- Bóg rodzi się w Betlejem jako bezdomny i niestety nader często pozostaje bezdomnym, gdyż gospody wielu ludzkich serc są zamknięte – mówi ks. prof. Wiesław Przygoda z Katedry Teologii Pastoralnej KUL. Dodaje też za Sartre'em - Bogu, który jest Miłością, nie pozostaje nic innego, jak cierpliwie czekać „za zamkniętymi drzwiami".
Pastoralista z KUL przypomina, że Bóg stał się człowiekiem nie po to, by pokazać swoje władztwo nad światem, ale wyzwolić człowieka z niewoli zła. Trafnie ujął to słynny szwajcarski teolog Hans Urs von Balthasar - Bóg nie jest przede wszystkim absolutną potęgą, ale jest absolutną miłością.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Czy jest coś w stanie nauczyć nas przyjmować Boga, który jest Miłością? Ks. prof. Przygoda odpowiedzi upatruje w łacińskim słowie „caritas". Wyjaśnia je Benedykt XVI w Encyklice Caritas in veritate: „Caritas to miłość przyjęta i darowana. (...) Miłowani przez Boga, ludzie stają się podmiotami miłości i sami mają być narzędziami łaski, by szerzyć miłość Bożą i rozbudowywać «sieć miłości»".
Reklama
Najlepszą szkołą miłości według wykładowcy KUL jest zaangażowanie w wolontariat, które zazwyczaj nie wymaga ani specjalnego przygotowania, ani spełniania określonych warunków wstępnych. Wystarczy być gotowym przyjąć drugiego człowieka jako dar i samemu uczyć się stawać darem dla innych. W polską tradycję Świąt Bożego Narodzenia mocno wpisane są symbolicznie zobowiązujące do miłości - puste miejsce przy wigilijnym stole, które ma być zostawione dla „gościa nieoczekiwanego", żeby w tym czasie nikt nie był samotny czy dzielenie się opłatkiem. Nie jest to obrzęd ściśle religijny, ale przypomina, jak ważnym doświadczeniem dla każdego człowieka jest dzielenie się z bliźnim chlebem.
- Dwa dni świąt Bożego Narodzenia to za mało, aby przeżyć je głęboko i owocnie. Potrzebny jest nam adwent, aby w szerszej perspektywie spojrzeć na swoje życie i odpowiedzieć sobie na zasadnicze pytanie: na ile jest ono przeżywane w miłości? – zauważa ekspert z KUL. Zachęca również do włączania się w różnego rodzaju akcje charytatywne, których w okresie adwentu nie brakuje. W tym kontekście warto wspomnieć o świecy wigilijnej, „Szlachetnej Paczce", czy drzewku adwentowym, na którym w niektórych parafiach zawieszane są w kopertach listy ubogich rodzin, a rodziny chętne do podzielenia się przygotowują dla nich świąteczną paczkę. Wiele zbiórek charytatywnych odbywa się także w Internecie, gdzie potrzebujący szukają wsparcia w przeróżnych nieszczęśliwych zdarzeniach losowych.
Św. Jan od Krzyża twierdził, iż pod koniec życia będziemy sądzeni z miłości, a św. Teresa z Kalkuty podkreślała, że na sądzie ostatecznym Bóg nie będzie nas pytał, ile dobra uczyniliśmy, tylko ile prawdziwej miłości w to włożyliśmy. - Możliwości wykonania dobrych uczynków jest współcześnie wiele. Ważne jest, by znaleźć swoją drogę do bliźniego w potrzebie i stać się dla niego darem – przekonuje ks. prof. Wiesław Przygoda.
Pełny tekst ekspercki: https://www.kul.pl/w-oczekiwaniu-na-caritas,art_97214.html