Oczekiwanie podczas ostatniej papieskiej pielgrzymki do Ojczyzny
na to, co w aktualnej, głęboko kryzysowej sytuacji powie nam Ojciec
Święty, było powszechne. Jan Paweł II nie zawiódł oczekiwań i wszystkim
nam: politykom, biskupom, kapłanom, katolikom świeckim zostawił bardzo
konkretne wskazówki odnośnie do działań, jakie należy podjąć, by
Ojczyznę wydobyć nie tylko z kryzysu ekonomicznego, ale i moralnego.
Pozostawmy na boku treść wskazań skierowanych do polityków
czy biskupów, a zatrzymajmy uwagę na wskazaniach skierowanych do
wszystkich polskich katolików, a właściwie do wszystkich rodaków
Papieża. Także do duszpasterzy.
Główne przesłanie pielgrzymki brzmi: "Bądźcie miłosierni,
jak Ojciec wasz Niebieski jest miłosierny". "Bądźcie bogaci w miłosierdzie,
tak jak On jest bogaty w miłosierdzie". Miłosierdzie to taki rys,
który naszemu człowieczeństwu nadaje mówił Papież najbardziej
Boskie rysy, objawia w nas fakt, że na obraz i podobieństwo Boga
bogatego w miłosierdzie zostaliśmy wszyscy stworzeni. I że naszym
zadaniem, powołaniem, jest bycie narzędziem, przedłużeniem tego Boskiego
miłosierdzia.
Wzmocnienia tego rysu nie tylko nam, Polakom, ale i całemu
światu, wszystkim ludziom, bardzo dziś potrzeba. W przeciwnym wypadku
świat, także nasz polski świat, zacznie się stawać coraz bardziej
nieludzki. Tylko zakorzenione w Boskim Miłosierdziu nasze ludzkie
miłosierdzie pozwoli ludzkiej rodzinie, żyjącej dziś coraz bardziej
w globalnej wiosce, nie wpaść w tryby niszczących egoizmów klasowych,
w pułapki nowych totalitaryzmów i okrutnych dyktatur.
Ojciec Święty mówił: "Miłosierdzie Boże znajduje swe odzwierciedlenie
w miłosierdziu ludzi... Bóg okazując nam miłosierdzie, oczekuje,
że będziemy świadkami miłosierdzia w dzisiejszym świecie... Z głębi
ludzkiego cierpienia wznosi się wołanie o miłosierdzie... Bądźcie
narzędziami Bożego Miłosierdzia... Dziś z całą mocą proszę wszystkich
synów i córki Kościoła, a także wszystkich ludzi dobrej woli, aby "
sprawa człowieka" nie była nigdy, przenigdy, odłączona od miłości
Boga. Pomóżcie współczesnemu człowiekowi zaznawać miłosiernej miłości
Boga! Niech w jej blasku i cieple ocala swoje człowieczeństwo".
Zadanie to powinny podjąć zwłaszcza parafialne wspólnoty,
a jego strategami winni stać się wszyscy duszpasterze i katecheci.
Wykaz uczynków miłosierdzia co do ciała i co do duszy należy
wydobyć teraz z lamusa i uczynić z niego program naszej pracy katechetycznej
i duszpasterskiej. Postulat ten odnosi się także do programów wszystkich
katolickich instytucji i ruchów.
Duszpasterzom parafialnym Jan Paweł II mówił o potrzebie
nowej wyobraźni duszpasterskiej, w której obok problemów związanych
z organizacją życia liturgicznego w parafii, z troską o właściwą
formację duchową wiernych, o ich życie sakramentalne winna zaistnieć
szersza działalność charytatywna.
Bynajmniej nie o zwiększenie ilości pięknych słów o miłosierdziu
chodzi Ojcu Świętemu. Chodzi mu o konkretne uczynki miłosierdzia.
Strategią miłosierdzia należy objąć wszystkich mieszkańców naszych
polskich miast, miasteczek i wsi, a na pierwszym miejscu tych, którzy
są najbliżej. W kadrach tej nowej wyobraźni duszpasterskiej należy
widzieć przede wszystkim problemy rodzin bezrobotnych we własnej
parafii, problemy żyjących obok plebanii rodzin wielodzietnych, a
także dotkniętych różnorodnymi patologiami w tym alkoholizmem.
Trzeba dostrzegać również problemy ludzi samotnych, w podeszłym wieku,
a zwłaszcza dzieci i młodzieży otoczonych wilczymi stadami nieprawości
promowanej przez środki masowego przekazu.
Naszym bliźnim jest sąsiad, człowiek z tej samej klatki
schodowej, ulicy czy miejscowości, ale też domownik brat, siostra,
a nawet ojciec, matka i własne dzieci. Każdemu z nich winniśmy świadczyć
miłosierdzie tak co do duszy, jak i co do ciała. Tego uczył nas
ostatnio Jan Paweł II. A choć poprzeczka znów została postawiona
wysoko, oczekuje, że naszą wyobraźnię potrafimy zauroczyć współdziałaniem
z działalnością bogatego w miłosierdzie Boga.
Pomóż w rozwoju naszego portalu