Rada ds. Rodziny, działająca przy Konferencji Episkopatu Polski, czuje się zmuszona zabrać głos w sprawie nowej sytuacji, w jakiej znajdzie się bardzo wiele rodzin w Polsce po wejściu w życie podpisanej przez Prezydenta Ustawy o świadczeniach rodzinnych z dnia 28 listopada 2003 r., a mającej obowiązywać od 1 maja 2004 r.
1. Uzależnienie „podstawowego zasiłku” (43 zł na pierwsze i drugie dziecko, 53 zł - na trzecie i 66 zł - na czwarte i kolejne) od określonego progu dochodowego:
a) spełnia kryteria tzw. pułapki socjalnej; motywuje negatywnie do nieprzekraczania tego progu przez szukanie lepiej płatnej pracy czy przez podjęcie pracy przez innych członków rodziny;
b) wymaga dodatkowych etatów urzędniczych do określania wspomnianego progu, co, jak pokazuje doświadczenie w wielu państwach, pochłania lwią część funduszu przeznaczonego na to świadczenie. Ominięcie
tej struktury urzędniczej i wypłacanie każdej rodzinie zasiłku na urodzone dziecko sprawia, że także do tych rodzin najbiedniejszych dociera zasiłek o około 30% wyższy od proponowanego.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
2. Zniesienie Funduszu Alimentacyjnego, funkcjonującego od 1 stycznia 1975 r., i uzależnienie dodatku z tytułu „samotnego wychowywania dziecka” nie od decyzji sądu, określającego
wysokość alimentów, ale od progu dochodowego i od faktu samotnego wychowywania dziecka:
a) drastycznie zaniży dochody dla około 30% rodzin korzystających dotąd z Funduszu Alimentacyjnego, przyznając na dziecko w każdej sytuacji 170 zł miesięcznie;
b) rażąco niesprawiedliwie traktuje rodziny wielodzietne, borykające się często z większymi trudnościami finansowymi niż samotna matka z jednym dzieckiem;
c) w niezwykle uprzywilejowanej sytuacji stawia osoby samotnie wychowujące dzieci, przez co skutecznie zniechęca do zawierania małżeństwa bądź prowokuje do szukania rozwiązania w rozwodzie;
d) spełnia kryteria wspomnianej wyżej „pułapki socjalnej”.
3. Ustawa ta wpisuje się, niestety, w dramatyczny ciąg decyzji obecnej koalicji rządzącej, przeciwnych rodzinie - od jej zasobności materialnej poczynając, a na jej trwałości i dzietności kończąc. Takie zachowanie się ekipy rządzącej i większości parlamentarnej wobec rodziny jest nie tylko dziwne w kontekście odpowiedzialności za aktualne pokolenie Polaków, ale wygląda na zdecydowanie wrogie naszej racji stanu na przyszłość.
Przewodniczący Rady ds. Rodziny Konferencji Episkopatu Polski
Warszawa, 20 kwietnia 2004 r.