W sobotnie przedpołudnie 22 czerwca do Szkoły Podstawowej w Janowicach Wielkich
przybyło ponad 50 dzieci z parafii pw. św. Michała Archanioła w Siedlcach
oraz parafii pw. Podwyższenia Krzyża Świętego w Ścinawie wraz z kierownikiem
kolonii p. Niną Sidelec, opiekunami i trzema klerykami legnickiego
Wyższego Seminarium Duchownego.
Każdy dzień zaczynał się o godzinie 7.30. Później Msza
św. sprawowana w miejscowym kościele parafialnym. Każdą Eucharystię
obecny z kolonistami siedlecki proboszcz ks. Ryszard Dąbrowski ubogacał
homilią i scenką wykonywaną przez dzieci, która przybliżała zgromadzonym
tajemnice Chrystusa i Kościoła. Kolejne dni upływały kolonistom pod
znakiem spotkań i zajęć w poszczególnych grupach. Zajęcia takie to
przede wszystkim wyprawy wspaniałymi szlakami Rudaw, zwiedzanie zabytków
i muzeów, gry, zabawy, konkursy... Każdego wieczoru koloniści stawali
przed kopią obrazu Matki Boskiej Częstochowskiej, by wspólnie odśpiewać
Apel Jasnogórski. O godz. 22.00 nastawała cisza.
Kolonijne dni obfitowały w wędrówki i górskie wyprawy (
m.in. w pobliskie ruiny zamków Chojnik i Bolczów) oraz w gry i zabawy
na świeżym powietrzu. Były też konkursy biblijne dla kolonistów i
wychowawców. Dzieci zażywały także kąpieli słonecznych i wodnych
w Janowickich basenach. Organizowano wiele rozgrywek i zawodów sportowych.
W zależności od wieku uczestników rozgrywano różne konkurencje. Były
mecze piłki nożnej (dla chłopców i dla dziewcząt), gra w dwa ognie,
a także wiele innych zabaw sprawnościowych dla najmłodszych. Uczestnicy
mieli także możliwość korzystania z sali gimnastycznej. Wszyscy zaś
zobowiązani byli do wzięcia udziału w konkursie czystości. Specjalnie
powołana komisja sprawdzała każdego dnia pokoje, a na koniec kolonii
zapewniła wspaniałe nagrody.
Dzięki legnickiej Caritas, a także wielu ofiarodawcom,
instytucjom, firmom, ludziom dobrej woli, mieszkańcom goszczących
kolonistów Janowic, pracownikom szkoły, paniom pracującym w kuchni
i wielu, wielu innym dzieci spędziły wspaniałe wakacyjne dni.
III turnus 22 lipca - 3 sierpnia
Rano po Mszy św., której dla grupy z Polkowic przewodniczył
ks. Marian Kopko, autokar z dziećmi wyruszył w stronę Legnicy, gdzie
po Eucharystii sprawowanej przez ks. Stanisława Araszczuka dosiedli
się kolejni koloniści i udano się do Janowic. Po kilku policyjnych
kontrolach autobus dotarł do Szkoły Podstawowej w Janowicach Wielkich
z ponad pięćdziesięcioosobową grupą dzieci z parafii Matki Bożej
Królowej Polski w Polkowicach i parafii św. Tadeusza w Legnicy wraz
ze swymi opiekunkami paniami: Karoliną, Agnieszką, Anią i Dorotą
oraz kierowniczką kolonii p. Janiną i wspaniałymi paniami kucharkami:
Babcią Krysią, Zosią i Joanną. Obecni byli tu też klerycy legnickiego
Wyższego Seminarium Duchownego: Łukasz, Wojtek i Kamil. Za hasło
tego wypoczynku przyjęto słowa "Przeżyj wakacje z Chrystusem". Kolonię
rozpoczęto spotkaniem z ks. Rudolfem Ziołą, modlitwą i posiłkiem,
a następnie pogodnym wieczorem i wieczorkiem zapoznawczym.
Każdy kolonijny dzień zaczynał się tuż przed godz. 8.00.
Później wspólna Msza św. sprawowana w miejscowym kościele parafialnym.
Przedłużeniem Uczty Eucharystycznej były wspólne posiłki.
Jak każdy górski wypoczynek, tak i ten obfitował w wyprawy
wiodące po wspaniałych szlakach Rudaw, zwiedzanie zabytków i muzeów,
gry, zabawy, konkursy... Każdego wieczora koloniści wspólnie modlili
się i śpiewali Apel Jasnogórski. Od godz. 22.00 wszystko cichło i
nastawał czas spoczynku.
Nie mogło zabraknąć tradycyjnego pasowania na kolonistę.
Wszystkie osoby, które pierwszy raz były na kolonii, musiały przejść
iście "bojowy chrzest", by móc otrzymać miano kolonisty. Pod czujnym
okiem wychowawców i kierownika kolonii przemierzali poszczególne
konkurencje, których pomyślne ukończenie dawało im tytuł kolonisty.
Były zatem "łaskoczące tortury", wspaniały, orzeźwiający napój, wizyta
u fryzjera i kosmetyczki, slalom między pokrzywami i - na finiszu
- "przepytywanie" przez króla i jego świtę, którzy pasowali na kolonistę.
Oberwało się nawet klerykom.
