Reklama

Sursum Corda

Mielizna czy głębia

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wielu ludzi przyzwyczaiło się do tego, by żyć byle jak, byle jak pracować, byle jak się uczyć. Powiedzmy wprost: w społeczeństwie istnieje problem bylejakości. Dotyczy on postaw ludzi stawiających sobie zbyt małe wymagania - byle tylko osiągnąć cel. Trzeba i nam zadać sobie pytania: jakim ja jestem człowiekiem, jakie wymagania stawiam samemu sobie i czego wymagam od innych?
System komunistyczny, który przeżyliśmy, ułatwiał wielu ludziom życie w bylejakości. Wystarczyło tylko sprytnie zakrzątnąć się wokół swoich spraw, zapisać się gdzie trzeba, wiedzieć z kim porozmawiać, u kogo znaleźć protekcję, poparcie - i o nic nie trzeba było się martwić. Mieliśmy w tym okresie wielu ludzi małych, płytkich, ale sprytnych, dla których były pieniądze, stanowiska, wczasy, atrakcyjne kolonie, darmowe wycieczki, przydziały mieszkań, samochodów, materiałów budowlanych itp. Czas ten już odsunęliśmy i oceniamy, że była to republika kombinatorów i że musiało dojść do krachu. Materii bowiem nie można oszukać, ziemia nie da się oszukać - gospodarka zatem musiała się załamać. Żaden też kombinator nie będzie nigdy dobrym gospodarzem.
Ale i dziś, kiedy przyglądamy się życiu, znów jesteśmy często zdruzgotani, że tak wielu wśród nas pospolitych kombinatorów, tak wielu ludzi nieuczciwych, niesolidnych, że do władzy dochodzą ludzie, którzy nie powinni piastować odpowiedzialnych funkcji, bo samym sprytem nie da się załatwić autentycznych potrzeb i trudnych spraw. Widzimy, że tak wielu hołduje właśnie zasadzie bylejakości. Obawiam się, że nawet w Unii Europejskiej można wypełnić wszystkie rubryki odpowiednich dokumentów, można poddać się działaniu straszliwego aparatu biurokracji, ale jeżeli w duszach będzie pustka, jeżeli nie będzie duchowości, to nie może być mowy o prawdziwym dobrobycie, sprawiedliwości, o pełnej kulturze. Zaistnieją one tylko wtedy, gdy będzie pełny człowiek, gdy nie będzie wewnętrznej bylejakości.
Mam tu na uwadze wiele konkretnych spraw, dotyczących także nas, kapłanów. Gdybyśmy pięknie sprawowali liturgię w naszych świątyniach, to przyciągałaby ona wiernych, którzy z radością przychodziliby na Mszę św. i uczestniczyli w nabożeństwach. Nasze duszpasterstwo powinno wykazywać bardzo wysoki poziom kultury duszpasterskiej kapłana i służby kościelnej. Wtedy z pewnością nasz kontakt z wiernymi byłby pełniejszy, bardziej radosny i głęboki.
Dotyczy to także prasy katolickiej. Boję się zawsze sytuacji, gdy jakiś nowy tytuł prasowy zabiera czytelnika, nie stawiając sobie pewnych niezbędnych wymagań. Spłyca się wtedy czytelników. Pokazuje im brak kultury redakcyjnej, rzetelności merytorycznej w kwestiach religii, nauczania Kościoła. Szkoda, że część księży nie zauważa ogromnego wysiłku wielu redakcji katolickich, które z takim trudem pracują, mając za cel prawdziwy rozwój czytelnika, przedstawiając mu co tydzień panoramę wydarzeń w Kościele i na świecie, wzbogaconą nauczaniem papieskim, stanowiskiem katolickiej nauki społecznej, omówieniem spraw z dziedziny historii, kultury, sztuki, etyki. Część czytelników Niedzieli potrafi to docenić i dzieli się swoimi opiniami z redakcją, z innymi czytelnikami, w swoich środowiskach.
Nie ufam pismom, które zabierają czytelnika i utwierdzają go w przekonaniu, że jest odbiorcą katolickiej prasy, a jednocześnie cechuje te pisma bylejakość. Boję się, że ta bylejakość będzie wchodzić i w życie księży, że nimi zawładnie. Oczywiście, moje uwagi nie dotyczą prasy parafialnej, z której dynamicznego rozwoju bardzo się cieszymy.
Bardzo chciałbym, żebyśmy w naszym życiu społecznym, a także w życiu kulturalnym uciekali od bylejakości. Byśmy dążyli do wielkości i godności dzieci Bożych. To jest możliwe, ale zawsze trudniejsze i łączy się właśnie ze stawianiem wymagań: najpierw sobie, a potem innym. Ale nie ma innego wyjścia. Przyjęcie zasady: jakoś to będzie - zniszczy nasze charaktery, obniży nasze dążenia intelektualne, sprawi, że poprzestaniemy na bylejakości.
Przypomnijmy gorące słowa Ojca Świętego na zakończenie Wielkiego Jubileuszu Roku 2000, zapisane w liście apostolskim Novo millennio ineunte: "Duc in altum!" - Wypłyń na głębię! To apel skierowany do wszystkich: biskupów, kapłanów, ludzi świeckich.
Wypłyńmy na głębię i płyńmy z nadzieją.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Podziel się:

Oceń:

2003-12-31 00:00

Wybrane dla Ciebie

30 czerwca: Kto dziś gra i o której godzinie? 1/8 finału Euro 2024

2024-06-30 06:25
W fazie grupowej Gruzini sensacyjnie wygrali z Portugalią 2:0

PAP/EPA/FRIEDEMANN VOGEL

W fazie grupowej Gruzini sensacyjnie wygrali z Portugalią 2:0

30 czerwca 2024 r. - kolejny dzień piłkarskich zmagań podczas ME 2024! Kto dziś gra? 1/8 finału Euro 2024.

Więcej ...

Tylko wierz

2024-06-25 14:15

Niedziela Ogólnopolska 26/2024, str. 24

Karol Porwich/Niedziela

Więcej ...

Wielki Odpust Tuchowski rozpoczęty!

2024-06-30 22:51

Krzysztof Jasiński

- Czy wyjdziemy z tego miejsca przemienieni – pytał bp Janusz Mastalski.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Zmiany kapłanów 2024 r.

Kościół

Zmiany kapłanów 2024 r.

Zmarł ks. Paweł Pilśniak, kapłan wyświęcony rok temu

Kościół

Zmarł ks. Paweł Pilśniak, kapłan wyświęcony rok temu

Tygodnik

Kościół

Tygodnik "Sieci" ujawnia wstrząsające listy ks....

Muzeum Auschwitz przygotowuje się do remontu

Wiadomości

Muzeum Auschwitz przygotowuje się do remontu

Nowenna do Przenajdroższej Krwi Chrystusa

Wiara

Nowenna do Przenajdroższej Krwi Chrystusa

Oświadczenie rzecznika KEP: ks. Marcin Iżycki zawieszony...

Kościół

Oświadczenie rzecznika KEP: ks. Marcin Iżycki zawieszony...

Matka Boża Nieustającej Pomocy – skąd Jej fenomen?

Wiara

Matka Boża Nieustającej Pomocy – skąd Jej fenomen?

Trzecia tajemnica fatimska

Wiara

Trzecia tajemnica fatimska

W. Brytania: Polski ksiądz Piotr G. oskarżony o 10...

Kościół

W. Brytania: Polski ksiądz Piotr G. oskarżony o 10...