W rozmowie z KAI metropolita lubelski biorący udział w wizycie ad limina Apostolorum w Watykanie mówi o jej dotychczasowym przebiegu, m.in. o tym, że w czasie rozmów w watykańskich dykasteriach był poruszony temat nadużyć seksualnych osób duchownych i jak Kościół sobie z tym radzi. „Z naszych rozmów wynika, że Stolica Apostolska docenia nasze działania. Podkreślono, że kryzys nadużyć dotknął cały Kościół. Wszyscy potrzebujemy oczyszczenia” – powiedział abp Budzik.
Krzysztof Tomasik (KAI): Wizyta ad limina Apostolorum to wizyta do progów i grobów apostolskich?
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Abp Stanisław Budzik: Wizyta ad limina Apostolorum to przede wszystkim wizyta do grobów i progów Apostolskich. Jest to pielgrzymka do grobów świętych Piotra i Pawła, których śladów jest tutaj tak wiele.
KAI: Jej celem jest?
Reklama
- Jej głównym celem jest także przedstawienie Ojcu Świętemu za pośrednictwem kongregacji i rad papieskich obecnego obrazu naszych diecezji, sytuacji duszpasterstwa, ewangelizacji, sytuacji społecznej, problemów, ale także dobrych stron. Przypomnijmy, że zgodnie z prawem kanonicznym tego typu wizyty powinny odbywać się co pięć lat. Ostatnia wizyta polskich biskupów miała miejsce na początku roku 2014, a więc prawie osiem lat temu i był to pierwszy rok pontyfikatu papieża Franciszka. Pięcioletni termin nie został dotrzymany z powodu epidemii koronawirusa. Co ważne, biskupi z innych kontynentów nie mogą nadal złożyć takiej wizyty, gdyż musieliby się poddać kwarantannie. Dlatego papież jak na razie zaprasza tylko biskupów z Europy. Przed nami byli biskupi francuscy.
KAI: Taka wizyta jest przygotowywana wcześniej?
- Tak. Biskup przy pomocy swoich współpracowników odpowiedzialnych za różne dziedziny życia diecezji przygotowuje pisemny raport, który jest wysłany do papieskich kongregacji i rad, by mogły się one zapoznać z sytuacją, jaka panuje na jej terenie i przygotować się do rozmowy. Obecna wizyta polskich biskupów została podzielona na cztery grupy. Do pierwszej należą metropolie: warmińska, białostocka, lubelska i przemyska. Specyfiką naszych diecezji jest to, że graniczą one z Rosją, Białorusią, Ukrainą i Słowacją. Na naszym terenie mamy wielu mieszkańców tych krajów i co ważne wspólną historię. Stąd jesteśmy otwarci na dialog oraz dobre relacje ekumeniczne. Na przykład Lublin szczyci się tym, że jest miastem spotkania kultur.
KAI: Wizyta ma przede wszystkim wymiar duchowy?
- Oczywiście. Jak już wspomniałem, jest ona pielgrzymką. Każdy dzień rozpoczynamy od Eucharystii w głównych bazylikach watykańskich. Odprawiliśmy już Msze św. w Bazylice św. Piotra i Bazylice św. Jana Chrzciciela na Lateranie, która jest katedrą biskupa Rzymu. Odprawimy jeszcze Eucharystie w Bazylice Santa Maria Maggiore ze słynnym obrazem Matki Bożej Salus Populi Romani oraz w Bazylice św. Pawła za Murami. Ponadto tradycyjnie w czwartek rano spotkamy się na Mszy św. przy grobie św. Jana Pawła II w Bazylice Watykańskiej.
Reklama
KAI: Drugi wymiar wizyty to?
- Wymiar roboczy. W tym roku jest od bardzo intensywny, gdyż będziemy w Rzymie tylko od poniedziałku do piątku włącznie. W sumie odwiedzamy 22 watykańskie dykasterie. Do dziewięciu udajemy się wszyscy, a do pozostałych wybrane delegacje biskupów. Dotychczas odwiedziliśmy dziewięć dykasterii. Oczywiście kulminacją naszej wizyty będzie osobiste spotkanie z papieżem Franciszkiem. Nie będą to spotkania indywidualne, jak to było dawniej, ale Ojciec Święty spotka się z całą naszą wspólnotą. Będzie to na pewno ojcowski dialog, w którym nie zabraknie papieskiego pouczenia, a my ze swej strony podzielimy się z Ojcem Świętym naszymi troskami.
KAI: Jak przebiega takie spotkanie w dykasterii?
- Rozpoczynamy od modlitwy. Potem jeden z wyznaczonych biskupów przedstawia w imieniu wszystkich przygotowaną relację. Jest to zazwyczaj streszczenie przygotowanego wcześniej raportu, którego tematyka wiąże się z kompetencjami danej kongregacji. Potem komentarz do tego, co zostało powiedziane daje prefekt lub sekretarz danej dykasterii. Następnie rozmawiamy i dyskutujemy. Oczywiście na początku każdy z nas się przedstawia, skąd jesteśmy. Nie wszyscy biskupi dobrze znają język włoski, więc jesteśmy wdzięczni tym dykasteriom, które zadbały o tłumaczenie wystąpień. Dzięki temu wszyscy mogą zrozumieć, co zostało powiedziane i włączyć się w dyskusję.
Reklama
KAI: Które dykasterie już odwiedziliście?
