Lotnisko w Hostomlu, gdzie wcześniej wysadzono rosyjski desant i toczyły się zacięte walki, zostało zajęte przez siły wroga – poinformowała agencja UNIAN, powołując się na kancelarię prezydenta Wołodymyra Zełenskiego.
W ciągu dnia sztab generalny podawał, że na lotnisku w Hostomlu pod Kijowem wysadzono desant z 20 rosyjskich śmigłowców Ka-52 i Mi-8. Ponadto, sztab przekazał, że "samoloty przeciwnika z lotnisk na Białorusi wykonują demonstracyjne działania" wzdłuż północnego odcinka granicy.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Christo Gozew, szef portalu śledczego Bellingcat, poinformował, że osiemnaście odrzutowców transportowych Ił-76 wyleciało z Pskowa w kierunku Kijowa. W jego opinii, Rosjanie chcą zająć Kijów, "żeby już dziś (czwartek) stworzyć marionetkowy rząd".
Agencja Reutera podała za źródłem dyplomatycznym, że obrzeża miasta Mariupol nad Morzem Azowskim znajdują się pod zmasowanym ostrzałem.
Ukraińska straż graniczna przekazała po południu, że Rosjanie kontynuują atak na Wyspę Węży na Morzu Czarnym z powietrza, przy użyciu lotnictwa bojowego. Siły ukraińskie bronią się i utrzymują pozycje.
Rosyjscy wojskowi zajęli elektrownię atomową w Czarnobylu – poinformował przedstawiciel biura prezydenta Ukrainy Mychajło Podolak.
Reklama
„Po zaciętej walce nasza kontrola nad czarnobylskim obiektem została utracona. Nie jest znany stan obiektów byłej czarnobylskiej elektrowni atomowej, osłony i zbiornika jądrowych odpadów” – dodał.
Jak powiedział, po całkowicie bezsensownym ataku Rosjan na tym kierunku „nie można mówić o tym, że elektrownia czarnobylska jest bezpieczna” – pisze Ukraińska Prawda.
Podolak poinformował, że Rosjanie atakują nie tylko ukraińskie obiekty wojskowe, ale także infrastrukturę cywilną. W mieście Wuhłedar pod ostrzałem znalazł się szpital, a w Mariupolu Gradami ostrzeliwane są dzielnice mieszkalne.
Władze obwodu chersońskiego przekazały, że w wyniku ostrzałów rosyjskich w tym obwodzie zginęło 13 osób, w tym dwoje dzieci i 9 wojskowych. Ranne zostały 33 osoby, w tym czworo dzieci i 17 wojskowych.
W rejonie Heniczeska wszystkie państwowe struktury znalazły się pod kontrolą wroga. Sprzęt wojskowy stoi w mieście, a na obrzeżach ustawiono posterunki z rosyjskimi wojskami. Kontrolują one osoby wyjeżdżające, sprawdzając, czy nie należą do Sił Zbrojnych Ukrainy. Nie ma strzałów ani działań bojowych.
Okupanci zajęli główną infrastrukturę Kanału Północnokrymskiego, doprowadzającego wodę ze Zbiornika Kachowskiego na Krym.
Władze miejskie Kijowa ogłosiły alarm przeciwlotniczy i zaapelowały do mieszkańców o udanie się do schronów. Cztery stacje metra, przez które nie kursują teraz pociągi przeznaczono na schrony. Mer Kijowa Witalij Kliczko przekazał, że istnieje prawdopodobieństwo działania w Kijowie grup terrorystycznych. W stolicy wprowadzono godzinę policyjną.
Reklama
Według Pentagonu obecnie jest obserwowane początkowe stadium rosyjskiej inwazji na Ukrainę na wielką skalę. Rosja zaatakowała Ukrainę z trzech kierunków: od południa z Krymu, od północy z Białorusi oraz od północnego wschodu z obwodu biełgorodzkiego.
Przedstawiciel resortu obrony poinformował, że w trakcie pierwszego ostrzału Rosja odpaliła ponad 100 pocisków rakietowych krótkiego i średniego zasięgu, pocisków manewrujących i wystrzeliwanych z okrętów na Morzu Czarnym. W pierwszym ataku wzięło udział co najmniej 75 rosyjskich myśliwców i bombowców.
Prezydent Zełenski zaapelował do światowych liderów o pomoc w przeciwstawieniu się rosyjskiej agresji. Podkreślił, że jeśli ta pomoc nie nadejdzie, to "jutro wojna zapuka do drzwi” innych państw. (PAP)
kjm/ mm/ tebe/