Reklama

Z Jasnogórskiej Księgi Cudów i Łask

Niedziela Ogólnopolska 45/2004

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Zanim w kaplicy Cudownego Obrazu zawisły kule...

Janina L. z Łodzi, lat 29, była matką dwojga dzieci (Ewa - 6 lat, Adam - 5). Od 5 lat cierpiała na bezwład nóg, zmuszona była posługiwać się dwoma kulami. Na prawej nodze nosiła dwuszynowy aparat ortopedyczny. Na dodatek, w tej tragicznej sytuacji mąż, nałogowy alkoholik, opuścił żonę i nie chciał płacić alimentów.
Zaświadczenie Komisji Zakładu Ubezpieczeń Społecznych w Łodzi z 14 czerwca 1976 r. orzeka, że Janina L. jest inwalidką I grupy z prawem do opieki przez drugą osobę. Z orzeczenia wynika, że kalectwo jest trwałe. Ponad 60 stron dokumentacji medycznej stwierdza z absolutną pewnością nieuleczalną chorobę - sclerosis multiplex. Dolegliwości nasilały się, według opinii jednego z lekarzy, kobiecie groziły całkowity paraliż i ślepota.
Gdy Janina L. dowiedziała się o tym, załamała się psychicznie. Prosiła Matkę Bożą o opiekę nad dziećmi, a dla siebie - o śmierć. W sobotę 27 stycznia 1979 r. nad ranem miała sen: śniła się jej Cudowna Kaplica w Częstochowie i Matka Boża, która zaprosiła ją do przybycia na Jasną Górę.
„Musiałam tu przyjechać - stwierdza później - mimo obaw, że w drodze nie poradzę sobie, przecież o własnych siłach ani nie wejdę do pociągu, ani też z niego nie wysiądę. Lecz coś bardzo silnego mówiło mi: Musisz pojechać. Dasz sobie radę! l przyjechałam. Gdy w niedzielę 28 stycznia 1979 r. podeszłam bliżej ołtarza, doznałam zachwytu, nic prócz Obrazu nie widziałam...”. Janina L. miała wrażenie, że Matka Boża - jakby żywa - zapraszała ją, by podeszła bliżej, jeszcze bliżej... I nawet nie zauważyła momentu, kiedy z jej rąk wypadły kule. Widziała to obserwująca ją zakonnica z Częstochowy, s. Rafaela Marek, służebniczka, pracująca w żłobku przy ul. Kazimierza 1. Siostra podniosła kule i czekała, aż Pani Janina przyjdzie do siebie. Po chwili zdziwiona kobieta zapytała: „Siostro, co się ze mną dzieje, ja stoję o własnych siłach? Przecież od 5 lat nie rozstawałam się z kulami!”. Uzdrowiona zachowywała się bardzo spokojnie, bez chęci wzbudzania sensacji.
Trzej interniści orzekli jej powrót do pełnego zdrowia. Odzyskała nie tylko całkowitą sprawność nóg, ale także dobre samopoczucie. Odczuwała dotychczas, kilka razy w tygodniu, straszliwe bóle głowy, których żadne lekarstwa nie mogły uśmierzyć. Od tamtej pory wszystko ustąpiło.
Po zbadaniu Janiny jeden z lekarzy powiedział: „Dla jej organizmu to na pewno wielki cud. W tej chwili Janina L. jest zupełnie zdrowa”.
Według informacji z roku 1981, Pani Janina każdego miesiąca przyjeżdżała na Jasną Górę z podziękowaniem, można było podziwiać jej pełną sprawność, dobry wygląd i radość życia.
W sposób najdoskonalszy całkowite i trwałe jej uzdrowienie potwierdza fakt, że czterokrotnie brała udział w Pieszej Pielgrzymce Warszawskiej. Prawie 250 km na własnych nogach, bez żadnego korzystania z pojazdów! Może o tym zaświadczyć wielu pielgrzymów, którzy ją poznali i z wielkim wzruszeniem słuchali jej relacji i przeżyć.
Kule, którymi posługiwała się pięć lat, pozostawiła Matce Bożej jako pamiątkę tego wydarzenia. Wiszą one na ścianie prawej nawy Kaplicy Cudownego Obrazu.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Podziel się:

Oceń:

2004-12-31 00:00

Wybrane dla Ciebie

Zwykła uczciwość

2024-04-23 12:03

Niedziela Ogólnopolska 17/2024, str. 3

Ks. Jarosław Grabowski

Piotr Dłubak

Ks. Jarosław Grabowski

Duchowni są dziś światu w dwójnasób potrzebni. Bo ludzie stają się coraz bardziej obojętni na sprawy Boże.

Więcej ...

Legenda św. Jerzego

Święty Jerzy walczący ze smokiem. Rzeźba zdobiąca Dwór Bractwa św. Jerzego w Gdańsku

I, Pplecke/pl.wikipedia.org

Święty Jerzy walczący ze smokiem. Rzeźba zdobiąca Dwór Bractwa św. Jerzego w Gdańsku

Św. Jerzy - choć historyczność jego istnienia była niedawnymi czasy kwestionowana - jest ważną postacią w historii wiary, w historii w ogóle, a przede wszystkim w legendzie.

Więcej ...

Co nam w duszy gra

2024-04-24 15:28

Mateusz Góra

- Gospel jednoczy ludzi, wprowadza w dobry nastrój, a że jest to muzyka związana z Bogiem i modlitwą, to jest dla nas szczególnie bliska – zauważa uczestniczka warsztatów.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

W siedzibie MEN przedstawiono szokujący ranking szkół...

Wiadomości

W siedzibie MEN przedstawiono szokujący ranking szkół...

Bóg pragnie naszego zbawienia

Wiara

Bóg pragnie naszego zbawienia

Droga nawrócenia św. Augustyna

Święci i błogosławieni

Droga nawrócenia św. Augustyna

W Lublinie rozpoczęło się spotkanie grupy kontaktowej...

Kościół

W Lublinie rozpoczęło się spotkanie grupy kontaktowej...

Maryjo ratuj! Ogólnopolskie spotkanie Wojowników Maryi w...

Kościół

Maryjo ratuj! Ogólnopolskie spotkanie Wojowników Maryi w...

Krewna św. Maksymiliana Kolbego: w moim życiu dzieją...

Wiara

Krewna św. Maksymiliana Kolbego: w moim życiu dzieją...

Oświadczenie ws. beatyfikacji Heleny Kmieć

Kościół

Oświadczenie ws. beatyfikacji Heleny Kmieć

Popatrzcie, jaką miłością obdarzył nas Ojciec

Kościół

Popatrzcie, jaką miłością obdarzył nas Ojciec

Bp Andrzej Przybylski: Jezus jest Pasterzem, nie...

Wiara

Bp Andrzej Przybylski: Jezus jest Pasterzem, nie...