Reklama

Puls tygodnia

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Pierwszy dzień tegorocznych wakacji - 24 czerwca nie zapowiadał nic nadzwyczajnego. W Zielonej Górze tego dnia było 23o C. i trochę chmur na niebie. Rozpoczynał się po prostu czas urlopów, wyjazdów i odpoczynku. Miał to być - jak co roku - sezon ogórkowy, w którym podejmuje się raczej błahe tematy, na temat czystości jezior, znoszenia upałów, sposobów walki z insektami czy spędzania wolnego czasu... Jednak dwa miesiące później - 26 sierpnia, u schyłku wakacji, można powiedzieć, że były to pracowite wakacje, nie tylko dla dziennikarzy ( choć dla nich przede wszystkim), ale także dla służb ratowniczych, policji, wolontariuszy, polityków, samorządowców...

Już w połowie miesiąca lipiec okrzyknięto "czarnym". Zaczęło się od serii utonięć. Dwudziestolatek utonął w jeziorze pod Sosnami ( koło Witnicy), 13-letni wałbrzyszanin utonął w Jeziorze Sławskim, nauczyciel z Trzebiechowa utonął w czasie kończącej naukę w szkole wycieczki... Potem przyszła seria wypadków autokarowych. 19 Polaków zginęło w wypadku autokaru na Węgrzech. W wypadku zielonogórskiego autobusu pod Linzem (Austria) dwie osoby zginęły na miejscu, a 28 zostało rannych. Czworo dzieci zginęło w wypadku autokaru w Rumunii, wiozącego młodzież na kolonię do Bułgarii... Kolejne ofiary przyniósł wypadek autokaru wiozącego pielgrzymów do Medjugorie.

Rozpoczęto zakrojoną na szeroką skalę kampanię informacyjno-prewencyjną. Rady dla turystów, pływackie przykazania, sprawdzanie autokarów, wzmożone kontrole nad wodą i na drogach, poszukiwanie pomysłów na bezpieczną jazdę i bezpieczne wakacje...

Wydawało się, że - dla odmiany - sierpień przyniesie lepsze informacje. I tak było. Na początku. Media donosiły o licznym udziale wiernych w pieszych pielgrzymkach na Jasną Górę (z naszej diecezji wzięło w nich udział około 3 tys. wiernych, maszerujących wraz z nauczycielami, rolnikami, niepełnosprawnymi czy w pielgrzymce diecezjalnej) . Oprócz ruchu z diecezji, był też ruch do diecezji, gdy tysiące młodzieży zjeżdżało się na Przystanek Woodstock do Żar. Ofiar śmiertelnych nie zanotowano, a większość mediów i służb porządkowych podkreślała dobrą organizację imprezy. Ledwo co młodzież z Żar zdążyła wyjechać, a pątnicy dojść na Jasną Górę, gdy z nieba zaczęły spadać hektolitry wody. Podtopione były okolice Babimostu, Świebodzina czy Zbąszynka, a nawet w Zielonej Górze na al. Konstytucji 3 Maja zrobiło się małe jezioro. Ta woda jednak okazała się jedynie niewielkim prysznicem w porównaniu z opadami u naszych południowych i zachodnich sąsiadów. Gdy w Czechach, Austrii i Niemczech wezbrane rzeki Dunaju i Łaby zalewały miasto za miastem, Polskę zalewały słowa o Bożym miłosierdziu: " rękojmi nadziei i źródle zbawienia człowieka". Nie umilkło jeszcze wezwanie Papieża o wyobraźnię miłosierdzia, gdy Polacy pospieszyli z pomocą dla powodzian pomni na własne doświadczenia sprzed 5 lat.

W rezultacie na przysłowiowe ogórki (które notabene bardzo w tym roku obrodziły) praktycznie nie było czasu. Życie napisało po raz kolejny własny scenariusz. Jeżeli go dobrze przeżyliśmy, dobrze zrozumieliśmy, to jest dla świata nadzieja, jest dla nas nadzieja...

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Podziel się:

Oceń:

2002-12-31 00:00

Wybrane dla Ciebie

Modlitwa św. Jana Pawła II o pokój

Karol Porwich/Niedziela

Więcej ...

Lekarka na ukraińskim froncie: Tylko Bóg daje mi siłę, by opatrywać żołnierzy bez rąk czy bez nóg

2025-12-27 08:45
Olena, czterdziestoletnia ukraińska lekarka

Svitlana Dukhovych/Vatican News

Olena, czterdziestoletnia ukraińska lekarka

Bóg dał nam możliwość, nawet tutaj na froncie, aby wysławiać Jezusa, który musi narodzić się w sercu każdego człowieka – mówi Olena, czterdziestoletnia ukraińska lekarka, która od początku wojny na Ukrainie pomaga ratować życie żołnierzy w swej ojczyźnie - podaje Vatican News.

Więcej ...

USA: siostry zakonne napisały do pracowników klinik aborcyjnych

2025-12-27 20:12
Siostry z różnych wspólnot zakonnych napisały kartki do pracowników klinik aborcyjnych

Adobe Stock

Siostry z różnych wspólnot zakonnych napisały kartki do pracowników klinik aborcyjnych

Ręczne pisane bożonarodzeniowe kartki do pracowników klinik aborcyjnych w Stanach Zjednoczonych wysłały siostry z różnych wspólnot zakonnych w tym kraju. Znajdują się na nich modlitwy, krótkie przesłanie i prezentacja środków pomocy dla tych, którzy chcieliby zmienić tę pracę na inną. Inicjatywę po raz kolejny koordynowało stowarzyszenie And Then There Were None (I nie było już nikogo), od wielu lat zaangażowane w pomoc osobom, które chciałyby odejść z przemysłu aborcyjnego.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Ks. prałat Henryk Jagodziński nuncjuszem apostolskim w...

Niedziela Kielecka

Ks. prałat Henryk Jagodziński nuncjuszem apostolskim w...

Współczesne sekty. Dawnego guru zastąpili...

Wiadomości

Współczesne sekty. Dawnego guru zastąpili...

Nowenna do Świętej Rodziny

Wiara

Nowenna do Świętej Rodziny

„Ujrzał i uwierzył” nie znaczy jeszcze, że wszystko...

Wiara

„Ujrzał i uwierzył” nie znaczy jeszcze, że wszystko...

Leon XIV wprowadza zmiany w uroczystościach Bożego...

Kościół

Leon XIV wprowadza zmiany w uroczystościach Bożego...

Nowenna do Dzieciątka Jezus

Wiara

Nowenna do Dzieciątka Jezus

Kalendarz Adwentowy: Wdzięczność, która oddaje wszystko

Wiara

Kalendarz Adwentowy: Wdzięczność, która oddaje wszystko

Nakazane święta kościelne w 2025 roku

Kościół

Nakazane święta kościelne w 2025 roku

Kalendarz Adwentowy: Gdy rodzi się posłaniec łaski

Wiara

Kalendarz Adwentowy: Gdy rodzi się posłaniec łaski