Choćby człowiek otoczył się murem i zatrzasnął Bogu drzwi - On będzie wzmagał pukanie, będzie się dobijał. Jeżeli człowiek ucieknie, Bóg będzie szukał i - znajdzie... Bez wymówek otworzy ramiona i będzie go niósł do końca.
Dziś wiele mówimy, a raczej wołamy: ratunku; chcemy ratować zranionego współczesnego człowieka. Bo pokaleczony jest świat; tyle łez, tyle krwi, każdy z nas ma otwarte lub zabliźnione rany i tęskni za leczącym dotykiem Boga.
Każdy nosi w sobie niedoceniony i niewykorzystany przez nas dar miłości Chrystusa. Przyjmijmy ten dar, uchwyćmy ręką Jezusa i pozwólmy, by pochylił się nad nami. Pozwólmy Mu, aby już teraz wywyższył nas swą mocą ukrytą w Eucharystii.
Pomóż w rozwoju naszego portalu