Nowy Jork, jak również inne miasta Stanów Zjednoczonych, już od końca listopada stroi się w świąteczne barwy. Naokoło robi się wesoło, gwarnie i kolorowo, szczególnie w ogromnych kompleksach handlowych. Sprzedawcy dekorują sklepy - najczęściej z handlowego wyrachowania. Mnie jednak bliższe są dekoracje dyktowane potrzebą serca. I takich jest bardzo wiele. Większość domów wtapia się w bożonarodzeniowy lub baśniowy pejzaż. Wiele dekoracji to istna powódź świateł. W tym roku niektóre jednorodzinne domy w Nowym Jorku są rozświetlone ponad czterema tysiącami lampek.
Amerykańską tradycję zewnętrznego dekorowania domów przyjmują także Polacy. Polskie domy są nie mniej kolorowe. Jednak główny akcent przeżywania świąt Bożego Narodzenia ukryty jest w ich wnętrzu. Z niczym nie da się porównać wystroju i atmosfery wieczoru wigilijnego w polonijnym domu. W tym świetle bledną wszystkie zewnętrzne dekoracje. Magia wigilijnego wieczoru, owiana tajemnicą Bożego Narodzenia, na różne sposoby łączy rodziny rozdzielone bezkresnymi przestrzeniami oceanu.
W polonijnym domu możemy dostrzec na choince najpiękniejsze na świecie polskie bombki, ozdobione pejzażami chwytającymi za serce. Nierzadko stół wigilijny przykryty jest lnianym białym obrusem, haftowanym przez kogoś bliskiego z Polski. Pod tym obrusem widzimy odrobinę siana z nadwiślańskich łąk. Nie może też zabraknąć białego opłatka z ziaren pszenicy, które wygrzewały się w promieniach polskiego słońca. Jest on nieraz pokruszony, bo przebył daleką drogę w serdecznym liście z Polski... Jest także puste miejsce przy stole, na którym niewidzialnie zasiadają ci, którzy podobne miejsce przygotowali przy stole wigilijnym nad Wisłą.
To tylko niektóre znaki i symbole polskiej tradycji bożonarodzeniowej, które potęgują jedność serc i myśli ludzi rozdzielonych przestrzenią, a zjednoczonych miłością. Poczucie rozdzielenia zatraca się na polskiej Pasterce, gdy potężny śpiew kolęd wypełnia serce i szybuje ku niebu. Wtedy czuje się, że Małe Dziecię ze stajenki betlejemskiej ogarnia nas miłością, która przekracza wszelkie granice, nawet granice śmierci, i każe nam śpiewać z nieogarnioną radością: „Wśród nocnej ciszy głos się rozchodzi...”.
Pomóż w rozwoju naszego portalu