Konsekracja kościoła to wielki dzień nie tylko dla parafii, ale
dla całej archidiecezji. "Konsekracja . jak zaznaczył na wstępie
uroczystości abp Stanisław Nowak - jest dedykacją kościoła samemu
Bogu". Tym razem tę niezwykle podniosłą uroczystość przeżywali mieszkańcy
Chrzanowic. 27 czerwca, a więc w święto patronalne parafii, Ksiądz
Arcybiskup dopełnił obrzędów konsekracji kościoła pw. Najświętszej
Maryi Panny Nieustającej Pomocy w Chrzanowicach. Dostojnemu Celebransowi
towarzyszyli proboszcz ks. Tomasz Wrona i kapłani z dekanatu gorzkowickiego
z dziekanem - ks. kan. Ryszardem Bryłką. Jak zawsze, nie zawiedli
wierni i mimo zmieniającej się pogody, trwali w modlitewnym skupieniu,
dziękując Bogu Najwyższemu za dar świątyni. W tym miejscu należy
wspomnieć, że chrzanowicka społeczność walczyła o prawo posiadania
kościoła i parafii już pod koniec lat 70., gdy wierni zaczęli się
organizować i podejmować próby postawienia kaplicy w ich miejscowości.
Kto pamięta tamte czasy, ten wie, jakie to było trudne. Świątynie
budowano niemalże w konspiracji.
Wszystko zaczęło się od domu, który zakupił na potrzeby
parafii ks. Remigiusz Mazurek. Po adaptacji można w nim było prowadzić
katechezę dla dzieci i młodzieży, a także sprawować liturgię. Parafię
powołał bp Stefan Bareła 19 kwietnia 1983 r., wydzielając jej teren
z parafii Kamieńsk. Od 1980 r. odpowiedzialność za duszpasterstwo
w Chrzanowicach powierzył bp Bareła ks. Zenonowi Haraziakowi. Tego
kapłana wierni wspominają do dziś, a jak bardzo cenią pamięć o nim,
świadczy tablica pamiątkowa poświęcona ks. Haraziakowi, ufundowana
przez parafian i wmurowana w ścianę kościoła.
Kolejni gospodarze parafii rozbudowywali i przebudowywali
świątynię. Obecny proboszcz, ks. Tomasz Wrona, wespół z wiernymi
wybudował dzwonnicę, którą wraz z zamontowanym na niej dzwonem poświęcił
w 1999 r. abp Stanisław Nowak. Dzień 6 stycznia 2000 r. był tragiczny
w historii parafii. Pożar zniszczył nowe wnętrze zakrystii wraz z
całym wyposażeniem. Wtedy kolejny już raz parafianie dali dowód wielkiej
miłości do Boga i solidarności ze swym kapłanem. W kilka dni odremontowali
wszystko, co strawił ogień, a dzięki wsparciu sąsiednich parafii,
w ciągu miesiąca po pożarze nie było śladu. Smutne wydarzenia stały
się impulsem do rozbudowy kościoła, tak aby możliwa była jego konsekracja.
Ks. Wrona podkreśla wielką ofiarność i zaangażowanie lokalnej społeczności
w dzieło budowy i rozbudowy świątyni. "To było niezwykłe doświadczenie
- wspomina remont po pożarze - nawet nie przypuszczałem, że w czasie
trzech dni jest możliwe wykonanie tak dużej pracy. Pożar wybuchł
w czwartek, a ja już w niedzielę sprawowałem w kościele Eucharystię.
Po stu ludzi dzień i noc pracowało z wielkim wysiłkiem, aby można
było znów godnie sprawować Najświętszą Ofiarę. Muszę wspomnieć wielką
pomoc miejscowej Akcji Katolickiej, która wydeptała wiele ścieżek,
aby uzyskać finansowe wsparcie odbudowy".
Dziś również widać, jak bardzo miejscowa społeczność żyje
Bogiem. Koło Gospodyń Wiejskich, Ochotnicza Straż Pożarna, Szkoła,
Akcja Katolicka, Katolickie Stowarzyszenie Młodzieży. Nie sposób
wymienić wszystkich, którzy na przygotowanie uroczystości konsekracji
świątyni poświęcili swój czas i siły. To była piękna praca, której
efekty stanowiły godną oprawę Eucharystii. Obecność w kościele przedstawicieli
władz gminy Gomunice: wójta - Jerzego Sewerynka i wicewójta - Krzysztofa
Gaborskiego oraz gości spoza parafii, mi. in. Piotrkowa Trybunalskiego,
była świadec-twem, jak ważna jest posługa kapłańska dla ludzi i jak
bardzo ją sobie cenią. Tak jak powiedział w swej homilii Ksiądz Arcybiskup: "
Kościoły są domami Boga dla nas. Jeśli w nich nas nie ma, to dzieje
się wielka krzywda nam samym".
Pomóż w rozwoju naszego portalu