi, kierowana od ub.r. przez Rafika Alijewa, odrzuciła wnioski
o rejestrację - ponowną lub pierwszą - wielu gmin i wspólnot, zatrzymano
pod różnymi pretekstami wielu przywódców religijnych, a literatura
religijna sprowadzana do kraju jest cenzurowana, a często zatrzymywana
na granicy. Bez żadnego uzasadnienia zakazano publicznego odprawiania
nabożeństw wielu grupom wyznaniowym, zwłaszcza protestanckim, zarówno
zarejestrowanym, jak i nie, co zresztą w tym drugim wypadku nie jest
formalnie zakazane.
Mimo tych utrudnień chrześcijanie są obecni w tym muzułmańskim
kraju, przede wszystkim prawosławni, podlegający Patriarchatowi Moskiewskiemu,
których - według ich własnych ocen - jest ok. 2,5% wśród mieszkańców
kraju, a następnie członkowie Ormiańskiego Kościoła Apostolskiego
- 2,3% (według tych samych źródeł). Ci pierwsi wchodzą w skład eparchii (
diecezji) bakijskiej i nadkaspijskiej (utworzonej 28 grudnia 1998
r.) Rosyjskiego Kościoła Prawosławnego, obejmującej nie tylko Azerbejdżan,
gdzie jest 5 parafii, ale także Dagestan i Czeczenię. Wcześniej ta
jednostka terytorialna nosiła nazwę eparchii stawropolskiej i bakijskiej.
Pod koniec maja ub.r. oficjalną wizytę w Baku w celu
odwiedzenia eparchii bakijskiej i nadkaspijskiej złożył patriarcha
moskiewski i Wszechrusi Aleksy II. Podczas pobytu w tym kraju po
raz kolejny zaatakował Kościół katolicki w Rosji (w Moskwie obchodzono
wtedy 10-lecie istnienia katolickich struktur organizacyjnych w tym
kraju) za rzekomy prozelityzm i inne grzechy, przypisywane łacinnikom.
Jednocześnie zwierzchnik rosyjskiego prawosławia nie omieszkał podkreślić
wspaniałych, jak powiedział, stosunków swego Kościoła z islamem (
i to w czasie, gdy religia ta jest naprawdę ekspansywna i wielu prawosławnych
przeszło na nią).
Kościół katolicki przez cały okres sowiecki w praktyce
tu nie istniał - nie było ani parafii, ani kapłana, nie mówiąc o
biskupie, chociaż mieszkali tu wierni. Przez całe lata pozbawieni
byli oni jakiejkolwiek opieki duszpasterskiej. Tzw. kościół polski,
istniejący w stolicy jeszcze od końca XIX wieku, w latach trzydziestych
ubiegłego stulecia został rozebrany, a na jego miejscu wzniesiono
Dom Kultury KGB im. F. Dzierżyńskiego.
Utworzenie pierwszych struktur oficjalnych stało się
możliwe dopiero na początku lat dziewięćdziesiątych. 30 grudnia 1993
r. Jan Paweł II ustanowił administraturę apostolską Kaukazu, obejmującą
trzy kraje tego regionu: Armenię, Gruzję i Azerbejdżan. Taki stan
rzeczy przetrwał do 11 października 2000 r., kiedy to Ojciec Święty
wydzielił z tej struktury ten ostatni kraj i powołał do życia tzw.
misję sui iuris Baku, czyli najniższy szczebel organizacji kościelnej,
gdy nie ma jeszcze w pełni warunków do powstania diecezji czy choćby
administratury apostolskiej. Nową jednostką kieruje od początku słowacki
salezjanin - ks. Jozef Daniel Pravda (ur. 6 lipca 1950 r., wyświęcony
4 czerwca 1977 r.).
Dziś na terenie Azerbejdżanu mieszka, według danych watykańskich,
120 katolików, skupionych w jednej parafii. Obsługuje ich dwóch księży
salezjanów i jeden brat zakonny. Kościół prowadzi w kraju jeden sierociniec.
Pomóż w rozwoju naszego portalu