Każdego dnia, do klasztoru Ojców Bernardynów w Leżajsku przybywali wierni z miasta, ale także z okolicznych miejscowości, pielgrzymując do Matki Bożej ze swoimi intencjami.
Wyjątkowym czasem spotkania z Maryją była sobota, kiedy podczas wieczornej modlitwy przeżywano wigilię uroczystości Wniebowzięcia. Uroczystej Eucharystii przewodniczył abp Adam Szal.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Podczas homilii Metropolita Przemyski pochylał się na tajemnicą wniebowzięcia w myśl nauczania św. Józefa Sebastiana Pelczara.
Reklama
– Bardzo ciekawe jest jego spojrzenie, które pomaga nam także zrozumieć tajemnicę wniebowzięcia Matki Bożej. Jako teolog uważał, że źródłem wielkości Maryi jest nie tylko to, czym została obdarowana, ale jej związek z Chrystusem. To on nazwał Chrystusa światłem podobnym do słońca. Słońce świeci samo od siebie, a Maryja świecąc jest podobna do światła księżyca, a wiemy że księżyc świeci światłem odbitym od słońca.
Abp Szal zapraszał wiernych zgromadzonych w leżajskiej Bazylice, by iść za Maryją, bo ona wskazuje nam drogę do Jezusa.
– Pytamy się także bpa Pelczara jak on patrzył na tę tajemnicę jaką jest wniebowzięcie. Uważał, że Pan Jezus wstępuje do nieba jako wstępujący własną mocą, że wstępując do nieba pozostawił nam swoją Matkę i tak pięknie nazywa ją pocieszycielką […] Przed wniebowzięciem nie brakowało w życiu Maryi przeciwności, cierpień, upokorzeń, bo Maryja szła drogą po której szedł Chrystus, a była to Droga Krzyżowa.
Jak mówił Metropolita Przemyski, nasze pielgrzymowanie do Matki jest zawsze okazją do modlitwy w intencjach własnych, ale także naszych bliskich.
Na zakończenie Eucharystii słowo podziękowania za obecność skierował o. Klaudiusz Baran.
Sobotni wieczór w leżajskiej Bazylice stał się także okazją do udziału w Wieczorze Chwały, który gromadził wiernych na adoracji Najświętszego Sakramentu. Odmówiono także modlitwę różańcową, a na zakończenie wierni z kwiatami w dłoniach przeszli w procesji z figurą Najświętszej Maryi Panny Wniebowziętej do Grobku Matki Bożej.
