Na początku homilii bp Jacek mówił o celu pielgrzymki - Bardzo się cieszę i Bogu dziękuję, że możemy wspólnie przybywać do naszej Matki i powierzyć jej nasze intencje. Przychodzimy na Jasną Górę, bo jesteśmy powodowani miłością i wdzięcznością. Pragniemy zawierzyć nasze rodziny i nas samych opiece Maryi.
Przywołując Ewangelię o odnalezieniu Pana Jezusa w świątyni, w której to Jezus, Maryja i Józef udają się do Jerozolimy, bp Kiciński mówił o życiu ludzkim, jako pielgrzymce - Wszyscy pielgrzymujemy do domu Ojca. Pielgrzymką jest nasze życie i na tej drodze nie jesteśmy sami. Pielgrzymujemy z innymi, a od Chrztu Świętego, w naszej pielgrzymce wiary jest obecny Jezus, Maryja i Józef. Jednak w tej pielgrzymce może być tak, że gdzieś zagubimy Jezusa. Dzieje się, to gdy zatrzymujemy się na sprawach ziemskich, doczesnych. Jakże często jesteśmy zamyśleni, zapatrzeni. Mamy wiele spraw do załatwienia. Żyjemy pod presją spraw pilnych. To wszechobecne „muszę” sprawia, że nie mamy czasu na sprawy Boże. W dzisiejszym świecie jesteśmy świadkami duchowej acedii. To sprawia, że wchodzimy w przestrzeń letniości, bylejakości - nauczał hierarcha.
Biskup Jacek zauważył różnicę pomiędzy zagubieniem Jezusa, a Jego znalezieniem - To są pewne proporcje. Żeby Go odnaleźć potrzeba wysiłku. Dziś Maryja podpowiada nam, co trzeba czynić, aby odnaleźć Jezusa. Na pierwszym miejscu trzeba podjąć wysiłek poszukiwania. Nie można popaść w rozpacz. Dalej, należy szukać Go we wspólnocie. Nie ustawaj w poszukiwaniach i nie zniechęcaj się w działaniu. Gdy ktoś kogoś kocha, to szuka go nawet w ciemności nocy i nie ustaje w drodze. Prawdziwa miłość nie zna ograniczeń - mówił biskup i pytał: - Jeśli zgubię Jezusa, czy chce Go szukać? A jeśli szuka, to gdzie Go szukam? Co jest naszą Jerozolimą i gdzie jest nasza świątynia?
Wszystkie te wydarzenia budzą konkretne emocje w Matce Bożej - Maryja wskazuje na Jezusa i daje nam swojego Syna, jakby chciała powiedzieć: „Daję Ci Jezusa. On będzie cię nauczał i wyjaśniał”. Maryja mówi dzisiaj nam, abyśmy rozmawiali z Jezusem, zaufali Mu, a On znajdzie właściwe rozwiązanie. Gdy otworzymy nasze serce, nagle zmienia się perspektywa naszego życia. Wtedy to, co było trudne, staje się łatwe. To, co kręte, staje się proste - powiedział bp Jacek.
Zwracając się bezpośrednio do uczestników czuwania, biskup zadał pytanie: Czy odnaleźliśmy Jezusa i Jego Matkę? Następnie uczynił zachętę do zaufania i rozważenia tego, co było powiedziane podczas pielgrzymki. - Pamiętajmy, że wracając do naszych domów, nie wracamy sami. Jest przy nas Jezus, Maryja i Józef. Oni uczą nas wiernej miłości i pokazują nam, jak wielkie rzeczy Bóg uczynił dla nas.
Pasterka Maryjna zakończyła tegoroczne czuwanie duchowieństwa i wiernych archidiecezji wrocławskiej.
Pomóż w rozwoju naszego portalu