Reklama

Szczęściem dzielę się z innymi

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Dawniej myślałam, że skoro urodziłam się w piątek, to dzień moich narodzin miał zwiastować, jakie będzie moje życie. Pierwsze lata to była ciągła walka o przeżycie, bardzo częste zapalenia płuc i oskrzeli oraz groźne powikłania pogrypowe. Chodzić zaczęłam dopiero w wieku dwóch lat, z opóźnieniem poszłam do szkoły. Niestety, nauczyciele zamiast mnie wspierać, dawali innym dzieciom przykład, jak mnie poniżać. Z powodu kłopotów zdrowotnych nie udało mi się ukończyć szkoły zawodowej. Starałam się o grupę inwalidzką, ale komisja rentowa stwierdziła brak podstaw do orzeczenia niepełnosprawności. Byłam małym zalęknionym człowieczkiem - pytałam, po co żyję. Aż pewnego dnia usłyszałam od księdza katechety o Ruchu „Światło-Życie” i rekolekcjach, zwanych oazą. Pojechałam do Fromborka, gdzie po raz pierwszy w życiu usłyszałam o tym, że Jezus mnie kocha taką, jaką jestem - z moimi wadami i zaletami. Spotkałam też ludzi, dla których byłam ważna. Oni mnie nie odpychali, jak ci z podwórka czy szkoły, na których uznanie trzeba było zasłużyć. Tak więc po piątku nastała dla mnie niedziela. We wspólnocie, do której wstąpiłam, spotkałam bratnie dusze i dzięki ich namowom podjęłam naukę w szkole średniej, którą ukończyłam. Kochałam moją pracę z dziećmi cierpiącymi na mózgowe porażenie dziecięce, ale zdrowie coraz bardziej odmawiało mi posłuszeństwa, więc przeszłam na rentę.
Uzdrowienie mojego wnętrza sprawiło, że z człowieka zakompleksionego stałam się osobą tryskającą radością. Niejedna osoba, posiadająca - w ludzkim rozumieniu - wszystko, żaliła mi się, że jest nieszczęśliwa, a ja swoim szczęściem mogę dzielić się innymi. Moja choroba niesie wiele ograniczeń, ale nauczyłam się cieszyć tym, co mam, a nie narzekać na to, czego nie mam.
Choruję na rzadką chorobę neurologiczną o podłożu genetycznym. Jestem w rodzinie czwartą osobą z tą chorobą, która przekroczyła 36. rok życia - większość umierała bardzo młodo. Codziennie dziękuję Bogu za przeżyty dzień, bo wiem, że jest on darem.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Podziel się:

Oceń:

2004-12-31 00:00

Wybrane dla Ciebie

Czym się zajmuje Komisja Episkopatów Wspólnoty Europejskiej (COMECE)?

2024-05-02 19:53

pixabay.com

Rozszerzanie Unii Europejskiej, protesty rolników, aborcja, migracja i prawo azylowe, kryzys energetyczny, wojna w Ukrainie i na Bliskim Wchodzie, wolność religijna, pandemia COVID-19 i odbudowa po niej - to niektóre ze spraw, którymi w ostatnim czasie zajmowała się Komisja Episkopatów Wspólnoty Europejskiej (COMECE).

Więcej ...

Czy 3 maja obowiązuje nas udział we Mszy św.?

Karol Porwich/Niedziela

Udział we Mszy św. obowiązuje katolika w każdą niedzielę oraz w tzw. święta nakazane.

Więcej ...

Nosić obraz Maryi w oczach i sercu

2024-05-03 21:22
Kościół w Zwanowicach

ks. Tomasz Gospodaryk

Kościół w Zwanowicach

Mieszkańcy Zwanowic obchodzili dziś coroczny odpust ku czci Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski. Sumie odpustowej przewodniczył ks. Łukasz Romańczuk, odpowiedzialny za edycję wrocławską TK “Niedziela”

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Nakazane święta kościelne w 2024 roku

Kościół

Nakazane święta kościelne w 2024 roku

Uroczystość Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski...

Jasna Góra

Uroczystość Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski...

Czy 3 maja obowiązuje nas udział we Mszy św.?

Kościół

Czy 3 maja obowiązuje nas udział we Mszy św.?

#PodcastUmajony (odcinek 3.): Sama tego chciała

Wiara

#PodcastUmajony (odcinek 3.): Sama tego chciała

Świadectwo: Maryja działa natychmiast

Rodzina

Świadectwo: Maryja działa natychmiast

Święta Mama

Kościół

Święta Mama

Nabożeństwo majowe - znaczenie, historia, duchowość +...

Wiara

Nabożeństwo majowe - znaczenie, historia, duchowość +...

Papież wyniósł ks. Nykiela do godności biskupiej

Kościół

Papież wyniósł ks. Nykiela do godności biskupiej

#NiezbędnikMaryjny: Litania Loretańska - wezwania

Wiara

#NiezbędnikMaryjny: Litania Loretańska - wezwania