Reklama
Dzisiaj pieśni szczególnie drogie sercu i duszy. Pieśni od końca XVIII wieku śpiewane w Wilnie na odsłonięcie i zasłonięcie Obrazu Matki Bożej Miłosierdzia w Ostrej Bramie. Przysłała mi je z Wilna pani
Helena Michałowska, spełniając moją prośbę - spotkaliśmy się w ubiegłym roku po Mszy św. w kościele Franciszkanów podczas pielgrzymki mojego katolickiego liceum do Ostrej Bramy. Serdecznie dziękuję, Pani
Heleno! Wcześniej tamtego dnia, w złotojesienny, zapłakany deszczem poranek, byliśmy na Rossie i zaśpiewaliśmy Marszałkowi Piłsudskiemu przy grobie Jego Matki i Serca: To nieprawda, że Ciebie już nie
ma. Śpiewała z nami i powiedziała swój wiersz starsza pani, Irena Bołądź - "dobry duch Rossy". Minęły miesiące i oto, za pośrednictwem naszej wspaniałej wileńskiej przewodniczki Anny Sipowicz, otrzymałem
wydany w tym roku w Wilnie tomik wierszy Ireny Bołądź - Proszę słowa. Tomik, z serdeczną dedykacją autorki, otwiera wiersz, który mówiła wśród nas Marszałkowi - Cmentarz na Rossie. Gorąco dziękuję, Pani
Ireno! W przeddzień rocznicy śmierci Marszałka Piłsudskiego ofiarujmy mu ostrobramskie pieśni i ten wiersz.
Matka Boża Ostrobramska w życiu Marszałka... 27 kwietnia 1919 r., po wyrzuceniu przez wojsko polskie bolszewików z Wilna, komendant Piłsudski modlił się wraz z tysiącami rodaków Ziemi Wileńskiej i
wojskiem u stóp Matki Bożej Miłosierdzia. Świadek tych chwil - Tadeusz Święcicki wspominał: "Spojrzałem na Komendanta. Stał z twarzą zwróconą ku Obrazowi Matki Bożej oparty na szabli. Spod nasrożonych
brwi ciężka łza spływała mu na wąsy...". Niedługo potem na ścianie Ostrobramskiej Kaplicy zawisło wotum, prosta tabliczka z napisem: "Dzięki Ci, Matko, za Wilno". Gdy przyszła śmierć, w ręce spoczywającego
wiecznym snem Marszałka złożono ryngraf z Matką Bożą Ostrobramską.
Ciało na Wawelu, Serce obok Matki, blisko Ostrej Bramy, wśród wiernych żołnierzy.
Cmentarz na Rossie
Irena Bołądź
Rossa - to miejsce przez nas kochane,
Dla polskich grobów ono wybrane.
Serce Marszałka tutaj schowane,
Bo Wilno miasto polskie, kochane.
Bo nasz Marszałek był bardzo wierny,
Kochał Ojczyznę, był miłosierny,
Nigdy bogactwa sobie nie zbierał,
Tylko Ojczyznę swą uszczęśliwiał.
Na żadne państwa On nie napadał,
On kulturalny, z wszystkimi gadał.
Kiedy Marszałka swego nie stali,
Wszyscy w żałobie my pozostali.
Choć długie lata już Go nie mamy,
A wszyscy o Nim my pamiętamy.
Polscy rodacy też pamiętają,
Że w Wilnie serce tu Jego mają.
Ciągle tę Rossę wciąż odwiedzają,
Przecudne kwiaty na grób składają,
Przecudne kwiaty na grób składają
I zawsze świece tam zapalają.
Bo polski naród jest bardzo wierny,
On jest serdeczny i miłosierny.
W Litwie, w gazecie nieraz pisali,
Żeby to serce do Polski zabrali.
Jakże Polacy ból odczuwali,
Kiedy szydercze słowa czytali,
Kiedy przy płycie tutaj bywamy,
To dobrze Ciebie tu odczuwamy.
Bo swego Wodza tu w bramie mamy,
A więc nikogo się nie lękamy,
Drogi nasz Wodzu, pamiętaj sobie,
Żeś w naszych sercach, nie jesteś w grobie.
Bo my kulturę polską kochamy,
Ciebie żywego w swych sercach mamy.
Serdecznie zapraszam, w rocznicę polskiego zwycięstwa pod Monte Cassino, na nasz 42. Wieczór poezji i wspólnego śpiewania ukrytych pod sercem pieśni i piosenek 18 maja o godz. 17.00 w auli Redakcji "Niedzieli", ul. 3 Maja 12. Tytuł Wieczoru: "Bo wolność krzyżami się mierzy". Wstęp wolny.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Pieśni na odsłonięcie i zasłonięcie Obrazu Matki Bożej Miłosierdzia w Ostrej Bramie
Pieśń na odsłonięcie Obrazu
Witaj Panno, nieustanną czcią wszystkich ludzi,
Choć żadnego śmiertelnego serce nie wzbudzi
Należytej dla Ciebie czci, którą święci w niebie
Błogosławią, wychwalają z niskim pokłonem.
Schylam głowę, Cię, Królowę świata całego
Oglądając i witając, serca mojego
Osobliwe kochanie i ukontentowanie!
Przyjm łaskawie ku Swej sławie to przywitanie.
O, cudami i łaskami Panno wsławiona.
Dobrotliwa! Szczodrobliwa! Bądź pochwalona!
Którą chwalą anieli, widząc Twą twarz weseli.
Niech oglądam jako żądam, w wiecznej Cię chwale.
Amen.
Pieśń na zasłonięcie Obrazu
O, Jasności i Światłości nieba całego!
Rodzicielko, Karmicielko Stwórcy Swojego!
Któż okiem przymrużonym godzien patrzeć stworzony
W twarz nad słońce jaśniejące Twego oblicza.
Ja uznawam i wyznawam niegodność moją
Patrzeć w święte, niepojęte oblicze Twoje
Oczyma śmiertelnymi, grzechami zaćmionymi,
Które święci, w niebo wzięci, widzą zdumieni.
Więc śmiertelnym, skazitelnym nie mogąc okiem
W Twą osobę i ozdobę patrzeć mym wzrokiem,
Niechaj w niebie oglądam, czego usilnie żądam,
Cię na wieki, gdy powieki zawrę śmiertelne.
Amen.
Pieśni śpiewane są na tę samą melodię