Reklama

List do o. Jana Pacha autora książki: „Z notatnika pielgrzyma”

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wielce Szanowny Ojcze!

Bardzo serdecznie dziękuję za wspaniałą książkę pt. Z notatnika pielgrzyma, którą przeczytałem jednym tchem. Wróciły moje wspomnienia pielgrzymkowe. Pielgrzymowałem z Warszawy na Jasną Górę od 1980 r., tj. od 269. Pielgrzymki. Byłem w ogóle pierwszą osobą z mojego miasteczka, która zaczęła pielgrzymować na Jasną Górę. Potem, po moich opowiadaniach wśród znajomych i w pracy, coraz więcej osób zaczęło myśleć o pielgrzymowaniu. Z zawodu jestem architektem - a w biurze projektów pracowali różni ludzie. Po obejrzeniu zdjęć z pielgrzymki wielu zmieniało zdanie na temat fenomenu pielgrzymowania. Przez 10 lat trwało moje pielgrzymowanie. Obecnie zdrowie nie pozwala mi na udział w pielgrzymce. Ale co roku przyjmujemy na noc w naszym domu pielgrzymów, którzy idą z Bydgoszczy do Gniezna, i już jako Gnieźnieńska Pielgrzymka wędrują na Jasną Górę. Przybywa zawsze około 10 osób. Są to koleżanki mojej córki Joanny (która też pielgrzymowała) i naszych znajomych z Bydgoszczy.
Wrócę jeszcze do mojego pierwszego spotkania z pielgrzymką, które miało miejsce w 1965 r. Jechałem autobusem z Opoczna do Warszawy, na pociąg do Bydgoszczy. Zobaczyłem wtedy zorganizowaną rzeszę ludzi, którzy szli pieszo szosą ze śpiewem, sztandarami, obrazami Matki Bożej Częstochowskiej. Nigdy czegoś podobnego nie widziałem. W autobusie, który stanął na poboczu - poruszenie. Słyszałem, jak ludzie mówili, że idą z Warszawy do Częstochowy, prawie 300 km. Nie mogłem uwierzyć, że można tyle kilometrów przejść pieszo. Obok mnie siedziała starsza pani, która - bardzo wzruszona - mówiła do siebie: „Też bym poszła, żeby nie te moje nogi...”. Zwróciłem się do niej, aby się upewnić, czy rzeczywiśćie idą z Warszawy na Jasną Górę. A ona popatrzyła na mnie zdziwiona, jakby nie wierzyła, że ja naprawdę nie wiem nic o pielgrzymce, i łkającym głosem powiedziała: „Tak, z Warszawy, z Warszawy, drogi panie”.
Coś się we mnie wtedy poruszyło, już do samej Bydgoszczy, a potem do Łabiszyna nie przestałem myśleć o tych ludziach z opoczyńskiej szosy, którzy idą do Częstochowy.
Po powrocie do domu opowiedziałem o wszystkim żonie. Stale wracaliśmy do tego tematu i rozmawialiśmy o Pielgrzymce Warszawskiej. A w uszach ciągle miałem słowa tej pani: „Tak, z Warszawy, z Warszawy”. Pomyślałem: Dlaczego i ja nie mogę spróbować pójść na pielgrzymkę?
Wreszcie przyszło postanowienie, w Częstochowie. Byliśmy całą rodziną, z naszymi dziećmi Ewą i Tomkiem, kilka dni w Częstochowie, właśnie w sierpniu, i słyszeliśmy, jak ojcowie paulini mówili codziennie, że już do Częstochowy zdąża Pielgrzymka Warszawska, że już kilka dni ludzie są w drodze i stale ich przybywa. Wtedy przyszło postanowienie, że za cztery lata (jak Bóg pozwoli), gdy syn skończy średnią szkołę, to po maturze pójdziemy zanieść tarczę szkolną na Jasną Górę. Tak mijały nasze długie cztery lata. Dopiero w 1980 r. wyruszyłem z córką Ewą na naszą pierwszą Warszawską Pielgrzymkę Pieszą.
I tak było przez 10 lat. Szliśmy zawsze w grupie trzeciej, którą prowadził o. Bronisław Kraszewski, pomagał mu przyszły paulin - o. Jan Bednarz oraz kamilianin - o. Andrzej Chorążykiewicz i wielu innych. Robiłem bardzo dużo zdjęć, z każdej pielgrzymki mam album. Wtedy nie było jeszcze tylu filmów kolorowych, więc zdjęcia mamy czarno-białe - ale to są już prawie dokumenty. Z o. Bronisławem korespondujemy do dzisiaj. Pisze też do mnie wielu pielgrzymów, np. „Dziadek” z Ursusa - wspaniały człowiek. Z o. Janem, już jako paulinem, widziałem się po latach w mojej parafii w Łabiszynie, gdzie prowadził rekolekcje wielkopostne. Spotkaliśmy się wtedy na wieczorze wspomnień w moim domu. Oczywiście, nie obyło się bez obejrzenia albumów z pielgrzymkowymi zdjęciami.
Potem rozpocząłem korespondencję ze śp. o. Rufinem Abramkiem, ale przez wiele lat znaliśmy się tylko z listów. Osobiście poznaliśmy się dopiero 14 sierpnia 1989 r. przed Mszą św. na „Przeprośnej Górce”. Homilia o. Rufina była wspaniała, pełna refleksji na temat: Śladami Jezusa i Maryi. O. Szczepan (którego także osobiście znałem dzięki Borysowi - mojemu koledze szkolnemu zajmującemu się nagłośnieniem pielgrzymki), wtedy kierownik 278. Pielgrzymki, za zgodą o. Rufina wręczył mi plakietkę „Honorowego Pielgrzyma”.
Tak w skrócie wyglądało moje pielgrzymowanie.
Ojcze Janie, książka Z notatnika pielgrzyma jest wspaniała, już sama okładka mówi bardzo dużo. To zdjęcie ojca, który niesie swoje maleństwo, jest wzruszające. Przeżywałem każdą stronę książki, każdą miejscowość: Tarczyn - gdzie w czasie burzy rozbijaliśmy namiot, Mogielnica - zawsze gościnna, Studzianna - ze swoją pustynią, Święta Anna, Groby Pątnicze itd.
Po latach, gdy już nie mogę pielgrzymować ze względu na stan zdrowia, Ojciec przywrócił moje wspomnienia i dał mi cząstkę nadziei, że może Matka z Jasnej Góry zechce mi dać siłę, abym mógł się jeszcze z Nią spotkać, spojrzeć w Jej ciemne lico i przeprosić za moje niedoskonałości, a także podziękować, że dała nam dzięki Ojcu taką wspaniałą książkę.
Łączę serdeczne pozdrowienia i jeszcze raz dziękuję. Szczęść Boże!
Z wyrazami szacunku i poważania -

