Reklama

Niedziela Lubelska

Legion Maryi

Zdobywają świat z Maryją

Archiwum LM

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Legion Maryi to wspólnota ludzi świeckich powstała sto lat temu w Irlandii. Obecnie liczy około 10 milionów członków na całym świecie. Patronką jest Niepokalana.

Pierwsze zebranie odbyło się spontanicznie 7 września 1921 r. w Dublinie, kiedy grupa świeckich katolików pod przewodnictwem Franka Duffa modliła się do Matki Bożej przy ołtarzyku i zapalonych świecach. To spotkanie zapoczątkowało ruch legionowy, który później rozwinął się w Europie i przeniósł na inne kontynenty. W Polsce do Legionu obecnie należy ponad 5 tys. członków aktywnych i około 17 tys. wspomagających, skupionych w 628 prezydiach przy parafiach. Legion opiera się na dwóch filarach; są nimi Matka Boża i apostolstwo. Celem jest uwielbienie Boga poprzez modlitwę i czynne zaangażowanie w misję Kościoła. Legioniści przejmują ducha Maryi, a szczególnie takie cnoty jak: posłuszeństwo, pokora, modlitwa, mądrość, miłość, wierność, wiara. Frank Duff tworząc wspólnotę odwoływał się do legionów rzymskich, nasycając je treściami ewangelicznymi. Z legionów zaczerpnął lojalność, odwagę i dyscyplinę. Legion Maryi za św. Pawłem głosi bezinteresowność i ofiarność.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Praca apostolska

Reklama

Legioniści spotykają się co tydzień na zebraniu; mają obowiązek wykonania pracy apostolskiej. Ta polega m.in. na odwiedzaniu chorych w domach, szpitalach, domach opieki, a nawet w noclegowniach i więzieniach; na katechizacji dorosłych przez przygotowanie do przyjęcia sakramentów; na rozprowadzaniu prasy katolickiej i książek religijnych. Każdego roku uczestniczą w apostolacie Preregrynatio pro Christo w Ostrawie. Za zgodą miejscowego biskupa podczas trzech turnusów apostołują na ulicach miasta. Rozdają „Cudowne Medaliki”, różańce i obrazki, uczą modlitwy. - Postępując w ten sposób formujemy i uświęcamy siebie - podkreśla Elżbieta Moczulska, prezydent Regii. Z sentymentem wspomina Hankę, którą obdarowała różańcem i kartką z modlitwami. Rok później spotkała ją ponownie na ulicy i usłyszała zapewnienie, że kobieta modli się i uczestniczy w nabożeństwach. - Bardzo mnie to ucieszyło, gdyż mój czas i trud został spożytkowany na chwałę Boga - dzieli się legionistka.

Fenomen Legionu Maryi

Założyciel LM Frank Duff kochał ludzi, wspierał biednych, był uczestnikiem II Soboru Watykańskiego. Inspirował do zakładania nowych prezydiów. Do rozwoju ruchu w dużym stopniu przyczyniła się Edel Quinn, propagatorka LM w Afryce oraz Alfons Lambe, założyciel prezydiów w Ameryce Południowej. Na teren Polski Legion przeszczepił Anatol Kaszczuk, gorliwy katolik i organizator Jerycha różańcowego. Pierwsze prezydia powstały w 1948 r. w Ostródzie, Warszawie i Lublinie. Ze względu na reżim komunistyczny zawieszono ich działalność. Rozwój LM nastąpił po wyborze Jana Pawła II na Stolicę Piotrową. Fenomen LM polega na tym, że odnajduje się w każdych warunkach. Do wspólnoty może należeć każdy katolik, który prowadzi życie sakramentalne. - Będąc we wspólnocie nie jesteśmy sami. Każde spotkanie jest dla nas świętem. Legion dodaje odwagi, udziela wsparcia, przez Maryję prowadzi do Jezusa - podkreśla Moczulska.

Świadectwa legionistów

Reklama

Teresa wstąpiła do Legionu 7 lat temu. Była w trudnym okresie życia; czuła się samotna i zagubiona po śmierci męża. Wydawało się jej, że nic nie może ukoić bólu. Chodziła bez celu po mieście. Kiedyś wstąpiła do kościoła oo. Kapucynów i usłyszała śpiew „Barki”. Słowa „Ty potrzebujesz mych dłoni, mego serca młodego zapałem…” bardzo ją poruszyły. Wkrótce otrzymała zaproszenie do wspólnoty legionowej. - Uświadomiłam sobie, że moją samotność mogę wypełnić przez pogłębienie wiary w Boga i służbę dla Maryi. W pracy apostolskiej odnalazłam sens i radość życia. Przestałam użalać się nad sobą. Obecnie pracuję z trudną młodzieżą, którą często zawierzam Bogu, prosząc dla niej o dary Ducha Świętego. Choć jestem sama, nie czuję się samotna. Legion odmienił moje życie - zapewnia.

