Św. Stanisławie, ratuj!
Początki parafii pw. św. Stanisława BM w Ożarowie sięgają odległych czasów. Pierwotnie istniał tu kościół modrzewiowy, zbudowany w 1506 r., poświęcony 150 lat później. Przez
kilkadziesiąt lat świątynia znajdowała się w rękach kalwinów. Dopiero 12 marca 1638 r. wróciła do Kościoła katolickiego. W latach 1887-1900 na miejscu drewnianego kościoła wybudowano
jednonawową świątynię murowaną, z miejscowego kamienia. Stary, drewniany kościół został rozebrany. Konsekracja murowanego kościoła odbyła się dopiero w czerwcu 1929 r. Do nowego
kościoła przeniesiono, oczywiście, wystrój starej świątyni, w tym do głównego ołtarza - obraz św. Stanisława z 1673 r., przedstawiający wskrzeszenie Piotra z Piotrawina,
a do bocznego ołtarza - obraz Matki Bożej Różańcowej, przywieziony do Ożarowa w 1833 r. z kościoła św. Jakuba w Sandomierzu. Obraz ten w starym
kościele modrzewiowym do 1895 r. znajdował się w ołtarzu głównym.
W 1967 r. świątynię częściowo odnowiono. Jednak w latach 80. zauważono, że mury zaczęły pękać, cegły wypadać ze sklepienia, stwarzając zagrożenie dla wiernych. Ludzie obawiali
się tutaj przychodzić. W efekcie władze miasta, za zgodą władzy diecezjalnej, postanowiły kościół zamknąć i rozebrać.
Kiedy w 1989 r. parafię w Ożarowie objął ks. Stanisław Szczerek, świątynia była w fatalnym stanie. Proboszcz zapamiętał, że gdy pierwszy raz wszedł do środka,
zaskoczył go dosłownie las rusztowań, które podtrzymywały sufit. Spadające cegły groziły nieszczęściem. Mszy św. już w nim nie sprawowano. Jednym słowem, na świątynię wydany był wyrok, tak
przez władze diecezjalne, jak i naczelnika oraz konserwatora zabytków. Nowy proboszcz musiał natychmiast podjąć decyzję: rozebrać kościół czy remontować go?
W porozumieniu z wiernymi ks. prał. Stanisław Szczerek postanowił świątynię ratować. Skalkulowano, że najpierw rozbiórka, a potem budowa nowego kościoła będzie z wielu
powodów, także ekonomicznych, niekorzystna. Podjęto nabożeństwa i nowenny do św. Stanisława, aby duchowo wsparł prace przy świątyni. Na początek zabezpieczono przed zawaleniem mury. Żeby je
wzmocnić, założono w nich konstrukcje żelbetonowe. Potem zabrano się do dachu. Trwało to 4 lata. Przy okazji wykonano wiele innych remontów i modernizacji: wymieniono instalację
elektryczną, zmieniono posadzkę z kamiennej na marmurową, zamontowano ogrzewanie. Następnie zakupiono nowe ławki, odrestaurowano zabytkowe ołtarze i obrazy. Prezbiterium dostosowano
do nowej liturgii, zmienił się też całkowicie wygląd chóru. Są teraz pod nim duże przeszklone drzwi. Kościół jest przestronny, ma nowy ołtarz, ambonkę. Wnętrze nabrało ducha zgodnego z liturgią
posoborową.
Ponadto kościół został poszerzony o boczne nawy, dobudowano nową dzwonnicę i kaplicę pogrzebową. Zmieniono również architekturę przykościelną: wybudowano parkingi, drogę dojazdową
do plebanii oraz oświetlono całe wzgórze. Kto pamięta, że wcześniej na kościelnej skarpie rozciągało się pole, była wiejska droga, znajdował się nawet dół po wapnie, jeszcze z czasów, gdy budowano
kościół, a przy ulicy stał brzydki budynek wikarówki..., ten dziś staje pełen podziwu dla zmian, jakie się tu dokonały. Ksiądz Proboszcz nie ukrywa zadowolenia z dokonanego dzieła.
Całość sprawia wrażenie małej katedry, tak nazywają dziś to miejsce wierni.
Nowe znaczy dawne
Kościół jest przedziwną instytucją, w której nic, co stare, nie zmarnuje się. Gdyby stary kościół rozebrano, kto wie, czy coś z niego by się uratowało. Kto by się martwił o jakiś
stary ołtarz czy obraz, które nie pasowałyby do nowego wnętrza. W Ożarowie udało się ocalić to wszystko, co było wartościowe. Przede wszystkim marmurowy ołtarz główny z XIX wieku,
a w nim obraz św. Stanisława Biskupa z XVII wieku, rzeźbione stacje Drogi Krzyżowej, figurę Dobrego Pasterza z XVIII wieku, obrazy, a wśród nich - jak się okazało
po gruntownej renowacji - obraz Matki Bożej Różańcowej z XV wieku (obraz był tak zniszczony, miał tyle ubytków, że wydawało się, iż nie da się go uratować). Dzisiaj gotycka Madonna z Dzieciątkiem
Jezus z lat 1450-60 jest prawdziwą perełką. Uroczyste wprowadzenie tego obrazu do kościoła odbyło się 3 października 1998 r. w asyście bp. Mariana Zimałka i rzeszy
parafian.
Dzisiaj więc Ożarów posiada nie tylko znaną cementownię, wybudowaną w latach 1974-78, ale także piękną świątynię. Można wspomnieć, że kiedy powstała cementownia, do Ożarowa przybyli robotnicy
z różnych części Polski. Jeszcze w 1974 r. miejscowość liczyła ok. 3 tys. mieszkańców, podczas gdy obecnie mieszka tu 5 tys. ludzi. W 1988 r. Ożarów odzyskał
prawa miejskie, co miało niewątpliwy wpływ na jego dalszy rozwój.
Dobrze się więc stało, że miasteczko posiada historyczną świątynię. Jej odbudowa zjednoczyła wiernych, a obecne piękno raduje wszystkich. Gdyby tak jeszcze z praktykami religijnymi
było lepiej! Ks. prał. St. Szczerek martwi się stosunkowo niską frekwencją wiernych podczas niedzielnych Mszy św. Stawia jednak na młodych. Radością i nadzieją jest liczny udział chłopców w liturgicznej
służbie ołtarza. W parafii są kółka różańcowe, działa rada parafialna, Akcja Katolicka, KSM, oaza, a pomocą służy poradnia rodzinna.
W jubileuszowym roku 750-lecia kanonizacji św. Stanisława parafia w Ożarowie modli się do swojego Patrona, aby jeszcze bardziej jednoczył parafian w wierze i ewangelicznym
świadectwie.
Pomóż w rozwoju naszego portalu