Z Magdaleną Sroką - uczennicą klasy IIb Szkoły Podstawowej Sióstr Urszulanek w Krakowie Śródmieściu - rozmawia ks. Robert Nęcek
Ks. Robert Nęcek: - Powiedz mi, proszę, kim dla Ciebie był Ojciec Święty Jan Paweł II?
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Magdalena Sroka: - Był dla mnie takim ojcem. Ojcem przyszywanym, czyli takim drugim tatą. Nie był On prawdziwym ojcem, ale ojca zastępował. Kochał wszystkich. Był bardzo dobry. Jak byłam mała, to pojechaliśmy z rodziną do Rzymu. Miałam takie szczęście, że byłam przy Jego fotelu. Wtedy tak delikatnie Go pocałowałam, a On natychmiast się obejrzał i popatrzył na mnie. Później mnie pocałował.
- A dlaczego chcesz się wpisać do księgi kondolencyjnej?
- Dlatego że bardzo kocham Papieża. Na ostatnie pożegnanie chciałam Mu napisać, jak bardzo Go kocham. A gdy będę mogła jeszcze raz jechać do Rzymu, to odwiedzę Go - pójdę na Jego grób.
- Dlaczego twierdzisz, że był dobrym Ojcem?
- Ponieważ bardzo kochał dzieci i młodzież. Kochał wszystkich ludzi na świecie. Muszę powiedzieć, że uśmiechał się do mnie i to bardzo mnie wzruszyło. On kochał Pana Boga. Gdybym Go dzisiaj spotkała, to powiedziałabym Mu, że cieszę się, że Go widzę.
- Modlisz się za Ojca Świętego w tych dniach żałoby?
- Oczywiście, modlę się. Zapalam świeczkę i nieraz mówię dwie dziesiątki Różańca za Niego. Aha, chcę jeszcze powiedzieć, że jak nas kiedyś w Polsce odwiedził, to widziałam takie zdarzenie. Wziął malutkie dziecko na ręce i tak bardzo je przytulał... Nigdy takiego Ojca Świętego nie widziałam. Mam nadzieję, że Pan Bóg przyjął Go do siebie. Zasłużył na to, gdyż kochał dzieci.
- Dziękuję za wywiad.