Salezjański Wolontariat Misyjny tworzą ludzie z pasją – studenci i starsi absolwenci – którzy starają się pomagać najuboższym i najbardziej potrzebującym z krajów misyjnych. – Wspieramy wiele projektów, m.in. dożywianie dzieci w Sudanie Południowym, utrzymanie szkoły dla głuchych i niewidomych w Indiach czy wyposażenie kliniki i przedszkola w Etiopii – opowiada Paula Łuszczek, koordynator wolontariuszy SWM Wrocław. – Wszystkie projekty, które realizujemy, są odpowiedzią na realne potrzeby nadsyłane bezpośrednio od misjonarzy – podkreśla.
Niedziela Misyjna
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Młodzi ludzie nie tylko wyjeżdżają na misje, ale działają także na miejscu, w Polsce. – Jednym z naszych celów jest kształtowanie wrażliwości Polaków na potrzeby najuboższych z krajów misyjnych, dlatego m.in organizujemy Niedziele Misyjne w parafiach. Podczas takich wyjazdów do parafii Dolnego Śląska nie tylko zbieramy fundusze na projekty pomocowe, ale też opowiadamy o pracy misyjnej, o krajach misyjnych. Bardzo budujące dla nas jest to, jak wiele wsparcia i ciepłych słów tam otrzymujemy – mówi Paula.
W tą niedzielę wolontariusze SWM goszczą w dwóch wrocławskich parafiach: Najświętszego Zbawiciela (Wojszyce) oraz Matki Bożej Częstochowskiej (Zalesie). To wyjątkowa okazja do wysłuchania świadectw wolontariuszy i tym razem wsparcia placówek misyjnych w Indiach i Liberii.
Jak nie teraz, to kiedy?
Radosław Szczęsny był w tym roku ponad 5 tygodni na misjach w Liberii. – Razem z innym wolontariuszem Kubą byliśmy w wiosce Tapita, gdzie uczyliśmy dzieci informatyki, pomagaliśmy remontować salę informatyczną, prowadziliśmy też Holiday Camp, czyli letnie półkolonie dla dzieciaków – opowiada Radek. – Cieszę się, że mogłem podzielić się tym, co potrafię. Niezwykłym przeżyciem było dla mnie, kiedy po naszych zajęciach przyszły dzieci i poprosiły, czy mógłbym ich jeszcze pouczyć, czy mógłbym pokazać im coś nowego. Było w nich też tyle wdzięczności i radości. Dzieci bardzo chcą się uczyć, problemem jest brak komputerów, brak sprzętu. Teraz w wiosce Tapita to się poprawiło, bo jako SWM udało nam się zakupić i zawieźć tam 15 komputerów, udało się także wyremontować salę informatyczną – dodaje.
Reklama
Radek we Wrocławiu studiuje i pracuje, ale pochodzi z parafii salezjańskiej w Lubinie: – Zawsze marzyłem o misjach patrząc na misjonarzy, którzy przyjeżdżali do naszej parafii i opowiadali o swojej pracy. Ale niestety brakowało mi odwagi, dopiero niedawno stwierdziłem: jak nie teraz, to kiedy? Zdecydowałem się i przyszedłem na spotkanie SWM we Wrocławiu. Przyjęli mnie z otwartymi ramionami, a po dwóch latach formacji mogłem wyjechać na misje. Mojej decyzji nie żałuję. Jedyne, czego mogę żałować, to to, że zdecydowałem się tak późno.
Idźcie i głoście światu Ewangelię
Salezjański Wolontariat Misyjny we Wrocławiu już pod koniec września zainaugurował kolejny rok działalności – Przychodzimy, aby mimo wszystko podjąć to wezwanie Chrystusa „Idźcie i głoście światu Ewangelię”. W dzisiejszych czasach nie jest to popularne wezwanie, szczególnie wśród młodych ludzi. Mamy świadomość, że jest to wysiłek, który nas czeka, ale jest to także nasze chrześcijańskie powołanie – mówił do wolontariuszy ks. Jerzy Babiak, od 2011 r. prezes SWM Wrocław.
W trwającym Tygodniu Misyjnym ks. Babiak podkreśla, że chrześcijaństwo nie ma sensu bez dawania świadectwa wiary: – Jezus głośno nas woła, byśmy w Jego imieniu szli i ewangelizowali. To ogromne pragnienie Boga, aby chrześcijanie w końcu zrozumieli, że chrześcijaństwo nie ma sensu bez dawania świadectwa wierze. Idźcie i głoście – to wołanie, które powinniśmy dzisiaj na nowo usłyszeć i odczytać. Każda historia bycia misjonarzem rozpoczyna się od poszukiwania Boga. Papież Franciszek w tegorocznym orędziu na Światowy Dzień Misji dodał więcej: ewangelizacja rozpoczyna się od namiętnego poszukiwania Pana!