Reklama

Refleksja: Miłość małżeńska

„Trwała aż po niebo”

Niedziela Ogólnopolska 33/2004

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Sakrament miłości zawarliśmy 25 września 1955 r. Wiemy, że miłość, jaką sobie wyznaliśmy przed ołtarzem w obecności mojego brata - księdza Józefa, winna być całkowita, pełna, kompletna, zgodna z prawem Boga i trwała aż po niebo1. Przez miłość jednoczymy się ze współmałżonkiem, ale przez miłość jednoczymy się też z samym Bogiem. Miłość jest korzeniem wszystkich cnót moralnych, ponieważ doprowadza nas do ich osiągnięcia. Jak? Kiedy się kocha jakąś osobę, powtarza się wobec niej akty, które się jej podobają, które sprawiają jej radość. W ten sam sposób miłość popycha duszę do powtarzania czynów, które podobają się Bogu (akty umartwienia, poświęcenia, unikania zła)2.
Mój mąż jest ode mnie starszy o dziesięć lat. Jednak wiek metrykalny nie jest najważniejszy. Zresztą u Boga, który jest miłością, czas liczy się inaczej. Prawdziwa miłość to taka, która nie trwa jeden dzień, lecz zawsze, a dwoje małżonków, którzy się kochają, kiedy pójdą do raju, zorientują się, iż czas, w którym się kochali, był krótki i będą się radować na myśl, że przed nimi cała wieczność, aby mogli wzajemną miłość kontynuować3.
W naszym przypadku wspólną drogę miłości, aż po niebo, rozpoczęliśmy od podróży poślubnej. Myślę, że to dobry zwyczaj. Mogliśmy ochłonąć po przeżyciach związanych z uroczystościami, być ze sobą dwadzieścia cztery godziny na dobę i znów rozmawiać, poznając siebie jeszcze bardziej. Gdy po powrocie podjęliśmy swoje codzienne obowiązki, zrozumiałam, jak ważne jest uczestniczenie w sprawach zawodowych współmałżonka. Uczestnictwo nie oznacza nachalności, lecz nade wszystko polega na docenieniu trudu pracy drugiej osoby. Trzeba umieć ją dowartościować oraz dbać, aby współmałżonek nie zapominał o koniecznym wypoczynku. Czasami, a zwłaszcza w chwilach kryzysów zawodowych, potrzebna będzie umiejętność milczenia, czyli cichego towarzyszenia. Taki welon uspokojenia jest ważniejszy niźli zabójcze pobudzanie ambicji zawodowych.
Już od początku małżeństwa trzeba również nauczyć się uzgadniać swoje decyzje, dotyczące na przykład odwiedzin znajomych, wyjazdów na wczasy, a nawet prezentów składanych w imieniu całej rodziny. Nie jesteśmy przecież nadal panną i kawalerem, lecz małżonkami.
Jeśli miłość małżeńska rozwija się prawidłowo, na pewno nie potwierdzimy fałszywych przekonań, że wierność to nuda. Ażeby do tego nie doszło, trzeba zadbać o następujące, wręcz elementarne sprawy. Po pierwsze: gesty i słowa, którymi obdarzaliśmy się w okresie narzeczeńskim, winny nabrać jeszcze większej intensywności. Ja sama często dawałam odczuć Piotrowi, że myślę o nim z wielkim i nieustającym uczuciem, dzień i noc. I choć wiedział, że go bardzo kocham, powtarzałam mu to często. Nie trzeba się wstydzić mówić o swojej tęsknocie. Współmałżonek ma prawo do mojej czułości. Powinien wiedzieć, że jest się do niego przywiązanym. Ja nie umiałabym już bez Piotra żyć i on o tym wiedział4.
W wyrażaniu swoich uczuć nie należy chyba - takie przynajmniej było nasze zdanie - posuwać się do słów czy zdrobnień, których współmałżonek nie akceptuje. Jako kobieta nie mogę również zapominać o swoim wyglądzie. Mam na myśli sposób uczesania, ubranie, ale przede wszystkim uśmiech dla swojego męża. Dlaczegóż ktoś inny ma mnie w tym zastępować? Nadal bardzo ważne jest dawanie sobie znaków, że pamiętamy i chcemy wspólnie obchodzić choćby rocznicę ślubu.
Naturalny rozwój miłości ustrzeże nas także od czegoś w rodzaju izolacji, czyli egoizmu we dwoje. Kochajmy zatem również swoją najbliższą rodzinę. Nie zamykajmy się. Przede wszystkim pamiętajmy o rodzicach współmałżonka. Troska o nich jest przecież także wyrazem miłości do męża czy żony. Zwracając się do teściów, używajmy słów „mamo”, „tato”. Zadbajmy o dobre relacje z rodzeństwem współmałżonka. To wszystko wprowadza pokój i na pewno jeszcze bardziej wzmacnia wzajemną miłość.
Przychodzą w życiu również takie wydarzenia, które mogą miłość małżeńską wystawić na nieprzewidywalną próbę. Bywa, że czasami kobieta jakby „zapomina” o mężu po urodzeniu dziecka. Dlatego chcę bardzo uwrażliwić na ten okres. Poza tym troskę o miłość trzeba szczególnie podjąć w chwilach rozstania. W naszym przypadku chodziło o delegacje zawodowe Piotra. Owszem, czasami udawało się wyjechać razem. Z reguły jednak pozostawały listy, które zachowaliśmy z wielką pieczołowitością. Korespondencja ta nie była tylko zwykłą relacją o tym, czym się zajmowaliśmy. Przede wszystkim staraliśmy się wyrażać sobie swoje myśli i uczucia. Do tego posłużyły nam również nagrywane kasety magnetofonowe.
Na koniec jeszcze jedno. Miłość małżeńska wyraża się również przez prozaiczne obowiązki, jakie mamy każdego dnia. Kierujmy się zasadą, że lepiej służyć niż być obsługiwaną. Dlatego uważam, że zadbany dom to także wyraz miłości do współmałżonka.

