Reklama

Weź, czytaj!

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Droga Pani Aleksandro! Tyle osób pisze do Pani. Wylewają swoje troski i wątpliwości. Może więc i ja dołożę trochę swoich przemyśleń.
Czytam „Niedzielę” od początku jej istnienia, nawet kiedyś pisałam, jak coś mnie bardzo poruszyło. Jestem niespełna 80-letnią kobietą, wdową od kilku lat. Z rodziny mam tylko syna. Moi najbliżsi poumierali. Znajomi i przyjaciele też. Garsteczka, która pozostała, to ludzie już całkowicie unieruchomieni chorobą w domach. Z korespondencji, jaką prowadziłam dawniej, obecnie niemal nic nie pozostało. Wiem, że ludzie są w trudnej sytuacji i wysyłanie listów to dodatkowy wydatek. Czytając listy pisane do „Niedzieli”, dziwię się, że ludzie są tak łatwowierni i sądzą, że listownie zdobędą przyjaciół albo przyjaciela na całe życie. A gdzie ta beczka soli, którą trzeba zjeść, żeby drugiego człowieka poznać?
Samotność to plaga naszych czasów, i to pomimo tego, że ludzie mieszkają w takim zagęszczeniu, niemal jak mrówki. Nieraz za ścianą dzieje się coś złego, ale ludzie też nie pozwolą sobie pomagać. Po prostu każdy pozamykał się w swoich czterech ścianach i narzeka... Z tą więzią rodzinną też różnie bywa. Toteż starość i samotność to dwie nasze plagi. Nie mam dobrego wyobrażenia o pomocy instytucji społecznych i charytatywnych. A już nie wiem, na ile można liczyć na wolontariuszy. Spośród moich znajomych nikt jeszcze nie mógł skorzystać z tego rodzaju pomocy. Gdy zachorowała matka mojej znajomej, ta sprowadziła z Ukrainy opiekunkę, płacąc jej 1000 zł miesięcznie plus jedzenie i mieszkanie. Na szczęście dobra to była pomoc, fachowa. Ale kogo na to stać? Podobnie z tymi ogłaszającymi się „Domami Pogodnej Starości”. Ceny są tam wprost astronomiczne. W końcu, jak ktoś dysponuje takimi pieniędzmi, to nie musi iść do żadnego domu opieki, ale zorganizować sobie pomoc we własnym domu.
Tymczasem wysyła się ludzi młodych, zdrowych za granicę, aby tam opiekowali się osobami starymi czy chorymi, jakby u nas ich brakowało!
I ja na pewno będę miała kiedyś podobny problem, i nie wiem, jak go rozwiążę. Syn mi niewiele pomoże, pracując często poza domem. Na razie dziękuję Bogu i Najświętszej Panience za zdrowie, jakie jeszcze mam. To dar, za który nigdy nie będę umiała Bogu się odwdzięczyć. Modlę się stale o tę pomoc. Proszę także Świętych Pańskich o pośrednictwo, bo doznałam i od nich wiele pomocy.
I tu właśnie chcę spełnić moją obietnicę daną św. Błażejowi - że w podzięce za wyleczenie z choroby gardła napiszę o tym. Aby więcej osób wiedziało, do kogo się zwracać w razie zachorowania, gdy lekarze już będą bezradni. Doznałam także wielu dowodów opieki świętych patronów i opiekunów, kiedy prosiłam ich o pomoc i orędownictwo. Bóg wysłuchiwał ich prośby, bo żaden święty nie odłożył moich próśb gdzieś „ad acta”, jak to zdarza się tu, na ziemi, naszym urzędnikom.
Dziękuję wszystkim za tyle dobrych słów, rad i zrozumienia, a także za prawdę pisaną w naszej „Niedzieli”. Z Panem Bogiem
Zofia

