„Bóg przygotowuje dla was przyszłość pełną pokoju,
a nie zguby, by zapewnić wam jutro i natchnąć nadzieją”
(por. Jr 29, 11 i 31, 17).
Wielu ludzi pragnie dziś przyszłości pełnej pokoju i chce,
by ludzkość była wolna od groźby przemocy.
Wprawdzie są tacy,
których paraliżuje lęk przed przyszłością,
jednak wszędzie na świecie
ludzie młodzi wykazują inwencję i twórczy zapał.
To oni nie dają się wciągnąć
w spiralę bezczynności i smutku.
Wiedzą, że Bóg nie stworzył nas do bierności.
Dla nich żyć - to nie znaczy
być wydanym na pastwę ślepego losu.
Są świadomi: człowieka może sparaliżować
sceptycyzm lub zniechęcenie.
Dlatego z całej duszy starają się
przygotowywać przyszłość pełną pokoju,
a nie zguby i już teraz, choć o tym nie wiedzą,
ich życie staje się jaśniejącym wokół światłem.
Niektórzy spośród nich niosą pokój i zaufanie tam,
gdzie wybuchają konflikty.
Są wytrwali nawet wtedy,
kiedy ciężar trudnych doświadczeń
lub porażki ich przytłacza.
W Taizé, w letnie wieczory,
pod rozgwieżdżonym niebem,
przez otwarte okna słyszymy młodych ludzi.
Wciąż zdumiewamy się, że jest ich tak wielu.
Szukają, modlą się. A my powtarzamy sobie:
ich pragnienia pokoju i zaufania są jak te gwiazdy,
małe światełka w ciemnościach nocy.
* Ten list, napisany przez brata Rogera z Taizé i przetłumaczony na 55 języków (w tym 24 azjatyckie), został ogłoszony z okazji Europejskiego Spotkania Młodych w Lizbonie. Będzie czytany i rozważany w ciągu całego roku 2005 podczas spotkań młodych odbywających się tydzień po tygodniu w Taizé lub w innych miejscach, w Europie i na całym świecie.
Pomóż w rozwoju naszego portalu