Powstać ze snu
Chrześcijaństwo uznaje, że już od poczęcia człowiek obdarowany jest godnością właściwą bytowi ludzkiemu stworzonemu na obraz i podobieństwo Boga, przez co człowiek nie przynależy do świata rzeczy i nie
może być używany jak środek do celu, lecz uznany za posiadający własny cel do urzeczywistnienia; że przez sakramenty inicjacji staje się uczestnikiem godności synostwa Bożego na podobieństwo Jednorodzonego
Syna Bożego - Jezusa Chrystusa i powołany jest do życia wiecznego w uszczęśliwiającej komunii miłości z Bogiem: Ojcem, Synem i Duchem Świętym i całym Bożym stworzeniem. Zarówno dar godności człowieczeństwa,
jak godności synostwa Bożego nie są dane w finalnym spełnieniu, lecz jako zadanie, które staje się powinnością człowieka i społeczności stanowiącej środowisko jego życia.
Człowiek może podjąć to zadanie albo nie. Społeczeństwo stanowiące środowisko jego życia może sprzyjać mu w wypełnieniu tego zadania, być mu obojętnym albo wręcz wrogim. Tak może rodzić się sytuacja
uśpienia człowieka zarówno w odkryciu jego integralnej ludzkiej godności, jak i godności synostwa Bożego.
Powstanie ze snu oznacza tu wyjście z niemowlęctwa ludzkiego bytowania, odkrycie psychicznego i duchowego poziomu człowieczeństwa i podjęcie trudu życia na miarę godności człowieczeństwa stworzonego
na obraz i podobieństwo Boga, na miarę synostwa Bożego.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Powstać z martwych
Pawłowe wyrażenie o powstaniu z martwych oznacza tu nie śmierć życia biologicznego, lecz bytowanie człowieka w stanie grzechu. Grzech zaś to świadoma i wolna odmowa rozpoznania i uznania stwórczej i zbawczej
woli Boga; to zdrada poznanego Przymierza miłości Boga z człowiekiem, które obejmuje swym zasięgiem Boga, każdego człowieka, rodziny, naród, ojczyznę i środowiska życia ludzkiego. Grzech w swej tajemnicy
jest wyrzeczeniem się Boga miłości i życia, a wyborem Złego, który od początku jest "kłamcą i ojcem kłamstwa" (J 8, 44), jest ojcem nienawiści, wojen i śmierci. Cała cywilizacja śmierci - od zamachu na
życie nienarodzonych aż po uśmiercanie przez eutanazję kalek, chorych i starych - ma za swego ojca Złego. Życie w stanie takich grzechów jest poddane duchowej śmierci.
Kandydaci do chrztu są pytani, dlaczego chcą przyjąć ten sakrament, i odpowiadają, że ten sakrament wiary daje życie wieczne; a następnie, czy wyrzekają się Złego i wszystkich spraw jego - w odpowiedzi
deklarują, że tak. Ta deklaracja podczas otrzymywania sakramentu chrztu jest wyrzeczeniem się Złego jako sprawcy wszelkiego zła i mordercy życia, a jednocześnie wyborem Boga, który jest Miłością, aż Miłością
miłosierną, oraz Dawcą nieśmiertelności i życia. Nawet wtedy, kiedy człowiek zawiedzie, kiedy ulegnie Złemu, kiedy wejdzie w stan śmierci duchowej, Bóg Miłości miłosiernej czeka jak ojciec syna marnotrawnego
i swym miłosnym oczekiwaniem pomaga upadłemu powstać z martwych: "A trzeba się weselić i cieszyć z tego, że ten brat twój był umarły, a znów ożył; zaginął, a odnalazł się" (Łk 15, 32).
Zmartwychwstały Chrystus światłością naszego życia
Jezus Chrystus przez swe życie, zbawczą śmierć na krzyżu i Zmartwychwstanie "przezwyciężył śmierć, a na życie i nieśmiertelność rzucił światło przez Ewangelię" (2 Tm 1, 10). Niepokonalne władztwo śmierci,
aż do Zmartwychwstania Jezusa Chrystusa, zostało pokonane. Grób Chrystusa nie tylko jest pusty, ale jaśnieje zwycięstwem życia nad śmiercią. Ewangelia Chrystusa zwiastuje, że Bóg wiary, nadziei i miłości
chrześcijańskiej nie jest Bogiem śmierci, lecz życia - jakkolwiek życia poprzez śmierć, życia przez zmartwychwstanie na podobieństwo Zmartwychwstania Chrystusa, życia nieśmiertelnego.
Światło Chrystusowej Ewangelii nie wyzwala wierzących z ludzkiego losu poddanego cierpieniom, mającego swe porażki, ale i sukcesy; nie zdejmuje z nich ciężaru krzyża ludzkiej egzystencji, ale niesie
ze sobą zdolność odkrywania godności bytu ludzkiego stworzonego na obraz i podobieństwo Boga i obdarowanego godnością Bożego synostwa w Zmartwychwstałym Chrystusie; przynosi też ze sobą moc duchową, moc
Ducha Świętego do życia na miarę tej godności.
Zmartwychwstały Jezus Chrystus, który żyje w swoim Kościele, który obdarował ten Kościół Duchem Świętym i oddał go w patronat swej Matki, pozostał dla każdego człowieka i dla całej ludzkości prawdziwą
światłością, pozwalającą albo ominąć ciemności bezdroży ludzkiego życia, albo wydostać się z tych bezdroży, z krainy mroku i śmierci, i odnaleźć się w godności człowieczeństwa uchrystusowionego. Właśnie
to będzie już powstanie z martwych, które jest warunkiem Chrystusowego oświecenia, które oznacza odnalezienie się człowieka w Boskiej wręcz godności, które poprowadzi go do coraz doskonalszego utożsamienia
się z Chrystusową świadomością, wolnością i życiem w nim Chrystusa, aż na miarę, o której pisze apostoł Paweł: "Teraz zaś już nie ja żyję, lecz żyje we mnie Chrystus" (Ga 2, 20).
Chrześcijanin, który winien być człowiekiem obudzonym ze snu, człowiekiem powstałym z martwych, wyraża sobą to, co oznacza jego nazwa, czyli uobecnienie Chrystusa z Jego Ewangelią, z Jego Dobrą Nowiną
o Ojcu niebieskim, który chce zbawienia wszystkich i ich szczęśliwej nieśmiertelności przez zmartwychwstanie po śmierci biologicznej. Chrześcijanin, nie tylko z nazwy, lecz także z życia, skierowuje dziś
do świata pogrążonego w cywilizacji śmierci - świata, który redukuje człowieczeństwo tylko do ciała i jego popędów, który poddany jest morderczej mocy Złego pogrążającej ludy i narody w zbrodnicze wojny,
który narzuca styl życia zrodzony z ideologii negacji Boga - Pawłowe wezwanie: "Zbudź się, o śpiący, i powstań z martwych, a zajaśnieje ci Chrystus" - Chrystus Zmartwychwstały, który pokonał moc Złego,
władztwo śmierci i darował nam życie i zapewnienie o wiecznej uszczęśliwiającej komunii miłości z Bogiem: Ojcem, Synem i Duchem Świętym i całym Bożym stworzeniem.