Kiedy czytałam ten list, przy każdym akapicie tysiące myśli przebiegały mi przez głowę. Bo niemal każde zdanie da się rozbudować w wielką księgę problemów.
Czasami i mnie zdumiewa, gdy redaguję oferty do naszej rubryki - jak mogą odnaleźć się osoby, które opisują same siebie niemal identycznie. A brzmi to mniej wiecej tak: osoba wierząca i praktykująca, ceniąca... - i tu następuje cała litania pożądanych cech, jak: szczerość, odpowiedzialność, miłość, wrażliwość, uczciwość, wierność, przyjaźń, pogoda ducha, szlachetność, dobroć, prawdomówność, bezinteresowność itd., itp. Niemal wszyscy kochają przyrodę, lubią książki i filmy oraz podróże, większość zaś szczególnie uwielbia jazdę na rowerze i góry. Od początku starałam się nadawać naszym anonsom charakter osobisty, wychodząc z założenia, że i tak piszą do nas głównie osoby wierzące i praktykujące, więc nie ma co tego powtarzać w każdym ogłoszeniu. Ale otrzymywałam niemal żądania, by o tym informować. Teraz znów wszyscy wyliczają poztytywne cechy człowieka, jakby to było coś nadzwyczajnego. Jakoś nie spotkałam jeszcze nikogo, kto by się przyznał, że tych cech nie ceni. Przemyślmy więc nasze anonsy, zastanówmy się, co każdego z nas różni od innych, i piszmy o tym. Może wtedy odnajdziemy tego kogoś jedynego, kto zainteresuje się tylko tym, co my sobą prezentujemy.
Czasem sama zastanawiam się, co bym napisała w moim anonsie. Wiem, że nie jest to łatwe - choćby ze względu na niewiele miejsca, ale jednak niektórzy próbują to robić i to im się udaje. Oczywiście, wiek i wykształcenie czasami są pewną wskazówką dla niektórych osób, ale przecież bywają też „amatorzy” korespondencji „bez względu na płeć i wiek”. Jak wiadomo, i z wykształceniem też różnie bywa, więc ten warunek również może być bardzo mylący.
No i wreszcie ostania uwaga - mamy przecież szukać przyjaciół, a nie „bliźniaków”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Podziel się:

Oceń:

2004-12-31 00:00

Wybrane dla Ciebie

#NiezbędnikMaryjny: Litania Loretańska - wezwania

Adobe Stock

Litania Loretańska to jeden z symboli miesiąca Maja. Jest ona także nazywana „modlitwą szturmową”. Klamrą kończąca litanię są wezwania rozpoczynające się od słowa ,,Królowo”. Czy to nie powinno nam przypominać kim dla nas jest Matka Boża, jaką ważną rolę odgrywa w naszym życiu?

Więcej ...

Czuwanie przed uroczystością Zesłania Ducha Świętego

2024-05-16 11:44

fot s. Amata J. Nowaszewska CSFN

W najbliższą niedzielę obchodzić będziemy uroczystość Zesłania Ducha Świętego. W wigilię tej uroczystości parafie i wspólnoty naszej archidiecezji przygotowują dla wiernych spotkania modlitewne. Oto, gdzie można się włączyć do wspólnej modlitwy.

Więcej ...

Łódzko – wileński projekt „Niemen w czterech ścianach”

2024-05-16 17:30

Archiwum szkoły

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Św. Andrzej Bobola, prezbiter i męczennik

Wiara

Św. Andrzej Bobola, prezbiter i męczennik

Świadectwo: św. Andrzej Bobola przemienia serca

Kościół

Świadectwo: św. Andrzej Bobola przemienia serca

Proroctwo św. Andrzeja Boboli. Czy wypełniły...

Kościół

Proroctwo św. Andrzeja Boboli. Czy wypełniły...

Dopóki żyjemy to wiara i Ewangelia mają być głoszone w...

Wiara

Dopóki żyjemy to wiara i Ewangelia mają być głoszone w...

Anioł z Auschwitz

Wiara

Anioł z Auschwitz

Świadectwo Raymonda Nadera: naznaczony przez św. Szarbela

Wiara

Świadectwo Raymonda Nadera: naznaczony przez św. Szarbela

10 mało znanych faktów o objawieniach w Fatimie

Wiara

10 mało znanych faktów o objawieniach w Fatimie

Nowenna do św. Andrzeja Boboli

Wiara

Nowenna do św. Andrzeja Boboli

#NiezbędnikMaryjny: Litania Loretańska - wezwania

Wiara

#NiezbędnikMaryjny: Litania Loretańska - wezwania