Propozycja modlitewnej refleksji nad tajemnicami Różańca świętego: Wniebowzięcie i Ukoronowanie Najświętszej Maryi Panny na Królową nieba i ziemi

1 Por. Piotr Molla, Elio Guerriero, Joanna, kobieta mężna [dz. cyt.], s. 129.
2 Por. Piotr Molla, Elio Guerriero, Joanna, kobieta mężna [dz. cyt.], s. 130.
3 Por. Gianna Beretta Molla, Twoja wielka miłość [dz. cyt.], s. 129.
4 Por. Piotr Molla, Elio Guerriero, Twoja wielka miłość [dz. cyt.], s. 73.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Podziel się:

Oceń:

2004-12-31 00:00

Wybrane dla Ciebie

Wybrano administratora diecezji koszalińsko-kołobrzeskiej

2025-05-05 14:37

KEP

Nowy administrator będzie pełnił tę funkcję do czasu mianowania przez Stolicę Apostolską nowego biskupa koszalińsko-kołobrzeskiego.

Więcej ...

Franciszek dziękuje stowarzyszeniu Meter za zwalczanie wszelkich form przemocy wobec dzieci

2025-05-05 21:54

Włodzimierz Rędzioch

W niedzielę 5 maja, po modlitwie Regina Coeli Franciszek pozdrowił pielgrzymów z różnych kontynentów oraz stowarzyszenie Meter. „Witam stowarzyszenie ‘Meter’, które angażuje się w zwalczanie wszelkich form przemocy wobec dzieci. Dziękuję, dziękuję za wasze zaangażowanie! I proszę, kontynuujcie swoją ważną pracę z odwagą” – powiedział Papież.

Więcej ...

Kardynałowie anulowali papieski pierścień

2025-05-06 15:26

Vatican News

We wtorek przed południem odbyła się ostatnia, 12. kongregacja generalna kardynałów, poprzedzająca rozpoczynające się jutro konklawe. Zgodnie z przepisami, zaktualizowanymi przez Papieża Franciszka w ubiegłym roku, podczas kongregacji kardynałowie anulowali Pierścień Rybaka oraz ołowianą papieską pieczęć.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Kard. Gerhard Müller: Wydarzenia w Polsce wołają o...

Kościół

Kard. Gerhard Müller: Wydarzenia w Polsce wołają o...

Watykan: kardynałowie o sylwetce przyszłego papieża

Kościół

Watykan: kardynałowie o sylwetce przyszłego papieża

Jezus mówi o sobie jako Drodze

Wiara

Jezus mówi o sobie jako Drodze

Watykan: w czasie konklawe nie będzie sygnału dla...

Kościół

Watykan: w czasie konklawe nie będzie sygnału dla...

Nakazane święta kościelne w 2025 roku

Kościół

Nakazane święta kościelne w 2025 roku

Czy 3 maja obowiązuje nas udział we Mszy św.?

Kościół

Czy 3 maja obowiązuje nas udział we Mszy św.?

Profanacja i oburzenie! Michał Szpak naśladuje...

Wiadomości

Profanacja i oburzenie! Michał Szpak naśladuje...

Kard. Gugerotti: papież Franciszek uczył nas kochać...

Kościół

Kard. Gugerotti: papież Franciszek uczył nas kochać...

Co ze wstrzemięźliwością od pokarmów mięsnych w...

Kościół

Co ze wstrzemięźliwością od pokarmów mięsnych w...