Tu zawiązało się też wiele znajomości, przyjaźni, a nawet
sympatii. Dlatego odbyły się też "kolonijne śluby przyjaźni". Jednak,
by mieć możliwość ślubowania sobie przyjaźni, pary musiały przejść
pewne próby sprawdzające, czy decyzja ich nie jest podejmowana zbyt
pochopnie i czy mogą na siebie wzajemnie liczyć, zarówno na kolonii,
jak i po jej zakończeniu. Później już tylko ślubowanie, symboliczne
obrączki i... marsz Mendelsona w wykonaniu wychowawców.
Kolonijne dni obfitowały w gry i zabawy na świeżym powietrzu.
Był też i dzień kąpieli słonecznych oraz wodnych w janowickich basenach.
Organizowano wiele rozgrywek i zawodów sportowych: były mecze piłki
nożnej (dla chłopców i dla dziewcząt), gra w dwa ognie, a także wiele
innych zabaw sprawnościowych dla najmłodszych. Zwycięzcami okazali
się - choć jak w każdych zawodach były nieco mocniejsze i nieco słabsze
drużyny - wszyscy.
Kolonia Caritas w Janowicach Wielkich to także wycieczki
autokarowe. Koloniści byli w diecezjalnym sanktuarium Matki Bożej
Łaskawej w Krzeszowie oraz w sztolniach kowarskich Kopalni Rud Żelaza
i Uranu. Przemierzyli ponad 1200 m podziemnych korytarzy.
Dzieci mogły także podziwiać uroki kolorowych jeziorek,
które usytuowane są na północnym stoku Wielkiej Kopy. Są to trzy
wyrobiska pokopalniane, rozmieszczone na różnych wysokościach. Zebrana
w nich woda ze względu na skład chemiczny przybiera kolory purpury,
błękitu i zieleni. To ostatnie jeziorko nazywane jest też stawem,
gdyż w suchej porze wysycha, o czym przekonały się dzieci.
Koloniści zwiedzili także Szklarską Porębę i - dzięki
życzliwości dyrekcji tamtejszego wyciągu - mogli wjechać na Szrenicę,
skąd później zeszli do miasta. Oczom ich ukazał się ten nieco zamglony
i bardzo mokry kopulasty szczyt zachodnich Karkonoszach o wysokości
1362 m, pokryty rumowiskiem skalnym; na północnym stoku dała się
dostrzec grupa skałek zwanych Końskimi Łbami, a na zachodzie Hala
Szrenicka, na której znajduje się schronisko PTTK i stacja meteorologiczna.
Była to niewątpliwie jedna z większych atrakcji tej kolonii, gdyż
wielu jej uczestników po raz pierwszy w życiu było w górach i jechało
prawdziwym wyciągiem. Następnie młodzi traperzy udali się w stronę
wodospadów Kamieńczyka i Szklarki, a po zejściu zwiedzili Muzeum
Mineralogiczne, gdzie wyeksponowane są m.in. minerały z terenów kopalń
Legnicko-Głogowskiego Okręgu Miedziowego, prawdziwy meteoryt i skamieniałe
jajo dinozaura.
Był także dzień, w którym koloniści udali się do Komendy
Miejskiej Policji w Jeleniej Górze, gdzie mogli dokładnie przyjrzeć
się pracy policjantów. Zwiedziły różne policyjne pomieszczenia i
wystawy, widzieli także broń, policyjne akcesoria i tresurę policyjnego
psa. Mogli postrzelać na przeznaczonym do ćwiczeń symulatorze broni
ostrej oraz z łuków sportowych.
W piątkowe popołudnie 26 lipca ogromną niespodziankę
zrobił dzieciom bp Stefan Regmunt, który przybył do Janowic, by spotkać
się z kolonistami. Ksiądz Biskup rozmawiał i bawił się razem ze wszystkimi.
Dzieci zaś były na tyle otwarte, że nawet - z pomocą jednego z kleryków
- zaprezentowały bp. Stefanowi kilka piosenek i zabaw, których nauczyły
się na kolonii. Na zakończenie spotkania było pamiątkowe zdjęcie
i błogosławieństwo, po czym bp Regmunt rozdał dzieciom pamiątkowe
obrazki i drobne upominki.
Koloniści mieli też okazję do rozmowy z p. Elżbietą Jaworowicz,
która prowadzi w I Programie Telewizji Polskiej Sprawę dla reportera.
Po spotkaniu z Panią Redaktor zrobiono pamiątkowe zdjęcie; był także
czas na zdobycie autografów i chwilę rozmowy w wozie transmisyjnym
TVP.
Dzięki legnickiej Caritas, a także wielu ofiarodawcom,
instytucjom, firmom i ludziom dobrej woli, szczególnie ks. Rudolfowi
- janowickiemu proboszczowi, pani gospodyni, która stale częstowała
i obdarzała wszystkich różnymi smakołykami, mieszkańcom Janowic i
wielu, wielu innym, te dzieci spędziły dwa wspaniałe tygodnie na
kolonii.
Mamy nadzieję, że i w przyszłym roku - dzięki wsparciu
wielu ludzi - legnicka Caritas będzie mogła zorganizować podobny
wypoczynek dla wielu dzieci.
Pomóż w rozwoju naszego portalu