Na początku Mszy św. bp Robert Chrząszcz przypomniał, że dziś obchodzone jest święto katedry św. Piotra. Prosił o modlitwę w intencji papieża Franciszka i wszystkich rodzin, aby były „budowane na skale, którą jest wiara w Chrystusa”.
W czasie homilii krakowski biskup pomocniczy odniósł się do pytania, które Jezus stawiał uczniom o to, za kogo uważają Go ludzie. – Łatwo jest pytać o wzniosłe rzeczy i odpowiadać na takie pytania, kiedy nie ma sytuacji granicznej albo jakiegoś niebezpieczeństwa. Łatwo jest być gotowym na cierpienie, kiedy go nie ma. Łatwo jest mówić o dawaniu i pomaganiu, aż do momentu, kiedy nie trzeba dać czegoś swojego czy części siebie. Łatwo jest mówić „i nie opuszczę cię aż do śmierci”, gdy przyszłość maluje się pięknie. Gorzej jest wtedy, gdy pojawia się choroba, cierpienie, niepowodzenie – wyliczał biskup podkreślając, że wyznawane wartości trzeba skonfrontować z okolicznościami życia.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Zwrócił uwagę, że Jezus „sondaż” na swój temat przeprowadził w Cezarei Filipowej, gdzie była świątynia poświęcono pogańskiemu bożkowi Panowi. Zauważył, że dziś także pojawia się coraz więcej form pogaństwa, a ludzie często idą za „ułudą i wytworami własnej wyobraźni, zamiast szukać prawdziwego Boga i prawdziwych wartości”. – Jedni wybierają wojnę i rozwiązania siłowe. Patrzymy w ostatnich godzinach w telewizory i widzimy, co dzieje się na Wschodzie, bo ktoś sobie wymyślił, że będzie wojna, bo chce osiągnąć własne cele nie licząc się z wartościami, z Bogiem. Człowiek tworzy sobie coraz więcej bogów i substytutów, które mają zaspokoić i zastąpić pragnienie Boga, nadprzyrodzoności, wieczności. Pragnienie, które jest w każdym człowieku – zaznaczał.
Nawiązując do ofiar składanych bożkowi Panowi, biskup powiedział, że dziś wielu rodziców składa swoje dzieci w ofierze bożkowi, któremu na imię „sukces”. – Choć z tego poświęcenia więzi rodzinnych nie widać krwi, to jednak serca opuszczonych dzieci krwawią wołając o bliskość ojca i matki, ciepło rodzinnego domu, poczucie akceptacji, bycia kochanym i potrzebnym – mówił bp Robert Chrząszcz.
Po homilii małżonkowie obecni w kościele odnowili przyrzeczenia małżeńskie.