Reklama

Z Watykanu

Cierpienie w realizacji misji Piotrowej

Niedziela Ogólnopolska 11/2005

Papież Jan Paweł II w Wielki Piątek 2000 r.

Arturo Mari/Biały Kruk/„Wielki Tydzień 2000 z Janem Pawłem II”

Papież Jan Paweł II w Wielki Piątek 2000 r.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Może wydawać się to paradoksem, niemniej jednak gdy Papież, dotknięty chorobą, przebywa poza Watykanem, w szpitalu, wtedy w pewnym sensie jest on jeszcze bardziej obecny wśród swoich najbliższych współpracowników. Jest bardziej obecny w ich myślach, w ich modlitwie, w ich duchowej łączności z nim, w poczuciu odpowiedzialności za zadanie zlecone każdemu z nich. Jest żywo obecny zwłaszcza poprzez przykład cierpienia włączonego w dzieło ewangelizacji, w dzieło realizacji misji Piotrowej.
W tej perspektywie chciałbym zwrócić uwagę, że gdy chodzi o skuteczność działania, logika wiary jest inna od myślenia czysto ludzkiego, według którego ta skuteczność zależy od sprawności fizycznej, inteligencji i osobistego wysiłku. W dziedzinie ducha, tzn. gdy chodzi o twórczość duchowo-religijną, jest inaczej.
W swoim cierpieniu, gdy ograniczona jest jego sprawność fizyczna, a mimo to niestrudzenie daje świadectwo Chrystusowi i umacnia braci w wierze, Papież jest bardzo wymownym wyrazem tej logiki wiary. Tym samym jest on silnym wyzwaniem dla kapłanów i dla wszystkich wierzących, uświadamiając im prawdę, że realizacja kapłaństwa, i w ogóle owocność jakiejkolwiek misji zleconej przez Chrystusa, nie tyle zależy od sprawności fizycznej i od możliwości wykonywania zewnętrzych czynów, co przede wszyskim od dawania świadectwa Chrystusowi, od własnej świętości, od dawania siebie. Cierpiący Papież ukazuje, że apostołować można nie tylko słowem, lecz jeszcze bardziej własną postawą, modlitwą, cierpieniem, które łączymy z cierpieniem Chrystusa za zbawienie ludzi; że nawet w największej niemocy fizycznej możemy być niezwykle owocni, twórczy duchowo, możemy budować Kościół. Chrystus przecież najwięcej zdziałał, gdy - mówiąc po ludzku - już nic nie mógł uczynić, gdy przybijano go do krzyża. Wtedy właśnie dokonywał dzieła odkupienia.
Jestem w pełni przekonany, że Ojciec Święty swoim cierpieniem złączonym z cierpieniem Chrystusa daje obecnie bardzo silny wkład w budowanie Królestwa Bożego na ziemi i twórczo realizuje zadanie umacniania braci w wierze, zlecone mu przez Chrystusa. Jestem pełen podziwu dla jego postawy dawania siebie całkowicie i do końca: „Totus Tuus”! (pierwszą swoją krótką wypowiedź po ostatniej operacji, z konieczności pisemną, zakończył słowami: „Pozostaję zawsze «Totus Tuus»”).
Często, pisząc do kapłanów, którzy przechodzą na emeryturę, zwracam im uwagę, że owszem jest emerytura z funkcji np. proboszcza czy katechety, natomiast nie ma emerytury z kapłaństwa. Kapłanem jest się zawsze. Będąc nawet bardzo schorowanym, można nie mniej skutecznie, a może jeszcze w większym stopniu, realizować swoje kapłaństwo, gdyż faktyczne urzeczywistnianie kapłaństwa, bardziej chyba niż czymkolwiek innym, mierzy się wielkością ofiary składanej Chrystusowi, a do tego nigdy i nikomu okazji nie braknie.
Odnosi się to także do wszystkich wierzących. Pełniąc przez kilka lat funkcję kapelana w pewnym rzymskim domu dla ludzi w podeszłym wieku, starałem się włączyć ich w apostolstwo Kościoła przez modlitwę i cierpienie. Tłumaczyłem, że nie jest prawdą, iż oni już nic nie mogą czynić, iż ze względu na wiek lub chorobę są już nieproduktywni. Mówiłem, że byłoby niedobrze, gdyby ich różnorakie cierpienia miały pozostać bezowocne i jedynie prowadzić do coraz większego przygnębienia, że przeżywane z miłością i złączone z cierpieniem Chrystusa za zbawienie świata mogą stać się wielkim środkiem apostolstwa i własnego uświęcenia. Niejednokrotnie podziwiałem wspaniałomyślność tych osób w ofiarowywaniu swoich cierpień w intencji owocności jakiejś podróży Ojca Świętego lub w innej konkretnej intencji apostolskiej. Takie podejście do cierpienia było jednocześnie dla nich ogromnym umocnieniem duchowym i budziło poczucie użyteczności oraz pogodę ducha.
Zresztą, bez przepajania miłością naszych działań, przeżyć czy cierpień wszystko staje się mało owocne w perspektywie apostolstwa i zbawienia. Św. Paweł wyraził to w sposób bardzo jasny: „Gdybym mówił językami ludzi i aniołów, a miłości bym nie miał, stałbym się jak miedź brzęcząca albo cymbał brzmiący. Gdybym też miał dar prorokowania i znał wszystkie tajemnice, i posiadł wszelką wiedzę, i wszelką [możliwą] wiarę, tak iżbym góry przenosił, a miłości bym nie miał, byłbym niczym. I gdybym rozdał na jałmużnę całą majętność moją, a ciało wystawił na spalenie, lecz miłości bym nie miał, nic bym nie zyskał” (por. 1 Kor, 13,1-3).
W epilogu swej ostatniej książki Pamięć i tożsamość (Kraków 2005) Ojciec Święty m.in. w sposób bardzo wnikliwy wyjaśnia dynamizm przekształcania cierpienia przez miłość. W tym wyjaśnieniu znajdujemy także bardzo wyraźne odniesienie do rzeczywistości współczesnego świata i własnego cierpienia: „Chrystus, cierpiący za nas wszystkich, nadał cierpieniu nowy sens, wprowadził je w nowy wymiar, w nowy porządek: w porządek miłości. To prawda, cierpienie wchodzi w historię człowieka wraz z grzechem pierworodnym. To grzech jest tym «ościeniem” (por. 1 Kor 15, 55-56), co zadaje ból, co rani na śmierć ludzkie istnienie. Ale męka Chrystusa na krzyżu nadała cierpieniu sens zupełnie nowy, wewnętrznie je przekształciła. Wprowadziła w ludzkie dzieje, które są dziejami grzechu, cierpienie bez winy, podjęte wyłącznie z miłości. To jest cierpienie, które otwiera drzwi nadziei na wyzwolenie, na ostateczne wyrwanie «ościenia», który rozdziera ludzkość. Jest to cierpienie, które pali i pochłania zło ogniem miłości i wyprowadza nawet z grzechu wielorakie owoce dobra.
Każde ludzkie cierpienie, każdy ból, każda słabość kryje w sobie obietnicę wyzwolenia, obietnicę radości: «teraz raduję się w cierpieniach za was» - pisze św. Paweł (Kol 1, 24). Odnosi się to do każdego cierpienia wywołanego przez zło. Odnosi się także do ogromnego zła społecznego i politycznego, jakie wstrząsa współczesnym światem i rozdziera go: zła wojen, zniewolenia jednostek i narodów, zła niesprawiedliwości społecznej, deptania godności ludzkiej, dyskryminacji rasowej i religijnej, zła przemocy, terroryzmu, tortur i zbrojeń - całe to cierpienie jest w świecie również po to, żeby wyzwolić w nas miłość, ów hojny i bezinteresowny dar z własnego «ja» na rzecz tych, których dotyka cierpienie” (s. 171-172).
Papież uczynił twórczą swą drogę krzyżową w perspektywie spełniania swej specyficznej misji zleconej mu przez Chystusa i daje nam przykład takiego właśnie podejścia do cierpienia.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Podziel się:

Oceń:

2005-12-31 00:00

Wybrane dla Ciebie

Jarosław Kaczyński przebywa w szpitalu

2025-02-21 08:23

PAP/Szymon Pulcyn

Prezes PiS Jarosław Kaczyński jest hospitalizowany w Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym w Lublinie - wynika z informacji PAP. Przebywa na badaniach kontrolnych - powiedziała w piątek rano posłanka PiS Józefa Szczurek-Żelazko.

Więcej ...

Święty Piotr Damiani

św. Piotr Damiani

źródło: wikipedia

św. Piotr Damiani

Więcej ...

Rozważania na niedzielę: Dlaczego Bóg nie karze złych ludzi?

2025-02-21 08:42

Mat.prasowy

Czy Bóg powinien karać od razu? – Co powiedział arcybiskup Fulton Sheen na pytanie: "Dlaczego Bóg nie likwiduje natychmiast zła na świecie?" Odpowiedź może Cię zaskoczyć!

Więcej ...
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najpopularniejsze

Abp Tadeusz Wojda: śmierć ks. Grzegorza nie może w...

Niedziela Częstochowska

Abp Tadeusz Wojda: śmierć ks. Grzegorza nie może w...

Czy krzyż swojego życia jednoczę z krzyżem Jezusa?

Wiara

Czy krzyż swojego życia jednoczę z krzyżem Jezusa?

Jarosław Kaczyński przebywa w szpitalu

Wiadomości

Jarosław Kaczyński przebywa w szpitalu

Bracia bliźniacy wyświęceni na księży:

Kościół

Bracia bliźniacy wyświęceni na księży: "radość z...

Wałbrzych. Nie żyje ks. Sebastian Makuch, miał 35 lat

Niedziela Świdnicka

Wałbrzych. Nie żyje ks. Sebastian Makuch, miał 35 lat

Zmarł śp. o. Grzegorz Oskwarek. Miał 38 lat

Jasna Góra

Zmarł śp. o. Grzegorz Oskwarek. Miał 38 lat

Nowe fakty w sprawie zabójstwa księdza z Kłobucka

Wiadomości

Nowe fakty w sprawie zabójstwa księdza z Kłobucka

Kłobuck: Morderstwo księdza

Kościół

Kłobuck: Morderstwo księdza

Starogard Gdański: Skandal! Sędzia skazał matkę za to,...

Wiadomości

Starogard Gdański: Skandal! Sędzia skazał matkę za to,...