Łabiszyn, 2 sierpnia 2003 r.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Podziel się:

Oceń:

2003-12-31 00:00

Wybrane dla Ciebie

Profanacja i oburzenie! Michał Szpak naśladuje ukrzyżowanego Jezusa

2025-05-03 23:25
Michał Szpak

Autorstwa Silar - Praca własna/commons.wikimedia.org

Michał Szpak

Michał Szpak posunął się za daleko. Jego zdjęcie przypominające ukrzyżowanego Jezusa to nie „artyzm”, a profanacja!

Więcej ...

Poziom cholesterolu w tzw. bilansie 6-latka - rozporządzenie weszło w życie

2025-05-05 07:18

Adobe Stock

Dzieci w ramach tzw. bilansu sześciolatka będą miały wykonywany lipidogram. W poniedziałek weszło w życie rozporządzenie ministra zdrowia, które wprowadza zmiany.

Więcej ...

Kaplica Sykstyńska gotowa na konklawe

2025-05-06 18:37
Kaplica Sykstyńska gotowa na konklawe

Vatican Media

Kaplica Sykstyńska gotowa na konklawe

Kaplica Sykstyńska stanowi niezrównaną atrakcję. Jest to nie tylko dzieło sztuki, ale także świadectwo relacji między człowiekiem a nieskończonością.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Kard. Gerhard Müller: Wydarzenia w Polsce wołają o...

Kościół

Kard. Gerhard Müller: Wydarzenia w Polsce wołają o...

Watykan: kardynałowie o sylwetce przyszłego papieża

Kościół

Watykan: kardynałowie o sylwetce przyszłego papieża

Jezus mówi o sobie jako Drodze

Wiara

Jezus mówi o sobie jako Drodze

Kardynałowie anulowali papieski pierścień

Kościół

Kardynałowie anulowali papieski pierścień

Nakazane święta kościelne w 2025 roku

Kościół

Nakazane święta kościelne w 2025 roku

Czy 3 maja obowiązuje nas udział we Mszy św.?

Kościół

Czy 3 maja obowiązuje nas udział we Mszy św.?

Profanacja i oburzenie! Michał Szpak naśladuje...

Wiadomości

Profanacja i oburzenie! Michał Szpak naśladuje...

Kard. Gugerotti: papież Franciszek uczył nas kochać...

Kościół

Kard. Gugerotti: papież Franciszek uczył nas kochać...

Co ze wstrzemięźliwością od pokarmów mięsnych w...

Kościół

Co ze wstrzemięźliwością od pokarmów mięsnych w...