Jakie to zdanie Ojca Świętego podczas ostatniej pielgrzymki do
Polski jednych ucieszyło, a innych zbulwersowało? Na lotnisku w Balicach
Jan Paweł II powiedział: "Niech zapanuje duch miłosierdzia, bratniej
solidarności, zgody i współpracy oraz autentycznej troski o dobro
naszej Ojczyzny. Mam nadzieję, że pielęgnując te wartości, społeczeństwo
polskie - które od wieków przynależy do Europy - znajdzie właściwe
sobie miejsce w strukturach Wspólnoty Europejskiej i nie tylko nie
zatraci własnej tożsamości, ale ubogaci swą tradycją ten kontynent
i cały świat". Tymczasem zaraz po odjeździe Ojca Świętego rozgorzały
dyskusje w rozgłośniach radiowych: "Dlaczego tak powiedział?". "Jak
to dobrze, że o tym wspomniał".
Jan Paweł II jest nie tylko przekonany o szczególnym posłannictwie
Polski - "ziemia szczególnie odpowiedzialnego świadectwa" - jest
także głęboko przekonany o szczególnym posłannictwie kontynentu europejskiego.
Jego źródło tkwi w tym, że w Europie ma początek Kościół Chrystusowy.
Z Europy rozpoczęło się dzieło niesienia światu Ewangelii. Twórcami
jedności Europy byli Apostołowie Piotr i Paweł, święci: Benedykt,
Bonifacy, Cyryl i Metody. Byli nimi ludzie nauki i kultury. Byli
męczennicy, którzy stali się trwałym fundamentem chrześcijańskiej
Europy. Na przestrzeni wieków wiele było prób jednoczenia Europy.
Jan Paweł II odwołuje się także do ostatniej próby jednoczenia, rozpoczętej
w 1950 r. przez Jeana Monneta, Roberta Schumana, Alcide de Gasperiego.
Dwaj ostatni - to kandydaci na ołtarze; procesy beatyfikacyjne są
rozpoczęte. Ich zasługą jest to, że nie pogodzili się z powojennym
rozbiciem Europy. Oni wiedzieli, że jednoczenie Europy winno być
oparte na chrześcijańskiej wizji człowieka i chrześcijańskiej kulturze.
Doświadczenie pokazuje, że integracja europejska, ponawiana
wielokrotnie w historii, nigdy nie występowała bez podziałów i konfliktów.
Znamy tę "integrację" pod przymusem i pod władzą sowiecką, doświadczyliśmy
jej. Historia, a nawet współczesność, pokazuje, że zjednoczenie polityczno-ekonomiczne
nie wystarcza. Przykładem mogą być Niemcy, w których nadal, pomimo
zjednoczenia, istnieje podział. Podział nie nazwany, ale odczuwalny.
Do czego zatem zmierza Jan Paweł II? Wielu z nas, nawet
z tytułami naukowymi, słucha Ojca Świętego, odbierając jego naukę
przede wszystkim emocjonalnie, nie słysząc mądrych drogowskazów.
W Gnieźnie w 1997 r. Jan Paweł II powiedział: "Nie będzie jedności
Europy, dopóki nie będzie ona wspólnotą ducha". Mówił także o tym,
że "mur niewidzialny nadal dzieli nasz kontynent. Jest on zbudowany
z lęku, agresji, z braku zrozumienia dla ludzi o innym pochodzeniu,
z egoizmu politycznego i gospodarczego, z osłabienia wrażliwości
na wartość ludzkiego życia i godność każdego człowieka".
Jan Paweł II nie mówił o tym, że mamy pokłonić się Brukseli
i przyjąć jej oferty. Mówił, że mamy "mieć właściwe sobie miejsce
w Europie". Właściwe miejsce, nie jakiekolwiek! Dorobek kulturowy
tysiąclecia i liczebność narodowa - to nasze podstawowe atuty. Mimo
trudności ekonomicznych nie musimy mieć kompleksów. Mówił o umacnianiu
naszej narodowej wolności. Mówił wielokrotnie - również podczas ostatniej
pielgrzymki - że nie wolno nam stracić skarbów wiary i kultury, mądrości
tradycji i szacunku dla siebie samych. Oklaskiwaliśmy to przesłanie
entuzjastycznie i gorąco. Poczuliśmy się wyróżnieni i zobowiązani
przez dzieło skromnej zakonnicy - św. s. Faustyny. Ojciec Święty
powtarzał: "Przestań się lękać! Zaufaj Bogu, który bogaty jest w
miłosierdzie". Lęk jest złym doradcą człowieka, zwłaszcza apostoła.
A do apostolstwa jesteśmy wezwani. Mamy zadania wobec naszego dziedzictwa
narodowego. Wierność im jest imperatywem sumienia. Wierność ta nie
zamyka człowieka i narodu. Otwarcie się na Europę musi być sprawą
godną. Umiały to czynić pokolenia Polaków! Zasada solidarności, którą
pokazaliśmy Europie, stała się nie tylko sztandarem, ale i zwycięstwem.
W nim jest wyraz naszej godności.
Na pożegnanie Ojciec Święty zadedykował nam słowa z Dzienniczka
św. s. Faustyny: "Ojczyzno moja kochana, Polsko - Bóg Cię wywyższa
i wyszczególnia, umiej być wdzięczna".
Pomóż w rozwoju naszego portalu