"Działania rządu w Madrycie zasługują na najwyższe uznanie. Aborcja, w szczególności ta na życzenie to zwykłe barbarzyństwo. Będziemy się tego wstydzili tak jak wstydzimy się dziś niewolnictwa" - mówił dziś na forum Parlamentu Europejskiego w Strasburgu poseł PiS do PE Konrad Szymański.
W odpowiedzi na pytania Konrada Szymańskiego, reprezentujący Komisję Europejską komisarz Siim Kallas podkreślił, że "zgodnie z traktatami, Unia Europejska nie ma kompetencji w zakresie aborcji i nie może ingerować w politykę państw członkowskich w tym obszarze. Podobnie jest w sprawie edukacji seksualnej".
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Parlament Europejski 10 grudnia 2012 roku przyjął rezolucję "w sprawie zdrowia reprodukcyjnego i seksualnego oraz praw w tej dziedzinie". Stwierdza w niej wyraźnie, że "określanie i realizacja polityki w dziedzinie zdrowia reprodukcyjnego i seksualnego oraz edukacji seksualnej należą do kompetencji państw członkowskich".
Mimo przyjęcia tej rezolucji Parlament Europejski pod naciskiem lewicy dziś powrócił do tej tematyki. Komisja Europejska przedstawiła dziś informację w sprawie "Niedyskryminacji w zakresie zdrowia seksualnego i reprodukcyjnego oraz praw w tej dziedzinie". Debata została zdominowana przez dyskusję nad projektem rządu hiszpańskiego, który przewiduje ograniczenie legalności aborcji na żądanie. Porządek obrad nie przewiduje przyjęcia rezolucji w tej sprawie.
"Parlament Europejski nie ma żadnego powodu, by zajmować się problemem dostępności aborcji w państwach członkowskich. Dzisiejsza debata to strata czasu i pieniędzy. Ale skoro już powiedziano tyle słów pod adresem Hiszpanii, to powiem w swoim imieniu, że działania rządu w Madrycie zasługują na najwyższe uznanie. Aborcja, w szczególności ta na życzenie, to zwykłe barbarzyństwo. Będziemy się tego wstydzili tak jak wstydzimy się dziś niewolnictwa" - powiedział Konrad Szymański i zadał dwa pytania do Komisji Europejskiej: "czy Komisja przypisuje sobie jakiekolwiek uprawnienia w zakresie dostępności aborcji w krajach członkowskich UE? , czy Komisja przypisuje sobie jakiekolwiek uprawnienia w zakresie obecności edukacji seksualnej w szkołach państw członkowskich UE?"