Komisja Europejska poinformowała w czwartek na konferencji prasowej, że wysłała do Polski dwa wezwania do zapłaty kar dotyczących kopalni Turów i jak dotąd nie otrzymała pieniędzy. Rzecznik KE Balazs Ujvari przekazał, że zgodnie z procedurą jeśli nie otrzyma pieniędzy, potrąci środki z funduszy należnych z budżetu UE.
Rzeczniczka PiS zapytana na konferencji prasowej w Sejmie o te wezwania oświadczyła, że "to działanie absolutnie bezzasadne, bezpodstawne". "Na pewno nie zgodzimy się na to, żeby kilkadziesiąt tysięcy osób w regionie było pozbawionych prądu i pracy" - odpowiedziała Czerwińska. Dodała też, że postawa Komisję Europejska wobec Polski jest "bezzasadna i niesłuszna".
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Czechy wniosły do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE) skargę przeciwko Polsce w sprawie rozbudowy kopalni Turów pod koniec lutego ub. r. Jednocześnie domagały się zastosowania tzw. środka tymczasowego, czyli nakazu wstrzymania wydobycia. Strona czeska uważa, że rozbudowa kopalni zagraża dostępowi mieszkańców Liberca do wody; skarżą się oni także na hałas i pył związany z eksploatacją węgla brunatnego. Polski rząd do nakazu wstrzymania wydobycia się nie zastosował.
20 września TSUE nałożył na Polskę karę 500 tys. euro dziennie za niewdrożenie środka tymczasowego i niezaprzestanie wydobycia węgla brunatnego w kopalni. Polski rząd deklaruje, że płacić nie zamierza.(PAP)
autor: Krzysztof Kowalczyk
krz/ par/