Reklama

Życie pod nadzorem (2)

Coraz częściej ożywa Wielki Brat - postać wykreowana przez George´a Orwella. A to przy okazji programu telewizyjnego, w którym zamknięci za własną zgodą uczestnicy przez kilkadziesiąt dni stają w witrynie srebrnego ekranu ku uciesze gawiedzi. Gawiedź, często wypełniona uczuciem zazdrości, nie jest świadoma, że oko Wielkiego Brata coraz częściej, dokładniej i systematyczniej zerka na nią. Czasem za zgodą, choć zwykle nieuświadomioną. Często bez niej. Żyjemy po prostu w świecie, w którym jesteśmy poddani coraz dokładniejszej kontroli.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Nie spuszczają oka

Jedną z najczęstszych odpowiedzi technologii na atak z 11 września 2001 r. jest coraz powszechniejsze użycie systemów monitoringu wideo. Kamery są już nie tylko w metrze, w centrach handlowych, ale także na ulicach. Często ukryte na tyle, że nie sposób ich zauważyć. Krytycy zwracają uwagę na luki w prawie, które nie reguluje, gdzie kamery mogą być instalowane, kto ma dostęp do kaset z nagranym materiałem ani jak długo może on być przechowywany. Podkreślają, że podglądające kamery mogą krępować swobodę wyrażania opinii w manifestacjach nieprzychylnych władzy. Poza tym oponenci zwracają uwagę, że ten typ kontroli może okazać się najmniej skutecznym orężem w bitwie, do której jest wykorzystywany. Powołują się zaraz na przykład Wielkiej Brytanii, gdzie do tej pory zainstalowano 1,5 mln kamer, które miały służyć pomocą w walce z terrorystami z IRA i nie spełniły swojego zadania. Miały też zapobiegać pospolitej przestępczości. Ta, jak mówią statystyki, rośnie. Przeciętny londyńczyk w ciągu dnia jest zapisany w trzystu obrazach. System przestał służyć walce z terroryzmem, a stał się czynnikiem wymuszającym społecznie pożądane zachowania przeciętnych obywateli. Zwolennicy, broniąc się, odpowiadają, że kamera zastępuje pracę 20 policjantów, że system jeszcze nie jest doskonały, ale taki wkrótce będzie. Szczególnie po dopracowaniu technologii rozpoznawania twarzy.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Znam cię

Po 11 września, kiedy większość firm traciła wartość mierzoną indeksami giełdowymi, jedną z niewielu firm, które zyskiwały, był Visionics - lider w biometryce. Biometryka jest nauką poszukującą metod identyfikacji ludzi na podstawie ich niepowtarzalnych cech fizycznych. Do tej pory powszechnie stosuje się niepowtarzalność linii papilarnych, ale trwają badania nad strukturą twarzy lub cechami siatkówki oka. Historia prac nad systemem rozpoznawania twarzy liczy już kilka dekad. Nabrały one jednak znacznego przyśpieszenia wraz z gwałtownym rozwojem techniki komputerowej. Badania prowadzone przez Visionics dały już wynik w postaci technologii nazywanej FaceIt, służącej do identyfikacji ludzi na podstawie 80 cech twarzy, takich jak szerokość nosa czy położenie skroni. Obraz z kamery jest porównywany z dokumentacją z bazy danych terrorystów i kryminalistów. Z 19 podejrzanych o wrześniowy atak 3 było na listach podejrzanych o terroryzm przez władze amerykańskie. Zdaniem kierownictwa firmy, gdyby system był używany na amerykańskich lotniskach, tej trójce byłoby o wiele trudniej przedrzeć się przez kontrole w portach lotniczych. Po 11 września znacznie wzrosło zainteresowanie tą technologią, a firma, jak mówił jej założyciel Joseph Atick, otrzymała wiele zapytań dotyczących możliwości zainstalowania systemu w metrze, w centrach handlowych. Technologia jest jednak nadal w stadium rozwoju, a jej niezawodność jest przez wielu kwestionowana.

