Reklama

Smak soli czy cukierków?

Niedziela warszawska 34/2002

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

"Z pewnością jesteście z niego dumni" - te słowa o polskim Papieżu powtarzały się w Toronto jak refren. Słyszał je tam niemal każdy z naszej 100-osobowej grupy z diecezji warszawsko-praskiej.

Zatrąb, jeśli kochasz Papieża

Reklama

Amerykanka w średnim wieku podziwiała ogromną bezpośredniość Papieża w kontaktach z ludźmi. Z entuzjazmem opowiadała, że swój gabinet w pracy obwiesiła zdjęciami Jana Pawła II. Młoda wolontariuszka z Awinionu w południowej Francji na nasz widok zaśpiewała po polsku cały Apel Jasnogórski, krzycząc na koniec: "Dzięki za papieża!". Na jednym z kanadyjskich samochodów zauważyłem zaś napis: "Zatrąb, jeśli kochasz papieża!".

Ale przede wszystkim uderzał nas ogromny szacunek, z jakim ludzie z całego świata odnosili się do nas jako do rodaków Papieża. "Z pewnością jesteście z niego dumni" - te słowa powtarzały się jak refren.

Zadziwiająco liczny był także udział w papieskich uroczystościach Polonii ze Stanów Zjednoczonych, Kanady i różnych krajów europejskich ( Niemiec, Belgii, Francji). Dzień Polski w Toronto zgromadził kilkadziesiąt tysięcy Polaków z obu stron Atlantyku. Ksiądz Prymas stwierdził wówczas w homilii, że było to pierwsze tak liczne spotkanie Polonii z okazji Światowych Dni Młodzieży. Wezwał zarazem polską młodzież, aby w dzisiejszy świat - często przesłodzony, a równocześnie zgorzkniały - wnosiła smak: smak soli, którą jest wiara.

Umacnianie wiary młodzieży kontynuowane było w Toronto poprzez katechezy, głoszone przez przybyłych do Kanady biskupów. Nierzadko katechezy te przeradzały się we wzajemną wymianę myśli i doświadczeń. W parafii Matki Bożej Królowej Polski na Scarborough bp Henryk Tomasik z Siedlec mówił o potrzebie obrony miejsca sacrum w naszym świecie. Biskup Stanisław Stefanek ukazał natomiast skuteczną, Jezusową metodę ewangelizacji współczesnego, alergicznie wobec sacrum nastawionego świata. Wyróżnił w misji Jezusa czas przyjaźni (30 lat), czas słowa (3 lata) i czas sakramentu (3 godziny). Według bp. Stefanka taką właśnie metodą posługuje się Papież: najpierw ofiarowuje całemu światu swoją bezinteresowną przyjaźń, potem jednoznacznie głosi zbawienie wszystkich w Jezusie Chrystusie, wreszcie - ofiarowuje za świat swoje cierpienie.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Spotkanie z Polonią

Reklama

Na Światowe Dni Młodzieży polecieliśmy w trzech grupach diecezjalnych, jednej zakonnej i jednej neokatechumenalnej. Pierwszego dnia, razem z całą moją 14-osobową ekipą (w większości byli to członkowie Ruchu Światło-Życie i Ruchu Rodzin Nazaretańskich) udaliśmy się do archidiecezji Montreal. Zostaliśmy tam serdecznie przyjęci przez Polonię z parafii Matki Bożej Częstochowskiej na Frontenac. Polacy, których tam spotykaliśmy, to w większości emigracja końca lat 80. XX w., pielęgnująca więzy z krajem, a jednocześnie mocno walcząca o swoje miejsce w kanadyjskiej rzeczywistości. Ich życie nie jest łatwe. Musieli zaczynać wszystko " od zera", ciężką pracą i wyrzeczeniami płacili za osiągany dobrobyt. Nie wszyscy tę życiową próbę wytrzymali. Wielu naszych rodaków gnębi dziś alkoholizm, problemy rodzinne, niektórzy wrócili do kraju. Tym większa jest rola wytrwale pracujących wśród Polonii duszpasterzy, integrujących Polaków w parafialnych wspólnotach.

