Reklama

Porządkowanie pojęć

Każdy może być politykiem?

Niedziela Ogólnopolska 15/2005

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W czasach przedrewolucyjnych politykami, mężami stanu zostawali przede wszystkim ludzie, którzy przygotowywali się do tego zajęcia przez lata studiów, starannie dobierane lektury, nawiązywane stopniowo kontakty. Polityka nie była dla osób przypadkowych. (Co nie znaczy, że nie pojawiali się w niej także ludzie z zewnątrz, obdarzeni talentem politycznym, wyjątkowym charyzmatem i odgrywali znaczącą rolę w historii politycznej świata). To specyficzne zajęcie, wymagające zalet umysłu i charakteru, głębokiej kultury, przypadało jednak z reguły tym, których skłaniała ku niemu tradycja rodzinna. Wielkie historyczne rody widziały w nim swoje powołanie, rodzaj służby narodowi, nie zaś szczeble do kariery materialnej. Wszystko zmieniło się, gdy rewolucja wprowadziła do władzy ludzi, których jedyną legitymacją okazywała się rewolucyjna żarliwość, a jeszcze częściej przynależność do rewolucyjnej sitwy. Ci nowi ludzie w urzędach państwowych i w sztabach politycznych zastępowani byli szybko przez jeszcze bardziej bezwzględnych i bardziej dyspozycyjnych. Czasy dzisiejszych demokracji doprowadziły zjawisko przenikania do sfery polityki i władzy ludzi z naboru „egzotycznego” do swoistego apogeum. Pod koniec lat 80. nikogo w Polsce nie dziwiło, że utworzony pod patronatem doradców „Solidarności” Komitet Obywatelski, który miał być zapleczem nowej ekipy władzy, składał się głównie z aktorów i dziennikarzy (choć nie brakowało w nim sportowców i kierowców). Kariery polityczne elektryków czy bohaterów reality show są uważane za coś naturalnego. Cóż, skoro przepustką do polityki ma być ostentacyjnie podkreślana przynależność do pewnego kółka towarzyskiego, kółka mającego o sobie nadzwyczaj dobre mniemanie - co ujmuje najlapidarniej nieoficjalna nazwa, jaką nadała sobie Unia Wolności: partia ludzi kulturalnych (w odróżnieniu od całej pozostałej hołoty?).
Obraz uwikłań ludzi polityki - z różnych środowisk, w tym z „partii ludzi kulturalnych” - w nader ciemne sfery gospodarczego podziemia, który ujawniają zeznania prokuratora Andrzeja Czyżewskiego (w 1981 r. doradcy gdańskiej „Solidarności”), jest naturalną konsekwencją tego rozumowania. Rozumowanie, które do krystalicznej wręcz postaci doprowadził SLD, pomogło tej partii sformułować kilka dogmatów, na których opiera się jej wizja sprawowania władzy: polityka państwowa jest prywatnym folwarkiem SLD; zasady liberalne, czyli brak jakichkolwiek moralnych zahamowań, to obowiązująca etyka, usprawiedliwiająca postępowanie, które tylko jacyś puryści uważają za kryminalne nadużycia. Mieczysław Rakowski w następujący sposób tłumaczył przyczyny afery FOZZ, która rozwinęła się w czasie, gdy był premierem rządu: handlowanie polskim długiem za granicą nie było niczym złym, skoro mogło służyć gospodarce. Pan premier nie miał oczywiście pojęcia, że to nie „gospodarka” zyskiwała, ale konkretne osoby i środowiska polityczne. Panów robiących prywatne interesy przy okazji sprawowania najwyższych urzędów w państwie nic nie przekona, że jest w tym coś nagannego. Przecież polityk musi z czegoś żyć. Przecież politykiem może być każdy, łącznie ze zdemoralizowanym przez sowiecką kulturę, sowieckie obyczaje, agitatorem partyjnym, którego rewolucja uczyniła urzędnikiem, naczelnikiem czy ministrem. Jaka kultura, taka polityka. Ale można by powiedzieć także: jaka religia, taka polityka. To nie przypadek, że najwięksi w historii politycy, przywódcy, monarchowie byli ludźmi głębokiej wiary. Nie da się uprawiać mądrej, dalekowzrocznej, przynoszącej dobre owoce dla państw i narodów polityki bez kierowania się pryncypiami moralnymi. Czas pokaże, czy polityka George’a Busha, jedynego dziś przywódcy supermocarstwa, który wyraźnie mówi o konieczności powrotu zasad moralnych do polityki, okaże się dla jego narodu - i dla świata - pomyślna, ale już dziś pomyślny jest odwrót od prowadzonej przez poprzedniego prezydenta polityki eksterminacji nienarodzonych czy próby przywrócenia tradycyjnych wartości w życiu państwa, eliminowane latami przez marksistowską kontrkulturę i poprawność polityczną.
Pani Condoleezza Rice, sekretarz stanu, prawa ręka prezydenta Busha od spraw międzynarodowych, z pewnością nie jest przypadkową osobą w polityce. (Wiele jej cech przypomina brytyjską premier Margaret Thatcher, zwaną Żelazną Damą). Ta niedoszła pianistka, wykształcona na najlepszych uniwersytetach amerykańskich, politolog, jest niewątpliwą profesjonalistką, ale również osobą głęboko wierzącą. Nigdy nie musiała zmieniać swoich konserwatywnych poglądów. Jej wygląd, sposób zachowania sprawiają wrażenie wewnętrznego uporządkowania i spokoju. Z pewnością wiele feministek marzyłoby o karierze Condoleezzy Rice, osoby numer jeden w amerykańskiej polityce zagranicznej. Ale feministki nie są damami. Tylko dla prawdziwej damy miejscem równie naturalnym jak dom, rodzina, jest również polityka, i to ta na najwyższych piętrach.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Podziel się:

