Metropolita gdański przybliżył na wstępie zgromadzonym historię bazyliki Santa Maria Maggioire oraz legendę związaną z jej powstaniem. Podkreślił także symbolikę tej świątyni, związanej z papieżem Syktusem III, który chciał upamiętnić w ten sposób ogłoszenie dogmatu o Bożym Macierzyństwie Maryi. Zaznaczył, że wizyta w tej bazylice stanowi zachętę do spojrzenia na wiarę Kościoła i na naszą wiarę w świetle wiary Bożej Rodzicielki, aby w świetle Jej osobistego doświadczenia relacji z Bogiem budować i umacniać wiarę własną i innych osób. Idzie o otwarcie się za Jej przykładem na wielkie tajemnice Boże – wskazał abp Wojda.
Metropolita gdański podkreślił także znaczenie obecnego w tej świątyni, słynącego laskami obrazu Salus populi Romani. Jest on symbolem nieustającej opieki i wsparcia w trudnych dziejach obrony wiary. Z tego miejsca Matka Boża okazywała swoją moc w chwilach wielkich zagrożeń, ratując nie tylko Rzymian, ale i całe chrześcijaństwo, czy to przed barbarzyńskimi najazdami, czy też pod Lepanto w obliczu najazdu muzułmańskiego - przypomniał kaznodzieja. Dodał, że przed tą ikoną zatrzymywał się wielokrotnie święty Jan Paweł II, aby Bożej Rodzicielce zawierzać wszystkie sprawy Kościoła, do niej pielgrzymował papież Benedykt XVI i do niej przybywa również papież Franciszek, zwłaszcza rozpoczynając i kończąc każdą podróż apostolską.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Abp Wojda zachęcił biskupów do przedstawienia Bożej Rodzicielce swoich codziennych zmagań w wierze. Możemy to czynić z pomocą Maryi, której zostaliśmy powierzeni w testamencie Pana Jezusa z krzyża. Zauważył, że wizyta ad limina stawi okazję do przypomnienia sobie o swej odpowiedzialności a także potrzebie wsparcia duchowego do pełnienia swej misji za umacnianie wiary swojej i osób powierzonych pasterskiej trosce biskupów.
„Przebywamy tutaj, aby Jej zawierzać dzieci i młodzież, która coraz bardziej wydaje się tracić wiarę i oddalać się od Boga, wybierając drogi, które nie wydają się być drogami Bożymi. Przybywamy, aby Jej zawierzać nasze polskie rodziny doświadczone szczególnymi trudnościami. Prośmy Ją o wsparcie aby nie lękały się krytyk i niewłaściwych reakcji społecznych, lecz zawsze pozostawały Domowym Kościołem, autentycznym miejscem przeżywania wiary i przekazywania jej nowym kolejnym pokoleniom. Przebywamy, aby Jej zawierzyć naszą Ojczyznę. Dostrzegamy w niej coraz większe i głębsze podziały, brak woli budowania jedności i szukania dobra wspólnego całej społeczności. Potrzebuje nasza Ojczyzna tego Jej wielkiego wsparcia, tego wielkiego przewodnictwa, tak jak to czynili wielcy biskupi w naszej historii łącznie z błogosławionym kardynałem Stefanem Wyszyńskim i świętym Janem Pawłem II. Przebywamy, aby przepraszać Bożą Rodzicielkę za wszystkie grzechy i skandale, słabości, uzależnienia, nałogi i grzechy, zarówno osobiste, rodzinne, jak i społeczne. Wiemy ,że one osłabiają wiarę i dlatego do Niej się zwracamy o pomoc, bo ufamy i wierzymy, że Ona nas wspomoże” – powiedział metropolita gdański.
Wśród próśb zanoszonych do Maryi kaznodzieja wskazał także rozpoczynający się w poszczególnych diecezjach Synod. „Prosimy aby wypraszała nam potrzebne światło Ducha Świętego do lepszego zrozumienia dzisiejszego Kościoła i świata, w który należy zasiewać ziarno nadziei, ziarno Dobrej Nowiny, ziarno Bożego zbawienia” – zaznaczył.
Zachęcił do powierzenia Maryi rozeznania problemów, na które winien odpowiedzieć dziś Kościół. „Ona Theotokos, - symbol zwycięstwa wiary jest dla nas źródłem nadziei. Jej pragniemy dziś wypowiedzieć z żywą wiarą i synowskim oddaniem, iż poddajemy się pod jej macierzyńską opiekę i z Nią pragniemy umacniać fundament naszej wiary. I prosimy aby to Ona pozwoliła nam i pomogła zwracać nieustannie nasze serce ku jej synowi, Jezusowi Chrystusowi aby On ten wiarę, która przez pokolenia była przekazywana i którą otrzymaliśmy w darze, abyśmy ją mogli umacniać i nią żyć na każdy dzień naszego życia” – powiedział arcybiskup Wojda na zakończenie swej homilii.