Montrealczycy przygotowali dla pielgrzymów bogaty program turystyczno-religijny. Dla nich samych Światowe Dni Młodzieży były przede wszystkim czasem ponownego odkrywania historyczno-duchowych korzeni swego miasta: katolickiej misji Ville Marie ("Miasto Maryi"), założonej nad Rzeką św. Wawrzyńca, u wrót do Nowego Świata. Kulminacyjnym punktem Dni w Montrealu był półtoragodzinny spektakl Świadkowie Chrystusa dzisiaj, zorganizowany przez archidiecezję na krytym Stadionie Olimpijskim.

Pobożna Tahitanka

Pobyt w tym pięknym mieście pozostawił w nas jednak pewien niedosyt. Brakowało bowiem wyciszenia, wspólnej modlitwy i refleksji. Mogło ją dać chociażby położone na wzgórzu Mont Royal największe w świecie sanktuarium św. Józefa, będące jakby pierwowzorem naszego Lichenia. Doświadczenie międzynarodowych spotkań TaizeM pokazuje, że młodzież z całego świata potrafi nie tylko bawić się na festynach i koncertach, ale także pięknie modlić się we wspólnocie. Potrzeba tylko znaku obecności Chrystusa, słowa Ewangelii, medytacyjnej pieśni i Ducha Bożego.

Chyba najbardziej wrażliwi na wymiar sacrum byli pielgrzymi z Trzeciego Świata. Gdy pewna młoda Tahitanka zobaczyła, że jedna z polskich grup spiesznie zabiera się do kolacji, krzyknęła głośno: " Nie pomodliliście się przed jedzeniem!".

Władze kanadyjskie spodziewały się w swym kraju młodzieży głównie z bogatych państw Europy i Ameryki. Jednak obok z USA, Włoch, Polski, Hiszpanii, Meksyku, Brazylii i Francji spotkać można było w Kanadzie liczne grupy młodzieży z małych, niewiele znaczących w światowej polityce krajów. Libańczycy dumnie machali swymi wielkimi flagami z rysunkiem drzewa cedrowego. Ponad dwustuosobowa grupa z Tahiti (Polinezji Francuskiej) wyróżniała się przepięknymi, niebiesko-białymi strojami i kwiatami we włosach. Nie brakowało także chrześcijan z krajów w większości muzułmańskich: Syrii, Egiptu, Palestyny, Albanii, a nawet Kazachstanu.

Papież ufa młodzieży

Wszystko, co działo się w Toronto: katechezy, festiwal młodych, spotkania na Exhibition Place, wspólne zwiedzanie Toronto, miały dla młodzieży wielkie znaczenie. Cały czas jednak wyraźnie wyczuwało się oczekiwanie pielgrzymów na przybycie Jana Pawła II. Jego przylot na Exhibition Place wywołał nieoczekiwany entuzjazm tłumów. Papież wygłosił homilię o wpisanym w serca młodych ludzi pragnieniu szczęścia, na które Jezus Chrystus odpowiada. Porównał brzeg Jeziora Ontario do brzegu Jeziora Tyberiadzkiego, gdzie Jezus rozpalił serca swych młodych Apostołów, by stali się "solą ziemi i światłem świata".

Dzień później, w piątkowy wieczór, około 700 tysięcy pielgrzymów i mieszkańców Toronto z wielkim zaangażowaniem i w głębokim skupieniu przeżywało przygotowaną przez Papieża Drogę Krzyżową, prowadzoną w formie czterogodzinnego, dramatycznego spektaklu przez jedną z głównych alej nowoczesnego centrum miasta.