Reklama

Wiem, gdzie jesteś

Udoskonalana jest ciągle technologia lokalizacji. Już dziś zostawiamy wiele śladów swojej obecności w danym miejscu przez korzystanie z kart kredytowych czy dzięki telefonowi komórkowemu. Dzięki temu udaje się zamykać przestępców, a technologia rozwija się na tyle szybko, że w dającej się przewidzieć przyszłości dokładność tego sposobu lokalizacji będziemy liczyć w metrach.
Telefon można wyłączyć. Ale co z urządzeniem, które można aktywować z zewnątrz? Niemożliwe? Jak najbardziej możliwe. Technologia przekracza granice najbujniejszej wyobraźni. Wyobraźmy sobie mechanizm wielkości ziarnka ryżu wszczepiony w nasze ciało. Zawiera numer identyfikacyjny, do tego informacje o stanie zdrowia oraz nadajnik, dzięki któremu z łatwością można określić, gdzie jego posiadacz się znajduje. Do tego jeszcze na odległość poda informację o temperaturze i pulsie serca. Science fiction, która na naszych oczach staje się rzeczywistością.
Pierwszą firmą, która chce oferować na rynku microchipy, bo tak nazywają się te urządzenia, jest Applied Digital System z Florydy, a jej produkt nazywa się VeriChip. Twórcy podkreślają zalety urządzenia, które w nagłych przypadkach może uratować życie, dzięki zawartym w nim informacjom o uczuleniach, przebytych chorobach... Jeszcze w sferze marzeń pozostaje funkcja dowodu osobistego, którą spełniałoby urządzenie, i możliwości lokalizacji. Ale zdaje się, że nie jest to marzenie odległe. Kwestia tylko w miniaturyzacji urządzeń, które na razie są zbyt duże. Problemem jest także jego zasilanie. Pomysły już są. Jeden z nich mówi o miniaturowym kole wodnym, które wszczepione w układ krwionośny, byłoby poruszane płynącą krwią, co wytwarzałoby energię potrzebną do zasilania. Serce, które napędza microchip - prawdziwa poezja. Krytycy biją na alarm, wołając, że spełnia się czarna przepowiednia Orwella. Zwolennicy uspokajają, że decyzja o wszczepieniu urządzenia zawsze należeć będzie do jednostki. Sceptycy z kolei ripostują. A co w sytuacji, gdy będzie ona warunkiem uzyskania prawa jazdy czy pracy?
Może się wydawać, że jest to jeszcze dyskusja na zapas, ale przecież system lokalizacji GPS to już nic nowego. Systemy takie już są dziś używane w USA wobec pederastów, którzy po odsiedzeniu części kary są warunkowo zwalniani. Warunkiem jest obowiązek noszenia urządzenia nadawczego, które dzięki systemowi 24 satelitów krążących 12 tys. mil nad ziemią, tzw. GPS, pozwala w każdym czasie określić miejsce ich pobytu. Zwolennicy podkreślają, że taka elektroniczna smycz, na której wymiar sprawiedliwości trzyma więźnia, jest o wiele tańsza niż przetrzymywanie go w więzieniu. Technologia znajduje też inne zastosowanie. Masowo używają jej firmy transportowe, monitorując położenie swoich ciężarówek. Do podobnych celów używają jej właściciele wypożyczalni samochodów. Zastosowań może być więcej. Urządzenie GPS, wielkości zegarka na rękę, służy już do monitorowania i lokalizacji dziecka czy członka rodziny chorego na chorobę Alzheimera. Ta ostatnia wersja nosi wdzięczną rynkową nazwę - Cyfrowy Anioł.
Czy świat i żyjący w nim człowiek poddany totalnej kontroli jest wizją, która się spełni? Serce dyktuje, wyrażając myślenie życzeniowe, że tak nie będzie. Rozsądek jednak taką możliwość łatwo dostrzega.

KONIEC

Podziel się:

Oceń:

2002-12-31 00:00

Wybrane dla Ciebie

Warszawa: pokaz słynnego filmu Krzysztofa Żurowskiego "Duszochwat" o św. Andrzeju Boboli

2024-05-16 19:24
św. Andrzej Bobola

Karol Porwich/Niedziela

św. Andrzej Bobola

Pokaz znanego filmu "Duszochwat", w reżyserii Krzysztofa Żurowskiego, ukazującego niezwykłe dzieje i męczeństwo św. Andrzeja Boboli SJ, odbędzie się 19 maja o godz. 19.00 w Kinie Duchowym Carmelitanum w klasztorze karmelitów bosych przy ul. Solec 51 w Warszawie. Po projekcji filmu odbędzie się spotkanie z reżyserem.

Więcej ...

Kard. Ryś: w Kościele nic nie dzieje się bez Ducha Świętego!

2024-05-16 21:20

Julia Saganiak

- Lubię przypominać, że Duch Święty jest jak woda - jest pokorny. Z wodą jest tak, że niczego bez niej nie ma, ale nikt jej nie zauważa – mówił kard. Grzegorz Ryś podczas spotkania autorskiego.

Więcej ...

Warszawa: Relikwie św. Jadwigi Królowej zostaną wprowadzone do Świątyni Opatrzności Bożej

2024-05-17 17:04

Archiwum

Wprowadzenie relikwii św. Jadwigi Królowej do Świątyni Opatrzności Bożej w Warszawie będzie głównym punktem obchodów XVII Święta Dziękczynienia. W tym roku przypada ono 2 czerwca i będzie obchodzone pod hasłem „Dziękujemy za służbę człowiekowi”. Przypomniane zostaną także postacie bł. Edmunda Bojanowskiego i bł. ks. Jerzego Popiełuszki. - To osoby, które pomagając bliźniemu, inspirację czerpały z głębokiej duchowości - powiedział dziś dziennikarzom kard. Kazimierz Nycz.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Czy miłujesz Mnie?

Wiara

Czy miłujesz Mnie?

#PodcastUmajony (odcinek 17.):  Ale nudy!

Wiara

#PodcastUmajony (odcinek 17.): Ale nudy!

USA: rzucono wyzwanie odmówienia 50 tys. różańców w...

Świat

USA: rzucono wyzwanie odmówienia 50 tys. różańców w...

Kard. Ryś: w Kościele nic nie dzieje się bez Ducha...

Niedziela Łódzka

Kard. Ryś: w Kościele nic nie dzieje się bez Ducha...

Anioł z Auschwitz

Wiara

Anioł z Auschwitz

Świadectwo Raymonda Nadera: naznaczony przez św. Szarbela

Wiara

Świadectwo Raymonda Nadera: naznaczony przez św. Szarbela

10 mało znanych faktów o objawieniach w Fatimie

Wiara

10 mało znanych faktów o objawieniach w Fatimie

#NiezbędnikMaryjny: Litania Loretańska - wezwania

Wiara

#NiezbędnikMaryjny: Litania Loretańska - wezwania

Nowenna do św. Andrzeja Boboli

Wiara

Nowenna do św. Andrzeja Boboli