Oceń:

2005-12-31 00:00

Wybrane dla Ciebie

Zmarli w 2024 ludzie Kościoła i różnych religii

2024-10-30 17:16

Karol Porwich /Niedziela

W okresie od 1 listopada 2023 do 25 października br. na świecie zmarło 131 hierarchów katolickich, w tym 8 kardynałów, z 51 krajów, najwięcej z Włoch - 15, Stanów Zjednoczonych - 10 oraz z Brazylii i Niemiec - po 8; w Polsce zmarło 5 hierarchów i dalsi dwaj nasi rodacy odeszli do wieczności jako biskupi w innych krajach: w Brazylii (Janusz M. Danecki - 30 VIII) i w Republice Środkowoafrykańskiej (Zbigniew T. Kusy OFM - 31 III). Ponadto na całym świecie w tym samym czasie odeszło z tego świata wielu czołowych wyznawców i członków innych wyznań i religii. Oto krótka lista zmarłych.

Więcej ...

Niemcy: jednemu z polityków przeszkadza krzyż w sali posiedzeń

2024-10-30 12:20

Karol Porwich/Niedziela

W Berlinie wybuchł spór o krzyż. Nastąpił po tym, gdy z konieczności przeniesiono komisję ekonomiczną Bundestagu do sali parlamentarnej Unii Chrześcijańsko-Demokratycznej (CDU). Polityk Partii Zielonych Maik Außendorf dokłada wszelkich starań, aby komisja ekonomiczna Bundestagu spotykała się zawsze w „sali konferencyjnej neutralnej religijnie”. Gazeta „Rheinische Post” z Düsseldorfu poinformowała, że ze względu na prace remontowe zaplanowane na 6 listopada posiedzenie komisji odbędzie się wyjątkowo w sali zespołu parlamentarnego CDU - tam jednak na ścianie wisi krzyż.

Więcej ...

1 i 2 listopada - Msze święte na cmentarzach Archidiecezji Wrocławskiej [Lista]

2024-10-30 17:12

Adobe Stock

Uroczystość Wszystkich Świętych to czas, kiedy patrzymy w kierunku Nieba. W naszej Ojczyźnie przyjęło się, że tego dnia odwiedzamy groby naszych bliskich zmarłych, a w godzinach południowych i popołudniowych na cmentarzach sprawowane są Msze święte. To dobra okazja, aby tego dnia uczestniczyć w niej przy grobie swoich bliskich zmarłych. Przygotowaliśmy listę cmentarzy, gdzie będą odprawiane wtedy Msze święte:

Więcej ...
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najpopularniejsze

Watykańska maskotka Luce ma inspirować do duchowej...

Kościół

Watykańska maskotka Luce ma inspirować do duchowej...

Dusze czyśćcowe więcej wiedzą o nas i o tym, co się...

Wiara

Dusze czyśćcowe więcej wiedzą o nas i o tym, co się...

Czy w piątek 1 listopada obowiązuje wstrzemięźliwość...

Kościół

Czy w piątek 1 listopada obowiązuje wstrzemięźliwość...

Zmarła Irena Golec. Żeganaj Kochana Mamusiu ....

Zmarła Irena Golec. Żeganaj Kochana Mamusiu ....

Książka pornograficzna dla dzieci w Biedronce....

Wiadomości

Książka pornograficzna dla dzieci w Biedronce....

Rozporządzenie w sprawie lekcji religii do Trybunału w...

Felietony

Rozporządzenie w sprawie lekcji religii do Trybunału w...

Nie będzie zbiórki na kaucję dla ks. Olszewskiego i...

Wiadomości

Nie będzie zbiórki na kaucję dla ks. Olszewskiego i...

Aktor Piotr Mróz skrytykował Halloween: W zamian...

Wiara

Aktor Piotr Mróz skrytykował Halloween: W zamian...

DZIEŃ NADZIEI. Sercanie wydają komunikat

DZIEŃ NADZIEI. Sercanie wydają komunikat