Shantinagar - miasto pokoju
Na świecie żyje obecnie ponad 12 mln ludzi chorych na trąd, głównie w Azji, Afryce, Ameryce Południowej i na Bliskim Wschodzie. W samych Indiach jest ich aż 4 mln. Pięćdziesięcioma
tysiącami z nich opiekują się Misjonarki Miłości. Tak jest obecnie. Natomiast kiedy Matka Teresa rozpoczynała swoją misję na rzecz najuboższych spośród ubogich, w samej Kalkucie
żyło kilkadziesiąt tysięcy trędowatych, a dokładniej, skazanych najpierw na przerażające, postępujące okaleczenie członków, pogardę i wypędzenie przez społeczność, a następnie
na powolną śmierć. Jednym słowem, ludzie chorzy na trąd byli najbiedniejszymi spośród najbiedniejszych.
Można dodać, że w ostatnim czasie pojawiły się leki, które ożywiły programy walki z trądem. Jednak kuracja jest skuteczna tylko wtedy, kiedy choroba zostaje wykryta we wczesnej
fazie, to znaczy zanim dojdzie do deformacji ciała; wymaga też ścisłego nadzoru i systematyczności. W rezultacie można dzisiaj wyleczyć dwie trzecie chorych.
Matka Teresa od początku swej misji stykała się z chorymi na trąd. To oni głównie zapełniali jej Dom dla Umierających. Dlatego po zajęciu się ludźmi umierającymi na ulicach, ubogimi i sierocymi
dziećmi przyszedł dla Misjonarek Miłości czas na szczególne zajęcie się chorymi na trąd. W 1956 r. powstała pierwsza osada dla trędowatych, Shantinagar, prowadzona przez Misjonarki Miłości.
Zaczęło się od tego, że rząd Indii podarował zakonnicom 34-akrową działkę koło miasta Asansol. Tam właśnie założono wspomnianą osadę dla trędowatych - Shantinagar (Miasto Pokoju). Na początek
zgłosiło się do Matki Teresy pięciu trędowatych. Wyrzuceni z pracy, nie mając się gdzie podziać, liczyli, że znajdą przystań u Misjonarek Miłości. Matka Teresa zainteresowała się
wówczas bliżej możliwością leczenia tej strasznej choroby. Dowiedziała się mianowicie, że w pobliżu Madrasu pewien belgijski lekarz wynalazł lekarstwo na trąd, a właściwie opracował
metodę jego leczenia na szeroką skalę. Posługując się ruchomymi ambulatoriami, odpowiednio wyposażonymi, niósł pomoc trędowatym również w ich domach, docierając w ten sposób do pokaźnej
liczby chorych. Tę metodę Matka Teresa postanowiła powielić w Kalkucie. Wkrótce ruchome ambulatoria stały się specjalnością Misjonarek Miłości. Pierwsze zostały poświęcone przez arcybiskupa
Kalkuty Ferdynanda Periera. Leczenie trędowatych polegało na podawaniu im sulfonów, leczeniu dolegliwości towarzyszących, rozdawnictwie darmowego mleka i ryżu, a także na przywracaniu
godności i zaufania. Zachęcano chorych, by w miarę możliwości sami troszczyli się o swe utrzymanie, uczono ich różnych drobnych prac, dzięki czemu udawało się przywrócić
im poczucie własnej wartości. Siostry Matki Teresy docierały z tym programem do wszystkich leprozoriów, przynosząc pomoc dziesiątkom tysięcy chorych. Wielu udało się wyleczyć.
Kiedy władze Kalkuty, chcąc wybudować osiedle mieszkaniowe na peryferiach miasta, musiały zlikwidować jedno z leprozoriów Matki Teresy, powstała okazja, aby zapoczątkować batalię na rzecz
trędowatych. Broniąc swoich chorych, Matka Teresa udała się do ministra zdrowia, następnie przy pomocy prasy zainicjowała kampanię informacyjną, którą nazwała „Leprosy Collection Day”. Jej
siostry i przyjaciele chodzili po Kalkucie z puszkami, na których widniało hasło wymyślone przez Matkę Teresę: „Dotknij trędowatego swoją dobrocią”. Odzew był wspaniały.
Pieniądze napływały ze wszystkich stron. Rząd zaoferował wówczas Matce Teresie rozległy teren, gdzie mogłaby umieścić trędowatych wysiedlonych z obszaru przeznaczonego pod zabudowę
mieszkalną. W ten sposób w 1959 r. powstał Titagarh, przemianowany później - dla upamiętnienia wielkiej miłości, jaką Gandhi darzył tych chorych - na „Gaandhiji’s
Prem Nivas”, czyli „Dar miłości Gandhiego”. To również na ośrodek dla trędowatych powędrował po licytacji biały „Lincoln Continental”, limuzyna, z której korzystał
papież Paweł VI podczas wizyty w Indiach w 1964 r.
Fragment z książki Czesława Ryszki Święta z Kalkuty, Częstochowa 2003, Biblioteka „Niedzieli”, ul. 3 Maja 12, 42-200 Częstochowa, tel. (0-34) 365-19-17 wew. 228, e-mail: redakcja@niedziela.pl.
Pomóż w rozwoju naszego portalu