Pożar w kijowskim kościele św. Mikołaja wybuchł w piątek wieczorem. Jak przekazał Tkaczenko, stan kościoła ocenią eksperci, by stwierdzić, ile będzie kosztować likwidacja szkód i remont. Według wstępnych ocen fachowców chodzi o co najmniej 75 mln hrywien.
Reklama
Od soboty trwa zbiórka pieniędzy na remont budynku. Tkaczenko zaznaczył, że do sumy zebranej przez biznes resztę środków doda państwo. Dotychczas zebrano 5,8 mln hrywien, dodatkowo firmy publicznie zadeklarowały przekazanie 20 mln hrywien.
Minister poinformował, że likwidowanie skutków pożaru rozpocznie się orientacyjnie w połowie października.
Pożar w świątyni wybudowanej ponad 100 lat temu przez kijowskich Polaków wybuchł w piątek wieczorem. Ze wstępnych ustaleń wynika, że jego przyczyną było zwarcie instalacji elektrycznej w organach - powiedział szef MSW Denys Monastyrski. Pożar uszkodził organy, spadł także żyrandol, a wnętrze jest okopcone. Ogień objął około 80 metrów kwadratowych. W pożarze nikt nie zginął ani nie został ranny.
Kościół św. Mikołaja od lat 70. XX wieku wykorzystywany jest jako koncertowa sala organowa. Regularnie odbywają się tu również nabożeństwa rzymskokatolickie. Kijowscy katolicy prowadzą starania o odzyskanie świątyni, zaprojektowanej w 1909 roku przez polskiego architekta Władysława Horodeckiego.
W 2020 roku ukraiński rząd zdecydował, że resort kultury ma przekazać kościół św. Mikołaja w stałe bezpłatne użytkowanie rzymskokatolickiej parafii pod tym wezwaniem. Do 2023 roku ma powstać Dom Muzyki, do którego ma być przeniesiony Narodowy Dom Muzyki Organowej i Kameralnej Ukrainy, obecnie działający w kościele św. Mikołaja.
Reklama
Jak poinformował polskie media biskup kijowsko-żytomierski Witalij Krywycki, władze miejskie miały wyznaczyć miejsce pod Dom Muzyki, jednak do tej pory decyzja w tej sprawie nie zapadła. "Wierzę, że sytuacja, do której doszło teraz, przyspieszy ten proces" - powiedział biskup.
Z Kijowa Natalia Dziurdzińska (PAP)
ndz/ akl/