Jesteśmy w oktawie uroczystości Wszystkich Świętych i liturgicznego wspomnienia Wszystkich Wiernych Zmarłych, tzw. Dnia Zadusznego. W literaturze Kościoła dzień Wszystkich Świętych jest dniem zbawionych,
tych, którzy cieszą się już wiecznym szczęściem Nieba. Pewnie tylko mała ich cząstka została ogłoszona przez Najwyższy Urząd Kościoła świętymi czy błogosławionymi, ale w tym dniu Kościół mówi o wszystkich
świętych, o ogromnej, niezliczonej rzeszy tych, którzy stanęli już przed obliczem Bożym jako oczyszczeni z grzechu, zbawieni Krwią Baranka. Przeżywamy więc w tych dniach ten wielki cel, którym żyje i
ku któremu prowadzi Kościół.
W uroczystość Wszystkich Świętych spotykają się zatem dwa światy: ten przyszły, będący pragnieniem katolika, i ten pospolity, ziemski, który w tamtym może się przejrzeć jak w lustrze. I niekiedy może
się wydać, że są to dwa obrazy nie mające ze sobą żadnych punktów wspólnych. A przecież powinny się one na siebie niejako nakładać, jeśli spełnialibyśmy jako katolicy swoje zadanie budowania na ziemi
królestwa Bożego.
Uroczystość Wszystkich Świętych przypomina nam swą chrześcijańską teologią Chrystusa Zbawiciela, przypomina także, że jesteśmy wszyscy przeznaczeni do życia wiecznego, że naszą ojczyzną nie jest cmentarz,
ale niebo i Dobry Bóg, który chce nas przyjąć do swojej chwały.
Te piękne i pełne zadumy listopadowe dni przywołują na pamięć naszych bliskich, którzy odeszli już do wieczności. Żyjąc w tajemnicy świętych obcowania, wierzymy, że wielu z nich może orędować za nami
u Boga. Wielu jednak bardzo potrzebuje naszej pomocy - sami sobie nie mogą już pomóc. Spieszmy więc do nich naszą intencją i modlitwą wstawienniczą. Wraz z pięknem jesiennych chryzantem i kolorowym
światłem zniczy przynieśmy im piękno naszej modlitwy i czyste serca, ofiarujmy odpusty, jakie z troski o dusze zmarłych proponuje Kościół, i niech to będzie wyraz naszej do nich miłości. W naszych kościołach
odprawiane są tzw. modlitwy zaduszkowe. To sprawa ważniejsza od kwiatów, świec i wszelkich ozdób nagrobnych - wielka modlitwa Kościoła. Oczywiście, jest również możliwość zamawiania Mszy św. za
zmarłych, są one najpiękniejszym wieńcem pogrzebowym. Modlitwa wstawiennicza jest bardzo potrzebna nam wszystkim, a cóż dopiero zmarłym, zwłaszcza kiedy mają na sumieniu wiele grzechów.
Ofiarujmy za zmarłych nasz trudny grosz, wspomóżmy w ich intencji jakieś dzieło wymagające ofiary, pomóżmy bliźniemu. A nie brakuje dziś i takich okazji. Niech to będzie wyraz naszej serdecznej pamięci
o tych, których nie ma już wśród nas. Strzeżmy się przy tym blichtru i tego, co tak naprawdę nie ma żadnego znaczenia.
Pragnę serdecznie zachęcić do wielkiego zamyślenia się nad życiem naszych nieżyjących już bliskich i swoim własnym i skorzystania ze środków pomocowych, jakie oferuje Kościół. Pamiętajmy też, że dziś
można także włączyć się w modlitwę wspólnotową Kościoła w intencji zmarłych za pośrednictwem katolickiego radia, sięgając po katolickie czasopismo itp. I nie ignorujmy tego ważnego podkreślenia Kościoła:
Memento mori...
Pomóż w rozwoju naszego portalu