W przeddzień ukazania się najnowszej książki Jana Pawła II Pamięć i tożsamość jej włoski wydawca - koncern medialny Rizzoli zorganizował 22 lutego br. w Rzymie uroczystą prezentację. Udział w niej wzięli: prefekt Kongregacji Nauki Wiary - kard. Joseph Ratzinger, dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej Joaquin Navarro-Valls i redaktor naczelny dziennika Corriere della Sera (należącego do tego samego wydawcy) Paolo Mieli.
Na spotkanie, które odbyło się w Palazzo Colonna w centrum Wiecznego Miasta, przybyli m.in.: minister spraw zagranicznych Susanna Agnelli, szef Urzędu Rady Ministrów Gianni Letta, członek zarządu telewizji publicznej RAI Francesco Alberoni, burmistrz Rzymu Walter Veltroni, a także deputowany do Parlamentu Europejskiego Jan Gawroński.
Joaquin Navarro-Valls przypomniał, że książka jest wynikiem spotkania Jana Pawła II w Castel Gandolfo latem 1993 r. z ks. Józefem Tischnerem i prof. Krzysztofem Michalskim. Podkreślił, że wbrew wcześniejszym przypuszczeniom (i prasowym przeciekom), Papież nie ocenia na jej kartach, który totalitaryzm był gorszy: nazizm czy komunizm. Stara się natomiast dociec, gdzie leżą korzenie zła, i wyraża przekonanie o „chronologicznym prymacie dobra”, w czym - jak zauważył Rzecznik Stolicy Apostolskiej - „daje się słyszeć głos profesora teologii moralnej KUL-u”.
Według Paolo Mielego, książka jest „eksperymentem historiograficznym”, mamy bowiem do czynienia z relacją naocznego świadka, który zdecydował się odłożyć ją na bok na kilkanaście lat, „aby dojrzała”. W rezultacie - stwierdził redaktor naczelny największego włoskiego dziennika - „książka będzie aktualna za 50 i 100 lat”.
P. Mieli odniósł się do uproszczeń i przecieków, jakie pojawiały się ostatnio w prasie, zarówno gdy chodzi o wartościowanie nazizmu i komunizmu, jak i o rzekome stawianie znaku równości między Holokaustem a aborcją. Dziennikarz odczytał fragment książki, w którym jest mowa o jednej i drugiej zbrodni, po czym powiedział: „W imieniu włoskich dziennikarzy przepraszam Ojca Świętego za to nadużycie”.
Nawiązując do Epilogu, w którym jest mowa o zamachu z 13 maja 1981 r., Mieli wyraził nadzieję, że teraz, kiedy już i Papież podał swoją interpretację tego wydarzenia, uda się wreszcie przedstawić jego kulisy i ustalić historyczną prawdę. Na zakończenie stwierdził, że „książka jest szczera, otwarta, skierowana także do tych, którzy stoją poza Kościołem”.
Kard. Ratzinger skoncentrował się na teologicznym aspekcie rozważań Ojca Świętego, które nazwał jego „duchową autobiografią”. Zwrócił uwagę, że kluczowemu dla jej zrozumienia pojęciu „odkupienia” odpowiada na płaszczyźnie egzystencjalnej pojęcie „miłosierdzia Bożego”, które Ojciec Święty zapożyczył od św. Faustyny Kowalskiej.
Pytania dziennikarzy dotyczyły ogłoszonego kilka dni wcześniej listu tureckiego zamachowca Alego Agcy, który domaga się od Watykanu ujawnienia, kto jest „Antychrystem”. Joaquin Navarro-Valls odesłał do ostatniego rozdziału książki, w którym Jan Paweł II opisuje również swoje spotkanie z zamachowcem i podkreśla, że był on poruszony swym niepowodzeniem, ponieważ miał przekonanie, że celował dobrze. Kard. Ratzinger ujawnił, że Ali Agca pisał też wielokrotnie do niego, pytając o szczegóły tajemnicy fatimskiej, z którą wiązał swoje niepowodzenie.
Włoski przekład książki Jana Pawła II liczy 234 strony. Książka ukazała się w nakładzie 330 tys. egzemplarzy i kosztuje 16 euro. Z polskiego oryginału tekst tłumaczyła s. Zofia J. Brzozowska SCGA.
Pomóż w rozwoju naszego portalu