Sobota była dniem pielgrzymki na lotnisko Downsview - miejsce kulminacyjnej, niedzielnej celebry. Nieco "obozowe" oczekiwanie młodych w atmosferze braterstwa, przy różnorodnej muzyce chrześcijańskiej sprawiało wrażenie katolickiego Woodstocku. Przygotowaniem do uroczystej Mszy młodych z Papieżem były przepiękne, rozbudowane, wieczorne nieszpory z zapalonymi świecami, trwające ponad dwie godziny. Papież przyleciał na to wieczorne czuwanie i wezwał wszystkich do modlitwy, która jest " solą, dającą smak naszemu życiu". Uderzyła mnie prostota, a jednocześnie teologiczna głębia tekstów modlitewnych - zakorzenionych w Biblii, wypowiadanych w wielu językach, śpiewanych w formie psalmów i hymnów, uzupełnionych o komentarze i poruszające świadectwa młodych z różnych stron świata.

Homilia papieska podczas głównej Mszy św. była dobitna, misyjna: "Świat was potrzebuje! Jako soli ziemi i światła świata" . Uderzyło mnie, jak bardzo Papież ufa młodzieży. Zna przecież jej grzechy i słabości. Spotkanie w Toronto było jednak kolejnym dowodem na to, że także młodzież umie na okazane jej zaufanie odpowiadać. Pragnie prawdziwej soli, a nie tylko cukierków.

Podziel się:

Oceń:

2002-12-31 00:00

Wybrane dla Ciebie

Przyjmij ster na miłość, a zaczniesz doświadczać prawdziwej przemiany serca!

2025-01-13 10:43

Karol Porwich/Niedziela

Rozważania do Ewangelii Mk 4, 35-41.

Więcej ...

Usunięto krzyże z Kopca Powstania Warszawskiego i schowano w brudnym magazynie

2025-01-31 07:09
Krzyże usunięte z Kopca Powstania Warszawskiego

x.com/A__Czerwinska

Krzyże usunięte z Kopca Powstania Warszawskiego

Po modernizacji parku Akcji „Burza” w Warszawie zniknęły drewniane krzyże powstańcze. Teraz odnalazły się za sprawą interwencji poselskiej posłów PiS.

Więcej ...

Witraż na 800 lat „Pieśni słonecznej” św. Franciszka

2025-01-31 23:26
Fragment projektu witrażu, który powstaje w parafii św. Alberta Wielkiego we Wrocławiu-Sołtysowicach

Archiwum parafii

Fragment projektu witrażu, który powstaje w parafii św. Alberta Wielkiego we Wrocławiu-Sołtysowicach

Niezwykły witraż powstaje w parafii św. Alberta Wielkiego na Sołtysowicach, w której od ponad 30 lat posługują franciszkanie.

Więcej ...
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najpopularniejsze

Pod Toruniem stanie największy pomnik Matki Bożej na...

Kościół

Pod Toruniem stanie największy pomnik Matki Bożej na...

Usunięto krzyże z Kopca Powstania Warszawskiego i...

Wiadomości

Usunięto krzyże z Kopca Powstania Warszawskiego i...

Dobro zwycięży zło, ponieważ samym dobrem jest Bóg

Wiara

Dobro zwycięży zło, ponieważ samym dobrem jest Bóg

Patron Dnia: Święty Jan Bosko, jeden z największych...

Kościół

Patron Dnia: Święty Jan Bosko, jeden z największych...

Proboszcz jednej z parafii podaje do wiadomości...

Kościół

Proboszcz jednej z parafii podaje do wiadomości...

Proroctwa bł. Bronisława Markiewicza dotyczące Polaków

Wiara

Proroctwa bł. Bronisława Markiewicza dotyczące Polaków

Katolicy i Orkiestra

Kościół

Katolicy i Orkiestra

Trzeba prosić Boga o dobre oczy, aby widzieć i docenić...

Wiara

Trzeba prosić Boga o dobre oczy, aby widzieć i docenić...

Skandal! Nowacka:

Wiadomości

Skandal! Nowacka: "Na terenie okupowanym przez Niemcy...