Aleksander Kwaśniewski - aktualnie urzędujący Prezydent RP
z rozmachem prowadzi kampanię do zbliżających się wyborów prezydenckich
nowej kadencji. Robi to, wykorzystując lokalnie swoich dawnych kolesiów
Edków, Mietków, Jurków, Zenków itp. Trzeba przyznać, że dla laika
kampania prowadzona jest iście na wzór zachodni. Są tłumy gapiów,
są fajerwerki, dobra organizacja - słowem - na oko idealnie. Ale
tylko "na oko". Bo czymże głównie mogą być wystąpienia urzędującego
Prezydenta mającego chrapkę na następnych 5 lat? Ano, jako Polak
- patriota, który chciałby godnie żyć, uważam, że Pan Prezydent powinien
przede wszystkim rozliczyć się z tego, co zrobił podczas swojego
dotychczasowego urzędowania. Jakie podejmował strategiczne działania
dla mojej Ojczyzny, co zrobił dla normalnych, uczciwych ludzi, jakie
ustawy służące Polakom podpisał, a jakie zawetował, co zrobił dla
odnowy oblicza moralnego Narodu i Rzeczypospolitej, w której zawsze
ważne były wartości: Bóg, Honor, Ojczyzna. To tylko moje, oczywiście,
laika ekonomicznego, gospodarczego, politycznego itp., marzenie,
a może nie tylko. Prezentacja prezydenta w mediach jest wręcz doskonała
- co do jednego szczegółu. Ale chodzi mi o tą prezentację merytoryczną,
której, niestety, brak. Znowu obiecanki cacanki. Bo co znaczy np.
to stwierdzenie prezydenta Kwaśniewskiego - cytuje: "W minionych
latach osiągnęliśmy wspólnym wysiłkiem wiele. Niestety, nie wszyscy..."
. Trzeba to zdanie ukonkretnić: Minione lata - to jakie lata? Osiągnęliśmy
- to kto z kim i co osiągnął? Wiele - to ile - dużo, wystarczająco
czy prawie nic? Nie wszędzie - co to oznacza? No i nie wszyscy -
to znaczy kto tak - kto nie? Rozłożyłem na czynniki pierwsze to jedno
tylko zdanie Pańskiej wypowiedzi, które jest niczym innym - jak ogólnikiem,
nie mówi nic, a jednocześnie jakby wszystko podlega ocenie.
Zapytam więc Pana Prezydenta, czy to uczciwe? W jakim
celu mami Pan Polaków - tych normalnych? Gdzie Pan chce prowadzić
Polskę? Czy autentycznie jest Pan Polakiem - patriotą? A może nie
trzeba być takim Polakiem - wystarczy Obywatel Globalista Euroentuzjasta?
Do wyborców kieruję swoją wątpliwość. Czy naprawdę znowu
chcecie malowanego prezydenta, który bez wątpienia reprezentuje interesy
określonej grupy politycznej Polaków, a nie wszystkich - jak mówi
publicznie? Warto wnikliwie przyjrzeć się propagandzie wszystkich
kandydatów do fotela prezydenckiego i postawić na prawdziwego Polaka-patriotę,
posiadającego niepodważalne oblicze moralne - kochającego Naród i
Ojczyznę.
Pomóż w rozwoju naszego portalu