Darek, będąc na rekolekcjach ignacjańskich w Częstochowie, w ramach materiałów otrzymał książkę Anatola Kaszczuka ,,Różaniec uratuje twoje życie”. Były tam również informacje o Legionie Maryi. - Gdy zacząłem czytać, zrozumiałem że jest to wspólnota dla mnie. Poczułem radość i wzruszenie. Padłem na kolana i obiecałem Matce Bożej, że będę Jej służył. Kupiłem figurkę Niepokalanej, a po powrocie do domu nawiązałem kontakt z prezydent Regii. W 2018 r. rozpocząłem służbę w Legionie. Przez pół roku dojeżdżałem do miejscowości oddalonej o 40 km, w której powstawała wspólnota. Obecnie pełnię obowiązki prezydenta. Jestem szczęśliwy, że należę do Legionu, bo służąc Maryi, służę samemu Jezusowi - dzieli się mężczyzna.

Renata jest mężatką i matką trojga dzieci. Pracuje w więzieniu jako psycholog. Kiedy usłyszała o Legionie Maryi, poczuła głębokie pragnienie i tęsknotę za czymś, czego od dawna szukała. Obawiała się jednak, czy potrafi sprostać obowiązkom. Mimo licznej rodziny odczuwała samotność i pustkę. - Byłam przekonana, że muszę napełniać się Bogiem, aby dawać dobro innym. Potrzebowałam przewodnictwa duchowego i wstąpiłam do Legionu. Były radości, ale również przeszkody i chwile zwątpienia, gdy nie miałam z kim zostawić dzieci. Kiedy obowiązki mnie przerastały i myślałam o rezygnacji, pojawiła się Ania, która bezinteresowne zostawała z dziećmi. Obecnie dzieci są już na tyle duże, że same mogą zostać w domu, a Ania została legionistką - opowiada pani Renata. - Przez ten czas doświadczyłam wielu łask od Boga za pośrednictwem Maryi. Życzliwie spoglądam na moich podopiecznych w zakładzie karnym. Modlę się za nich, a tym, którzy przeżywają kryzys, rozdaję „Cudowne Medaliki” i różańce. Jestem przekonana, że to co robię ma sens, a moja rodzina Bogiem silna jest szczęśliwa - podkreśla.

Podziel się:

Oceń:

2021-09-29 05:28

Wybrane dla Ciebie

Powódź uderza w diecezję świdnicką. Dramat mieszkańców Kotliny Kłodzkiej

2024-09-15 11:22
Kłodzko w dniu 15 września 2024 r. W oddali kościół ojców franciszkanów.

archiwum parafii

Kłodzko w dniu 15 września 2024 r. W oddali kościół ojców franciszkanów.

W niedzielę 15 września południowe części naszego kraju, w tym tereny diecezji świdnickiej, stanęły w obliczu katastrofy, która do złudzenia przypomina powódź tysiąclecia z 1997 roku. Tamy Nysy Kłodzkiej, choć wzmocnione przez lata, nie zdołały zatrzymać potężnych fal, które rozlały się po miastach i wsiach Kotliny Kłodzkiej.

Więcej ...

Św. Katarzyna z Genui

Więcej ...

Zapatrzeni w krzyż Zbawcy

2024-09-15 17:44

Ks. Wojciech Kania/Niedziela

W Sanktuarium Relikwii Drzewa Krzyża Świętego na Łysej Górze odbyły się główne uroczystości odpustowe.

Więcej ...
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najpopularniejsze

Nowenna do św. Ojca Pio

Wiara

Nowenna do św. Ojca Pio

Powódź uderza w diecezję świdnicką. Dramat...

Niedziela Świdnicka

Powódź uderza w diecezję świdnicką. Dramat...

Rozważania na niedzielę: Kim są kobiety w dżinsowych...

Wiara

Rozważania na niedzielę: Kim są kobiety w dżinsowych...

Bolesna Matka Najświętsza i Koronka do Jej Siedmiu...

Wiara

Bolesna Matka Najświętsza i Koronka do Jej Siedmiu...

Nie żyje ks. Piotr Sofij. Miał zaledwie 38 lat

Kościół

Nie żyje ks. Piotr Sofij. Miał zaledwie 38 lat

Nowenna do św. Stanisława Kostki

Wiara

Nowenna do św. Stanisława Kostki

Oświadczenie Księży Sercanów ws. Ks. Michała...

Kościół

Oświadczenie Księży Sercanów ws. Ks. Michała...

Martwy mężczyzna w mieszkaniu wikariusza w Drobinie –...

Kościół

Martwy mężczyzna w mieszkaniu wikariusza w Drobinie –...

Biskup świdnicki zachęca do włączenia się w nowennę w...

Kościół

Biskup świdnicki zachęca do włączenia się w nowennę w...