Reklama

Wspomnienie o Ojcu Efremie Osiadłym

Niedziela Ogólnopolska 44/2004

21 września 2004 r. zmarł na Jasnej Górze o. Efrem Osiadły OSPPE. Był wielkim czcicielem Maryi Jasnogórskiej i gorącym patriotą, więźniem stalinowskim, duszpasterzem kombatantów i żołnierzy. Był także współpracownikiem kard. Stefana Wyszyńskiego.
Z serdecznego wspomnienia, napisanego przez współbrata - o. Augusta Bojakowskiego OSPPE, dowiadujemy się, jaki był o. Efrem na co dzień. Szczególnie cenne jest to wspomnienie dla pielgrzymów, a także dla biskupów, których był wikariuszem w domu Jasnogórskiej Matki i których otaczał wielką troską i serdecznością.
Autora tekstu - o. Augusta Czytelnicy „Niedzieli” poznali w opublikowanym w tym roku (nr 17) artykule prezentującym jego książkę pt. „Kwiatki z jasnogórskiego ogrodu”.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

„Przyjacielu!” - to zawołanie było przez o. Efrema wyrażane szczerze, serdecznie i z uśmiechem, wraz z gestem wyciągniętych rąk. Dziś trudno jest spotkać prawdziwego przyjaciela. W okrzyku: „Przyjacielu!” zawarta była cała gama troski i zainteresowania, z gotowością pomocy, jaką może zaofiarować drugi człowiek. Swoją postawą i słowem o. Efrem zachęcał do wymiany zdań i dzielenia się bogactwem, jakie mieściło się w jego dewizie życia. Zawołanie „Przyjacielu!”, okraszone jego charakterystycznym uśmiechem, otwierało serca. Jako współbrat i przełożony - wieloletni podprzeor Jasnej Góry - zawsze pamiętał o naszych imieninach i spieszył z życzeniami, które sprawiały solenizantom radość. Szczytem jego działalności była 3-letnia kadencja przeora Jasnej Góry. Zapisał się jako dobry i godny następca Kordeckiego, troszczący się o potrzeby domu i współbraci. Pełnił również przez 6 lat funkcję definitora - członka Zarządu Generalnego.
Jego homilie w czasie Mszy św. to wyraz troski o chwałę Boga i Jasnogórskiej Pani. Wypowiadał słowa, które budziły wiarę w Opatrzność i pomoc naszej wspólnej Matki. Miał dar przemawiania nie tylko przy ołtarzu, ale także podczas przyjacielskich spotkań i rozmów ze spotkanymi ludźmi. Niejednokrotnie byłem świadkiem jego postawy pełnej szacunku, życzliwości i uprzejmości wobec osób zakonnych, hierarchów, kapłanów i ludu Bożego.
Jedno z naszych ostatnich spotkań miało miejsce 19 marca 2004 r. w Bazylice Jasnogórskiej, przed ołtarzem św. Józefa, gdzie przygotowywałem się do odprawienia Mszy św. O. Efrem podszedł i zaproponował mi nałożenie haftowanego ornatu z wizerunkiem św. Józefa. Gest może drobny, ale było w nim tyle serdeczności.
Gdy byłem jeszcze zdrowy, służyłem o. Efremowi, podwożąc go samochodem. W czasie jazdy całą drogę modliliśmy się, polecając Bogu Zakon i Ojczyznę oraz dokonujące się w niej przemiany. Wizyta, o której wspomnę, świadczy o jego szacunku i przywiązaniu do rodziców. Odwiedziliśmy rodzinną miejscowość o. Efrema - Pionki i grób jego rodziców. O. Efrem modlił się żarliwie, złożył kwiaty i zapalił znicze. To było przeżycie nie tylko dla niego, ale i dla mnie. W miejscu jego domu rodzinnego postawiono blok mieszkalny. O. Efrem, niczym prorok, stanął tam, gdzie się urodził, i modlił się głośno za swoich rodziców, a także za obecnie mieszkających w tym miejscu ludzi oraz udzielił błogosławieństwa. Jego postawa była budująca.
Był wrażliwy na cierpienia współbraci zakonnych. Dwukrotnie odwiedziliśmy ojca przeora Rufina Abramka, który w drodze do Rzymu uległ wypadkowi i przebywał w warszawskim szpitalu przy ul. Banacha. Szczególnym przeżyciem była Eucharystia koncelebrowana przy łożu o. Abramka i udzielenie przez o. Efrema choremu Komunii św. Troska o. Efrema o chorych wyrażała się w różnego rodzaju pomocy. Ja sam doświadczałem wiele razy jego umocnienia na drodze cierpienia przez zainteresowanie się, rozmowę, pamięć w trudnych dla mnie dniach świąt spędzanych z dala od domu zakonnego. O. Efrem dzwonił do mnie w święta Bożego Narodzenia, w imieniny, zapewniając o modlitwie, składając życzenia, interesując się moim stanem zdrowia. Odczułem wówczas, że zawołanie „Przyjacielu!” nie jest pustym słowem.
O. Efrem został już powołany do Domu Ojca - Przyjaciela wszystkich ludzi. Dzisiaj pozostaje nam wzór i wdzięczna pamięć modlitewna za każdy gest pięknej przyjaźni.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Podziel się:

Oceń:

2004-12-31 00:00

Wybrane dla Ciebie

Nowenna przed uroczystością Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny

Więcej ...

Kalendarz Adwentowy: Nowy początek!

2025-11-29 08:23

MK

Co gdyby znany z dzieciństwa czekoladkowy #KalendarzAdwentowy przenieść w sferę duchową? Portal niedziela.pl na czas Adwentu przygotował specjalny internetowy kalendarz adwentowy.
STARTUJEMY JUŻ W NIEDZIELĘ

Więcej ...

Leon XIV: Liban pokazuje, że chrześcijanie i muzułmanie mogą żyć razem

2025-12-03 21:02

Vatican News

Podczas lotu powrotnego z Bejrutu do Rzymu Papież został zapytany przez dziennikarzy m.in. o to, czy islam stanowi zagrożenie dla chrześcijańskiej tożsamości Zachodu. Papież odpowiedział, że lekcję w tej kwestii daje właśnie Liban.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Kalendarz Adwentowy: Uczta, która ociera łzy

Wiara

Kalendarz Adwentowy: Uczta, która ociera łzy

Leon XIV ujawnił, dokąd pragnie pojechać w następną...

Leon XIV

Leon XIV ujawnił, dokąd pragnie pojechać w następną...

Nowenna przed uroczystością Niepokalanego Poczęcia...

Wiara

Nowenna przed uroczystością Niepokalanego Poczęcia...

Komunikat Diecezji Drohiczyńskiej

Niedziela Podlaska

Komunikat Diecezji Drohiczyńskiej

Co prokuratura chce zarzucić dziełom o. Rydzyka?

Kościół

Co prokuratura chce zarzucić dziełom o. Rydzyka? "Nie...

Kalendarz Adwentowy: Nowy początek!

Wiara

Kalendarz Adwentowy: Nowy początek!

Nowenna do św. Mikołaja

Wiara

Nowenna do św. Mikołaja

Kalendarz Adwentowy: Radość Mesjasza w sercach małych

Wiara

Kalendarz Adwentowy: Radość Mesjasza w sercach małych

Kalendarz Adwentowy: Wiara pod osłoną Chwały

Wiara

Kalendarz Adwentowy: Wiara pod osłoną Chwały