- Pierwszą była Dykasteria ds. Świeckich, Rodziny i Życia. Tam odbyła się m.in. bardzo ciekawa dyskusja na temat zbliżającego się Synodu Biskupów na temat synodalności. Mimo że formalnie jest to synod zwyczajny, ale będzie miał nadzwyczajny przebieg, gdyż rozpoczyna się na poziomie diecezjalnym. Synod ma być przede wszystkim ćwiczeniem się w dialogu, w otwartości na wszystkich wiernych. Ma być wielką okazją dla osób świeckich, aby włączyły się w synodalne działania. Będzie to także okazja do wymiany doświadczeń pomiędzy diecezjami, w których odbyły się już takie synody, a w niektórych już trwają, jak w archidiecezji lubelskiej i diecezji sandomierskiej. Świeccy to olbrzymi potencjał. W naszej archidiecezji w synod zaangażowało się bezpośrednio parę tysięcy osób świeckich. Inni włączają się dzięki możliwościom elektronicznym.
Wiele rozmawialiśmy na temat rodziny, która jak wiemy jest drogą Kościoła. Temat ten jest niezwykle ważny dla papieża Franciszka. Przy okazji dowiedzieliśmy się o dacie Światowych Dni Młodzieży, które odbędą się w dniach 1-6 sierpnia 2023 r. w Lizbonie.
KAI: Był Ksiądz Arcybiskup w Papieskiej Radzie ds. Popierania Jedności Chrześcijan.
Reklama
- Spotkaliśmy się z jej przewodniczącym kard. Kurtem Kochem, którego dobrze znamy, gdyż jest doktorem honoris causa Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego Jana Pawła II. Było to ciepłe, przyjacielskie spotkanie. Dyskutowaliśmy o sytuacji ekumenicznej w Polsce, która jest ogólnie dobra, gdyż mamy dobre relacje z wszystkimi Kościołami i wspólnotami chrześcijańskimi. Szczególnie widać to Lublinie, mieście spotkania i dialogu kultur. Ja mówiłem m.in. o planowanym kongresie ekumenicznym w Jerozolimie pod hasłem: „Lublin i Jerozolima jako miasta dialogu”. Miał się on odbyć w listopadzie br. Niestety ze względu na trudną sytuację pandemiczną w Izraelu został on odwołany i ma się odbyć w innym terminie. Wystąpi w nim wielu wspaniałych ludzi. Swoją obecność zapewnił m.in. patriarcha łaciński Jerozolimy abp Pierbattista Piazzaballa.
KAI: Dzisiaj też mieliście bardzo intensywny dzień.
- Byliśmy w Kongregacjach ds. Biskupów, Nauki Wiary i ds. Instytutów Życia Konsekrowanego i Stowarzyszeń Życia Apostolskiego. W Kongregacji Nauki Wiary byłem głównym referentem, gdyż w polskim episkopacie jestem za naukę wiary odpowiedzialny. Przypomniałem jak wygląda najogólniej przekaz wiary w naszym kraju, m.in. w środowisku uniwersyteckim. Przedstawiłem opublikowane ostatnio przez nas dokumenty o tzw. „przebaczeniu Panu Bogu” i społecznych skutkach grzechu. Mówiłem o kontrowersjach związanych z pewnymi ruchami kościelnymi. W Polsce nie ma jakichś szczególnych sporów teologicznych, ale są pewne ugrupowania, które rodzą niepokój. Do naszej Komisji Nauki Wiary kierują pytania różni przełożeni kościelni, abyśmy ocenili pewne osoby czy ruchy pod względem zgodności z doktryną wiary. Jest to sprawa niekiedy trudna, wymagająca namysłu i czasu. Niemniej jednak przygotowaliśmy dokument o kryteriach „kościelności” grup i osób, jakimi kryteriami powinniśmy się kierować w ocenianiu grup i osób. Będzie to na pewno cenna pomoc dla biskupów i przełożonych zakonnych. Dokument powinien być niedługo ogłoszony.
KAI: O czym rozmawialiście w Kongregacji ds. Biskupów? Czy był poruszany temat nadużyć seksualnych?
Reklama
- Oczywiście poruszyliśmy też sprawę kryzysu związanego z nadużyciami seksualnymi osób duchownych. Temat ten został także poruszony podczas spotkania w Kongregacji Nauki Wiary. W języku włoskim i angielskim przygotowaliśmy dokument, który pokazuje działania Kościoła w Polsce w sprawie ochrony dzieci i młodzieży przed nadużyciami seksualnymi. A przede wszystkim pomocy ich ofiarom m.in. poprzez powołanie Fundacji św. Józefa. Pokazuje on jak Kościół oczyszcza się z tych przestępstw i jakie środki stosuje na przyszłość. Chcemy się przede wszystkim zajmować ofiarami i im pomagać. Z naszych rozmów wynika, że Stolica Apostolska docenia nasze działania. Podkreślono, że kryzys nadużyć dotknął cały Kościół. Wszyscy potrzebujemy oczyszczenia. Mamy nadzieję, że inne środowiska, które jeszcze bardziej dotknął kryzys nadużyć pójdą za nami i znikanie z życia społecznego ta straszna plaga. Oczywiście to, że w innych środowiskach jest gorzej, nas jako Kościół w niczym nie usprawiedliwia. W naszym Kościele musimy dbać, aby tego typu czyny nigdy się nie powtórzyły. Trzeba ukarać sprawców i towarzyszyć tym, którzy ucierpieli w wyniku tych strasznych czynów.
KAI: W sumie Ksiądz Arcybiskup jest zadowolony z dotychczasowego przebiegu wizyty?
- Spotkania mają bardzo dobry przebieg. Wszyscy siebie słuchają, otwarcie stawiane są pytania, nie ma tematów tabu. Jesteśmy zachęcani do otwartości i szczerości. Oczywiście w tak ograniczonym czasie spotkań nie da się podjąć wszystkich problemów.