Nieprzypadkowo środki społecznego przekazu są nazywane czwartą władzą. W dużej mierze to telewizja, radio i gazety kształują naszą wizję świata, opinie polityczne, upodobania kulturalne i system wartości. Kto ma w ręku mass media, wywiera wielki wpływ na życie ludzi i państwa. W Hiszpanii od kilkudziesięciu lat środki przekazu skoncentrowane są w rękach Jesúsa de Polanco, szefa wielkiej grupy multimedialnej „Prisa” (Promotora de Informaciones). „Prisa” kontroluje ogólnokrajową sieć radiową Radio Cadena Ser, najpoczytniejszy dziennik El Pais, kanał telewizyjny Canal Plus, wydawnictwa Taurus, Alfagara i Aguilar, wytwórnię filmową Sogecine, wydawnictwo podręczników szkolnych Editoriale Santillana.
Jak doszło do stworzenia tego prawdziwego imperium medialnego? Obserwatorzy hiszpańskiej sceny politycznej dają jednoznaczną odpowiedź: dzięki paktowi Jesúsa de Polanco z partią socjalistyczną. Pomógł on dojść do władzy socjaliście Felipe Gonzalezowi, który w zamian za poparcie pozwolił na nieograniczoną ekspansję przedsiębiorstwa. W ten sposób „Prisa” stała się poniekąd medialnym ramieniem Hiszpańskiej Socjalistycznej Partii Robotniczej. O jej potędze świadczy dobitnie stwierdzenie opublikowane w International Herald Tribune: „W żadnym państwie żaden człowiek nie ma takiej władzy, jaką dzięki swemu imperium multimedialnemu ma Polanco”. Problem jest również w tym, że to olbrzymie imperium służy nie tylko celom politycznym, lecz także ateistycznym: propagowaniu laicystycznej wizji świata, a co za tym idzie - walce z Kościołem, postrzeganym jako siła konserwatywna, sprzeciwiająca się postępowi społeczeństwa. Oczywiście, nikt już nie morduje księży, jak to robili „czerwoni” w czasie wojny domowej. Dzisiaj formy walki mediów z Kościołem stały się bardziej wyrafinowane i perfidne: kpi się z nauczania Kościoła dotyczącego moralności i ukazuje się libertyńskie wzorce postępowania; próbuje się skompromitować w oczach wiernych hierarchię Kościoła, ukazywaną jako reakcyjną, przywiązaną do przywilejów i pieniędzy; dzieli się Episkopat, nagłaśniając medialnie jedynie pewnych, starannie wybranych biskupów; daje się nieograniczony dostęp do mediów wszystkim kontestatorom („otwartym” i „demokratycznym” księżom, „postępowym” teologom, feministkom itp.); manipuluje się badaniami opinii publicznej. Po ponownym dojściu do władzy socjalistów sytuacja stała się jeszcze bardziej dramatyczna, gdyż dziś mają oni na swych usługach nie tylko imperium Polanca, lecz także media państwowe, które im obecnie podlegają.
Pomóż w rozwoju naszego portalu